Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.man.poznan.pl!news.task.
gda.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!newsfeed01.sul.t-online.de!t-online.de!newsfe
ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "segka" <s...@n...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Samotność w związku
Date: Mon, 2 Feb 2004 12:22:44 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 62
Message-ID: <bvlbur$ko4$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bvjeha$mga$1@nemesis.news.tpi.pl> <bvjhrb$des$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bvkp8u$qs$1@news.lublin.pl>
NNTP-Posting-Host: ua179.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1075720988 21252 80.54.81.179 (2 Feb 2004 11:23:08 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 2 Feb 2004 11:23:08 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:53790
Ukryj nagłówki
Użytkownik "jan" <m...@r...pl> napisał w wiadomości
news:bvkp8u$qs$1@news.lublin.pl...
[ciach]>
> Witaj ! Jestem obecnie w takiej (podobnej ) sytuacjii. Udane malzenstwo
> dwoje doroslych dzieci 17 i 19 lat . Zona po menopauze stwierdza
> ( no nie mowi tego wprost ale jej CALE zachowanie wskazuje na to)
> ze w zasadzie to ja jestem jej zbedny. I chyba rzeczywiscie no bo po co?
> Wlasciwie zarabiamy pieniadze aby dzieci mialy w miare dobrze i to
> wszystko.Reszta sie wypalila. Mysle ze wyjsciem dla mnie bylo by
> poszukac jakiejs rozwiedzionej( porzuconej ) z dzieckiem . Wtedy
> mialbym jakis cel w zyciu . I chyba tak zrobie. Co myslicie o takim
> rozwiazaniu ? Oczywiscie rozwodu nie wezme ,jak cos trzeba do domu
> dzieciom czy jej to pomoge. Ale chce miec gdzies polozyc glowe
> a nie do pustej poduszki.
Witaj Janie,
zobacz ile zrobiliście wspólnie, choćby ta wspólna dwójka udanych dzieci,
ponad 19 lat na dobre i na złe - różnie przecież bywało.
Gdyby teraz któreś z Was odeszło, to tak jakbyście przekreślili wszystko to
co dobre, przez Was zbudowane.
Piszesz: "reszta się wypaliła'. Wiesz przecież doskonale (nie muszę Ci
przypominać), że jeśli się wypala to dlatego, że człowiek robi wszystko, by
utrzymać się na powierzchni, zadbać o dom, wychować dzieci i gdy udaje się
tak jak u Was (dzięki Waszym wspólnym staraniom) jest się czym cieszyć; lecz
wszystko to stało się ogromnym kosztem - nie było już czasu i sił by grzać
bezustannie ognisko miłości....
...i zobacz co się teraz dzieje: dzieci się usamodzielniają, już nie trzeba
prowadzić ich za rękę, Wy wchodzicie w nowy jakościowo etap swego życia
(żona przeszła menopauzę). To wymaga od małżonków nowego spojrzenia na swoje
zycie - zagospodarowania tego nagle pojawiającego się czasu, dla siebie
nawzajem. (!)
To nie czas by pomagać innej kobiecie, to czas by adorować swoją kobietę -
żonę. To czas by mówić jej, jak bardzo jest Ci potrzebna i ile może jeszcze
od Ciebie otrzymać - wspólne kolacje przy świecach, spacery, wyjścia do
kina, jakieś wycieczki, kwiaty wręczane ręką ponownie zakochanego męża,
wspólne wspomnienia czasów poznania się, zakochania, pokonywania trudów....
Janie nie poddawaj się, narosły między Wami żale i poczucie osamotnienia
oraz braku perspektyw.
Teraz jest czas zapełniania teraźniejszości i przyszłości nowymi wspólnymi
planami - czas na głaskanie po dłoni... a może i coś więcej (napewno ! :) ),
któremu nie przeszkodzą już wpadające do sypialni szkraby. Czas na dzielenie
się swoimi zainteresowaniami, na wypady z domu, których nie trzeba juz
odkładać bo potomstwo czeka na posiłek...
Janie, jeszcze nieraz będzie Wam ciężko, bo takie jest życie (w każdym
związku!!), ale tylko wtedy gdy się do siebie ponownie zbliżycie, czeka Was
ogrom radości z dalszego wspólnego zycia i niesamowite poczucie wygranej -
nam się udało!
Pzdr serdecznie i życzę wytrwałości
Katarzyna
|