Data: 2001-06-28 21:29:59
Temat: Re: SNY
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja miałem kiedys cos takiego ito dwa razy, że budzę się wolno po krótkiej
drzemce w dzień. Stopniowo dochodzi do mnie świadomość. Zaczynam jarzyć kim
jestem, gdzie i że przed chwilą zasnąłęm. Normalne budzenie się. Jednak nie
mogę się ruszyć. Jestem już całkiem "obudzony" ale nadal leże jak kłoda.
Słyszę, że za oknem bawią się dzieci, szczeka pies, u mnie gra radio, słysze
i rozumiem wszystko. Zdaję sobie sprawe już ze wszystkiego. Strach. Mógłbym
nawet powiedzieć wzór na pole trójkąta, ale nie mogę się ruszyć. Panika.
Myslę normalnie, więc zastanawiam się co się dzieje. Jestem całkowicie
pewien, że nie śpię a mimo to leże jak kłoda i nawet czuję jak mnie już ręka
uwiera. Upływają dziesiątki sekund. Panika totalna, że mi tak zostanie. Chcę
wrzeszczeć, uciekać, miotam się z całej siły ale zamiast tego czuję jak w
rzeczywistości tylko leciutko poruszam ręką i głową. Po kilku sekundach
totalnej paniki przebudzenie reszty. Najgorsze, że to nie był tylko zły sen,
tylko rzeczywistość. Przez kilka dni bałem się iść spać. Czy to jest ogólnie
znany Wam przypadek?
|