Data: 2011-01-24 09:31:44
Temat: Re: Sex dopiero po ożenku, czyli idiota w oczach kobiety;))
Od: glob <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
zażółcony napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:283f50d3-bcd9-4c7b-82b2-f8ed888c0128@l17g2000yq
e.googlegroups.com...
>
> >M�wi�em Redart, �e polak my�li �e mi�o�� ich po��czy i
wszystko samo
> >si� u�o�y. �e Polak jest niedojrza�y w sferze mi�o�ci, �ni�
> >wydelizowane obrazy i sobie narzucajďż˝, a nie dbajďż˝ o relacjďż˝.
>
> Imo s� dwie skrajno�ci:
> - jedna zak�adajaca, �e mi�o�� to co� zewn�trznego, co przychodzi
sk�d�,
> podsuwa
> tego idealnego, jedynego partnera i magicznie ��czy - na zawsze. M�wi�c
> kr�tko
> narkotyczny odlot m�odocianych.
>
> - druga zak�adaj�ca ca�kowity materializm, traktuj�ca mi�o�� jako
chwilowy
> narkotyk, a wybieranie partnera jak projekt biznesowy w rodzaju
> wieloetapowej
> rekrutacji spo�r�d wielu mozliwych kandydat�w.
>
> W obu przypadkach partnerstwo rozgrywa si� 'na zewn�trz'. Przep�ywa
> jak obazek, kt�ry ma s�abe zakotwiczenie w nas samych.
To pierwsz koncepcja jest młodzieńcza, ale ta druga nie bardzo pasuje,
bo druga to dojrzała miłość, szukamy porozumienia, kompromisu, bo
wiemy że mamy inne spojrzenie na świat, które się dopełnia i
jednocześnie oddzielają nas od siebie, po to aby wzbogacać swoją
innością związek i stworzyć dopełnienia. Zastąpiłeś dojrzałoś jaką
głupkowatą infantylną biologizacją. Ty żyjesz z człowiekiem, który ma
świadomość , która kształtuje wasz związek, a nie makietami
biologicznymi.
|