Data: 2011-01-02 22:37:24
Temat: Re: Seks przedmałżeński to zuo
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:1mwzfnp0nfzsm$.dlg@trenerowa.karma...
> Dnia 01-styczeń-11 w ramce <news:ifo4oa$1vl$1@node1.news.atman.pl> pędzel
> Chiron zmalował:
>
>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>> wiadomości news:saa8z01wlkj9$.dlg@trenerowa.karma...
>>> "Większość par sprawdza swoje "dopasowanie w łóżku" zanim zacznie snuć
>>> wspólne, życiowe plany. Naukowcy z USA odkryli, że to podejście nie
>>> gwarantuje lepszego małżeństwa. O korzyściach, wynikających ze
>>> wstrzemięźliwości, piszą w "Journal of Family Psychology"."
>>>
>>> http://bit.ly/e8KlmX
>>
>> To przykre, że to, co jeszcze 100 lat temu dla chyba większości
>> europejczyków było oczywistością- dziś wzbudza zdziwienie, i jacy
>> "uczeni"
>> robią z tego światowe odkrycie...
>
> Sądzisz że było wiadome?
Oczywiście. Tak mi przyszło teraz do głowy: po 2 wojnie niektórzy żołnierze
amerykańscy wzięli sobie Włoszki za żony. W USA wtedy (mimo oficjalnej
pruderii) istniała spora swoboda seksualna. AMerykanie ci wypowiadali się,
że dopiero wtedy zaczęli rozumieć, jak ważne jest dziewictwo, i to, że żona
ofiaruje je swojemu mężowi w noc poślubną. Wiedzieli, że w USA raczej mieli
by niewielkie szanse, by się o tym przekonać (chyba, że wśród amiszy czy
mormonów).No ale skoro Ty w to wątpisz...
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|