Data: 2009-12-04 23:12:22
Temat: Re: Sanderowi, mojej jedynej usentowej miłości, mojemu niedościgłemu marzeniu, mojej wiecznej tęsknocie...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 05 Dec 2009 00:05:10 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Sat, 05 Dec 2009 00:00:33 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Fri, 04 Dec 2009 23:52:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 04 Dec 2009 23:43:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Fri, 04 Dec 2009 23:37:02 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Fri, 04 Dec 2009 23:17:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> A fakty są takie, że
>>>>>>>>>>> popisy Izy to czysta i niczym nieskrępowana grafomania.
>>>>>>>>>> Bardzo sympatyczna, bo jest jak niczym nieskrępowany śpiew człowieka
>>>>>>>>>> pewnego swojej wartości, nawet kiedy niekoniecznie akademicko śpiewa :-)
>>>>>>>>>> Takie inaczej wyrażone "możecie mi naskoczyć - mam ochotę, to śpiewam,
>>>>>>>>>> skoro mam gardło, jak cała milcząca reszta" :-)
>>>>>>>>> Nie jestem zawodowym krytykiem literackim, jestem zwykłym odbiorcą tej
>>>>>>>>> twórczości. Milcząca reszta, milczy, bo fałszywe dźwięki mogą bardzo
>>>>>>>>> zranić czyjeś uszy.
>>>>>>>> A ilu z tej milczącej reszty milczy tylko z tego powodu, że nie wierzy w
>>>>>>>> siebie? I jaka to strata dla reszty.
>>>>>>> No tak w końcu śpiewać każdy może...
>>>>>> A gdzie, jeśli nie tu, jest karaoke?
>>>>> Tylko, ze tutaj jest wszystko nagrywane dla potomnych :>
>>>> Nie demonizuj trwałości nośników magnetycznych... gdyby to było zapisywane
>>>> młotem i rylcem na ścianach granitowych piramid, tobym się jeszcze
>>>> zastanowiła, czy w ogóle występować...
>>>> ;-PPP
>>> Nie wierzysz w siebie?
>>
>> W siebie jak najbardziej, tylko niekoniecznie w przyszłego odbiorcę...
>
> Jesteś niespójna zawsze twierdziłaś, ze Cię guzik obchodzi opinia
> anonimów z internetu.
Potwierdzam.
A to, że w przyszłego odbiorcę nie wierzę to znaczy dosłownie, ze nie
wierzę w jego dobry gust, a nie chciałabym go kiedyś ranić ;-P
--
Ikselka.
|