Data: 2000-09-02 15:43:11
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
Od: "Mark Smys" <s...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Arek napisał;
> > ależ ja wypowiadam się właśnie za siebie.
> > moje zdanie uogólniające jest moim zdaniem.
> > aż tak kiepsko z Twoja logiką
> Z moją logiką jest Ok. Jeśli używasz takiej formy to znaczy, że próbujesz
> opisywać zjawisko a nie swój stan lub siebie.
I co w tym złego? Dlaczego mamy opisywać tylko i wyłącznie siebie i nie
zauważać, że nie tylko my poddani jesteśmy takim właśnie regułom? Wyciąganie
wniosków z własnych spostrzeżeń i przemyśleń to bardzo dobra rzecz, a że są
one błędne, cóż... pomylić się ludzka rzecz. To przecież nie jest grupa
pamiętnikarska w której każdy opisuje, swoje przeżycia i doświadczenia!!!
> > (widzę, że póki co zajmuje Cię głownie forma nie treść
> > gdybyś jednak miał coś merytorycznie do powiedzenia byłoby miło :)
>
> Akurat są to sprawy tutaj nierozdzielne bo inne znaczenie ma stwierdzenie:
>
> "Samotnym jest się zawsze, co nie koniecznie znaczy, że to zawsze boli.
> Bywają chwile przerwy. Najczęściej kiedy się żyje bezmyślnie. ; "
>
> a zupełnie inne
>
> "samotna jestem zawsze, co niekoniecznie zanczy, że to zawsze boli.
> Bywają chwile przerwy. Najczęściej kiedy żyję bezmyślnie. ;-) "
Oczywiście, że inne, gdyby padło to drugie to nie wniosłoby ono niczego do
dyskusji, no może poza faktem, że dowiedzielibyśmy się czegoś ciekawego o
autorze ;)) Zastanów się chłopie... bo to naprawdę nie wnosi niczego do
dyskusji a jedynie blokuje jej rozwój i sprowadza ją na manowce...
> Dla mnie oczywistym jest, że jeśli ktoś ma przy sobie wzajemnie
> kochaną osobę, albo przyjaciela (...) to... NIE JEST samotny!
Robisz perfidnie TO o co oskarżasz!!! Zgdonie z Twoją logiką powinno być:
"Jestem kochany, mam przyjaciela... i nie jestem samotny!!!"
> A może się zgadzają ze mną ? :))
A może nie? Ja nie...
Pozdrawiam serdecznie
--
Mark Smys
s...@p...com
|