Data: 2007-01-15 13:17:13
Temat: Re: Samotność jak ją zwalczyć?
Od: "Maja" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "Vicky" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:45ab3285$0$13183$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> > Bardzo interesujące podejście :>
> > Pewnie dlatego nie zgadzacie się w Waszej dyskusji :))
>
> Nie dlatego :)
> Maja wciąż próbuje oszukiwać samą siebie, że jest kimś innym niż sama się
> czuje.
Wiesz co, Twoje zdanie tak mnie obchodzi, jak zeszłoroczny śnieg.
Nie znasz mnie kompletnie. :) Nie wierzysz w dobro ludzi, i przemawia
przez Ciebie frustracja, że być może tacy ludzie istnieją, a Ty nie
miałeś okazji ich poznać.
Wiesz co tu obserwuję? Ogromny Twój problem. Tak Przemek - masz
problem. Nie wierzysz w ludzi i w to, że mogą być tacy, jakimi się
czują. Szczerzy wobec siebie i innych. Bo co? Bo to nie dzisiejsze?
Nie spotykane? W moim gronie znajomych są tacy ludzie, więc żal mi
Ciebie, że nie miałeś okazji takich poznać.
A najważniejsze - nie wmawiaj komuś, że nie jest taki, jakim jest.
>Wystawia więc na widok publiczny taki image, który w jej założeniu
> powinien powodować takie reakcje, na jakie w jej mniemaniu zasługuje ktoś
> kogo udaje - i oczekuje takich reakcji.
ROTFL
Nawet nie chcę komentować, bo to zbyteczne. Musiałbyś poznać
osoby, które mnie znają. Może wtedy byś coś zrozumiał.
Szkoda mi Ciebie.
> Liczy na to, że otoczenie przekona
> ją iż jest kimś innym. Odmowa akceptacji przedłożonego wizerunku, jest dla
> niej gorsza niż sam fakt udawania,
Ty jesteś popaprany. Tylko takie słowo przychodzi mi do głowy.:)
Ubawiłam się setnie, a moi znajomi i bliscy jeszcze bardziej :)))
>gdyż odbiera sens i udawaniu i
> wizerunkowi - stąd też jest jej "nieprzyjemnie" .... ale nijak nie można
> tego nazwać niezgadzaniem się w dyskusji :)
No comment:)))
PS. Żałosny jesteś. Masz ogromny problem, ale to Twój problem.
Pozdrawiam,
Maja
|