Data: 2003-01-31 10:23:55
Temat: Re: Samobojstwo.
Od: "defric" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bacha" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b1dghd$2e8e$1@foka.acn.pl...
> > I o to właśnie chodzi. Teraźniejszość nie daje nic. Totalne nihil na
dzień
> > dzisiejszy. Bo dzień dzisiejszy ani nie daje sił na jutro ani nadziei.
> Więc
> > teraźniejszość beznadziejnością, bezsilnością, skokiem w dół.
> Przecież tylko teraźniejszość daje szansę na to, aby odwieść desperata od
> szaleńczego czynu. I nie da się tego osiągnąć inaczej, jak przez
przekonanie
> go o tym, że przyszłość może być inna.
Tak, ale ja cały czas twierdzę, że "przyczyną" samobójstw jest właśnie
teraźniejszość - być może ona wynika z przytłaczających wspomnień z
przeszłości, lęku przed przyszłą egzystencją itd, itd. Dlatego cały czas
zwracam uwagę na teraźniejszość.
I jak słusznie zauważyłaś najważniejsze są pierwsze chwile - czyli
interwencja kryzysowa. Jest to kryzys (suicydalny) naznaczony myślami
samobójczymi i pragnieniami samobójstwa, który może się przekształcić w
sytuację wymagającą natychmiastowej pomocy.
Sytuacja wymagająca natychmiastowej pomocy, to stan który grozi dokonaniem
zabójstwa lub samobójstwa - albo zostaje udzielona pomoc albo człowiek pada
martwy. :)
Aby go określić należy stwierdzić u pacjenta:
- myśli i zachowania samobójcze wokół relacji interpersonalnych. Należy w
wywiadzie dociekać jaka była rola znaczących osób,
- zamiar samobójczy można ocenić na podstawie jego planu (czy pacjent
planuje),
- stopień izolacji osoby, można zadać otwarte pytanie "co myślisz o życiu i
śmierci?", nie pytać "czy rzeczywiście chcesz odebrać sobie życie?", gdyż
uzyskamy zaprzeczenie,
Najważniejsza decyzja to ocena stopnia zagrożenia życia. Potrzebna tu jest
dobra wiedza kliniczna oraz intuicja. Dla niektórych osób wystarczy
ujawnienie negatywnych myśli -proces tzw. wentylacji. Jeśli nie występuje
choroba psychiczna, to działania autodestrukcyjne mogą przynieść korzyść
(pewną) i wtedy kontakty z psychologiem już nie są konieczne. Następuje u
niego swego rodzaju przewartościowanie - spojrzenie na swoje życie pod innym
kątem. Dla niektórych pacjentów potrzebna jest hospitalizacja. Należy
podkreślić pacjentowi, że jest to ochrona jego życia a nie kara za zamach
samobójczy.
Litman natomiast wskazuje negatywne strony hospitalizacji: warunkuje ona
pasywność pacjenta. Korzyść to fakt , iż pacjent zostaje wyłączony z pracy
zawodowej, domu rodzinnego i nie doznaje negatywnych bodźców.
Większość osób o tendencjach autodestrukcyjnych wskazuje już poprawę w toku
interwencji kryzysowej. Niemniej nie należy tracić tej osoby z oczu i
wytyczyć plan działania. Osoby te wymagają wsparcia ok. 2-3 m-cy. Do terapii
należy włączać osoby znaczące dla pacjenta (pacjent ma zadecydować kto to ma
być), np. rodziców, przyjaciół. Robi się to po to, by negatywne uczucie,
które zostały stłumione, zostały wypowiedziane. Jest to ważne ze względu na
fakt, iż ambiwalentne uczucia mogą doprowadzić do autodestrukcji (E.Kingel).
Osoby zaangażowane w terapię osoby autodestrukcyjnej muszą ponosić
odpowiedzialność za swe postępowanie i razem z pacjentem dojść do innych
sposobów rozwiązywania sytuacji niż samobójstwo; bo kryzys suicydalny może
powrócić, należy jednak uświadomić pacjentowi, że zaangażowanie terapeuty
jest ograniczone w czasie.
Pacjent z zaburzeniami psychicznymi wymaga leczenia farmakologicznego. W
pracy z normalnym pacjentem w Polsce tego rodzaju terapii raczej nie
prowadzi się. Istnieje niebezpieczeństwo, że pacjent uzbiera leki i
wykorzysta je do zamachu samobójczego. W depresji endogennej nie ma powrotu
do równowagi psychicznej bez leków. W niektórych przypadkach (Diekster)
odstawienie leków staje się torturą.
Celem terapii jest wzmożenie umiejętności rozwiązywania problemów i
dostrzeganie innych alternatyw, bo charakterystyczne jest dostrzeganie
jednego ostatecznego rozwiązania. Wiąże się to w pewnym stopniu ze
sztywnością procesów poznawczych (Neuringer).
defric
|