Data: 2005-01-06 13:41:15
Temat: Re: SOS - wsparcie od mężczyzn niezazdrosnych o ginekologa
Od: "The Stroyer" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:crj9am$pl1$1@news.onet.pl...
> The Stroyer:
> > No można to i tak określić ;) Ja po prostu uważam, że to
> > nie ma żadnego znaczenia.
>
> Uwazasz ze nie ma i nie moze miec znaczenia.
Dokladniej mowiac, NIE CHCE zeby to mialo i moglo miec znaczenie, bo inaczej
grozi mi paranoja, ktora moze skonczyc sie przywiazaniem kobiety do
kaloryfera.
> Zreszta kobiety tez zwykle oslabia, gdy 'obca' kobieta oglada
> sobie 'trabke' jej wybranka, nawet gdy chodzi o badanie medyczne. ;)
Dlatego nie zdradzam nigdy takich szczegolow i vice versa - nie interesuje
mnie, jak wyglada badanie ginekologiczne, bo nie zamierzam poznawac tajnikow
(jajnikow?) tego zawodu. Czego oczy nie widza, tego sercu nie zal ;) Ona
musi chodzic do ginekologa i tyle, a do kogo chodzi - jej problem.
TS
|