Data: 2006-09-08 23:16:02
Temat: Re: Samobój
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kira" napisał w wiadomości
> Re to: michal [Tue, 5 Sep 2006 12:25:20 +0200]:
>> Niekorzystne zdarzenia możesz uważać, za złośliwe
>> zrządzenie losu [...]
>> Możesz też być wściekła na siebie za to, że nie potrafiłaś
>> wcześniej zbezpieczyć się przed tym [...]
> Ale ty uparty jesteś. Albo za kretynkę mnie masz, whatever.
To drugie nie.
> Po raz który już mi tłumaczysz tak oczywistą rzecz, że to,
> co się dzieje w moim życiu jest w sporej mierze zależne li
> tylko ode mnie...? I w zasadzie po co to tłumaczysz, skoro
> już ci parę razy mówiłam, że to nie ma znaczenia?
> Nie ma znaczenia, bo:
>> Skoro można było, to znaczy, że to gorzkie doswiadczenie
>> będzie teraz dla mnie najbardziej zapamiętaną lekcją na
>> przyszłość. Tak odświeżona otrząsasz się z gruzów i zaczynasz
>> od nowa poprawioną przyszłość.
> ..no jak łbem o ścianę. Odpowiesz mi w końcu JAK? Bo w tej
> konkretnej choć hipotetycznej sytuacji ja NIE MAM CZASU na
> zaczynanie od nowa. Przeczytasz to w końcu ze zrozumieniem?
A ja mam wrażenie, że Ty nie czytasz mnie ze zrozumieniem. Jeżeli w wyniku
trudności, nawet katasrofalnych, pragniesz tylko pogrążyć się w niebycie, to
znaczy, że mimo, iż wiesz, że spieprzyłaś parę spraw w przeszłości, to nie
chcesz za to wziąć odpowiedzialności. Kapitulujesz i stwierdzasz, że życie jest
za trudne. A skoro tak, to znaczy, iż nie wierzysz do końca, że może cośz ależeć
od Ciebie na tyle, żeby kataklizm potraktować, jak lekcję.
Żądasz ode mnie konkretnych wskazówek, jak masz odkręcić wszystko, w opisanym
przez Ciebie hipotetycznym przypadku. A mnie chodzi tylko o postawę. O sposób
myślenia, który generuje najbardziej racjonalne, według mnie, decyzje życiowo
ważne.
Receptę na to może znaleźć tylko ta osoba, którą to dotyka i tylko wtedy, kiedy
myśli podobnie, jak starałem się wyłożyć. Ponieważ to ona dysponuje środkami,
które ma niejako w sobie. W swojej mentalności, wiedzy, odwadze, wytrwałości i
odpowiedzialności za swoje zycie i rodziny.
>> Bardzo pomożesz wszystkim wybierając "święty spokój".
>
> Głównie to sobie :> Samobójstwo jest wyborem na wskroś
> egoistycznym, i nie wiem dlaczego nie bierzesz tego w ogóle
> pod uwagę?
Wszytkie poczynania człowieka są egoistyczne, jak się temu dobrze przyjrzeć.
Egoizm zdaje się być nieodłączną jego cechą. Miarą społecznego podejścia do
innych jest raczej nie szkodzenie nikomu, niż egoizm.
>> Komornik nie zarobi
>
> No.
>
>> bank na tym straci
>
> Nie straci, hipotekę ma. Luz.
>
>> dzieci jeszcze dłużej bedą musiały poczekać na obiad
>
> Rentę dostaną. Pieniądze znaczy. Za nie się kupuje jedzenie.
Po jasną cholerę komu matka, jak są jeszcze renty na świecie.. :DD
>> Wybierz teraz jedną z tych trzech opcji...
Niedokładne czytanie jak widać, to grzech wspólny.
Pierwsza opcja, to wybór "świętego spokoju"z powodów wiadomych (los jest winien
i wszyscy na zewnątrz mnie), druga to wręcz przeciwnie: po gorzkiej lekcji
staram się nie powtarzać już tych samych błędów, jestem w gotowości do
rozpoczęcia nawet
wszystkiego od nowa i trzecia opcja, to niepewność, rzucanie się raz ku jednej,
raz ku drugiej opcji.
pozdrawiam
michał
|