Data: 2005-01-06 13:00:45
Temat: Re: SOS - wsparcie od mężczyzn niezazdrosnych o ginekologa
Od: "Dygot" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet <c...@n...pl> napisał(a):
> Dygot:
> > Czy masz świadomość jak DOKŁADNIE wygląda
> > badanie ginekologiczne?
>
> O czym Ty do mnie mowisz w ogole? :)
>
> Czy masz swiadomosc jak niedorzecznie zalosny moze byc
> hiper-monstrualny, paranoiczny lek odnosnie wykorzystywania
> seksualnego pacjentek przez nadpobudliwego ginekologa?
>
Po prostu staram się porównać obie sytuacje:
facet jest proaktywny seksualnie, kobiecy popęd jest zaś raczej domyślnie
uśpiony trzeba go rozbudzać. Facet wykonuje czynności siłowe, z których sporo
do złudzenie przypomina naturalne ruchy seksualne - gdyby porównać to co robi
ginekolog kobiecie, to w przypadku kobiety musiałby ona co najmniej facetowi
masować członka, żołądź, lub ściągać i naciągać napletek.
Po prostu próg faceta jest znaaaaacznie niższy, niż kobiety, a do tego robota
ginekologa (no już wogóle badanie przez pochwę) przypomina to, co normalny
facet robi w łóżku. Oglądanie "trąbki" to przy tym jak kaszel przy zapaleniu
płuc.
I nie chodzi zaraz tam o gwałt, czy jakiś hardcore ze strony ginekologa -
"kosmata" myśl, ten prąd przechodzący po krzyżu lub karku - to nie
podniecenie?
Pozdrawiam
D
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|