Data: 2003-03-30 08:11:59
Temat: Re: SMIERC
Od: "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witaj...
W każdym hospcjum są przypadki, gdy osoby mimo tego, że osoby stały się
naszymi pacjentami, to wyszły z choroby. Właśnie dlatego, że nie patrzymy
schematycznie. Także to nie jest tak, że każdy pacjent, który trafia do
hospicjum musi umrzeć. Do końca jest nadzieja. Po prostu nie ratuje się życia
na siłę, kiedy w ten sposób zadajesz danej osobie dodatkowy ból.
My akurat jesteśmy hospicjum domowym. Naszych pacjentów odwiedzamy w ich
rodzinnym domu. Tam stwarza sie odpowiednie warunki, by dana osoba mogła
godnie odchodzić. Sceptycznie podchodzę do hospicjów stacjonarnych, ale są
one potrzebne w niektórych sytuacjach. Na przykład doraźnie by ustawić
leczenie lub w przypadku osób samotnych.
Morfiny nie robimy w zastrzykach w pośladki. Przecież to dodatkowe zadawanie
niepotrzbnego bólu. Stosuje sie tabletki, podskórnie przez motylek lub inne
opioidy w postaci plastrów.
Nawet gdyby moja pomoc ograniczała sie do trzymania kogoś za rękę, to jest to
bardzo duża pomoc.
Może powiesz co proponujesz zamiast opieki paliatywnej i hospicyjnej?
Pozdrawiam...
Magdalena Chlebna
www.hospicjumzabrze.bmj.net.pl
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|