Data: 2002-05-27 17:56:51
Temat: Re: Samobójstwo
Od: "Dorota B." <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
. Czymże zreszta jest samobójstwo,
> zwłaszcza u młodzieży, jak nie ostrą, impulsywną reakcją samoagresji
> na sytuację stresu? Przecież jest ona sterowana zarówno emocjami lęku
> jak i gniewu przeciw otoczeniu. Jeżeli dodam, że zakłada ona zranienie
> ludzi najbliższych - rodziców, przyjaciół?
> W samobójstwie, jakkolwiek egzaltowanie by go nie postrzegać - grają
> rolę również "brzydkie" motywy, np. zemsta, kara, rewanż za
> rzeczywiste bądź najczęściej wyimaginowane krzywdy. Treścią
> samobójstwa może też być bunt przeciwko innym, dążenie do uzyskania
> neurotycznego poczucia wyższości /Horney/, reakcja typu: "sprawię, by
> świat mnie zauważył", wywołanie u bliskich poczucia winy, żalu, lęku,
> przysporzenie im cierpień, wreszcie - szantaż na otoczeniu; próba
> rozwiązania trudnej sytuacji, domaganie się przywrócenia utraconych
> przez siebie pozycji lub zaspokojenia żądań. Nie tak znów rzadko,
> próba samobójcza jest przeprowadzana w sposób bardziej lub mniej
> wyrachowany, przy uwzględnieniu wyżej opisanych motywów.
>
>
> >
> > >"> A w dzisiejszych czasach rzecz wydarza się częściej z powodu
> chronicznej
> > > beznadziei! O tym głośno się nie mówi ale przecież ludzie są
> permanentnie
> > > degradowani przez obecną sytuację"
Istotnie, to kolejny aspekt, ktorego nie wymienilam.
> Ależ liczne opracowania dowodzą, że w naprawdę ciężkich czasach
> ludziom ani w głowie samobójstwo. Samobójstwa zawsze były i będą.
> Truizmem okazuje się więc stwierdzenie, że PS zależą bardziej od
> struktury osobowości i umiejętności radzenia sobie ze stresem, niż od
> sytuacji ekonomicznej.
> >
> >> Fakt, czasy "sprzyjaja" popadaniu w bardzo
> glebokie
> > depresje i frustracje, ale o tym sie mowi, wcale nie malo. Tylko, ze
> to
> > niczego nie zmienia.
>
>
> Czyli paradoksalnie, powinny być o wiele gorsze .
> Dorrit
>
A jednak... "Neurotyczna osobowosc naszych czasow".... To jest
jeden z czynnikow sprzyjajacy rozwojowi wszelkich neuroz.
Pzdr. Dorota
|