Data: 2011-09-28 09:31:39
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 28 Sep 2011 11:29:40 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 28 Sep 2011 10:56:02 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> medea pisze:
>>>> "Silny dominujący charakter" poznać po następujących symptomach:
>>>> - na różne sposoby robi wokół siebie dużo szumu i skupia na sobie uwagę
>>>> innych; m.in. mówi głośno i pewnym tonem; drobiazg dotyczący jego życia
>>>> np. tego, że poprzedniego dnia nie zjadł śniadania, potrafi opowiedzieć
>>>> jak fascynującą przygodę s-f; śmieje się i zachowuje głośno, nawet w
>>>> miejscach publicznych, z upodobaniem zwracając na siebie uwagę nawet
>>>> osób zupełnie obcych i przypadkowych; chętnie i siarczyście przeklina;
>>>> często żartuje na tematy seksualne; ma zwyczaj rzucania "haczyków" -
>>>> mówi takie drobiazgi/wysyła sygnały, po których spodziewa się konkretnej
>>>> reakcji np. wzmożonego zainteresowania jego osobą.
>>>> - jeśli coś odkryje - choćby to, co dla innych niemal od dziecka jest
>>>> oczywistością - najchętniej domagałby się patentu, dyplomu uznania albo
>>>> przynajmniej gromkich oklasków i podziwu;
>>>> - wszystko, co robi, robi dobrze, a nawet najlepiej;
>>>> - nieszczęścia i przeciwności losu, które go spotkały, też były tymi
>>>> największymi;
>>>> - unika tematów, w których nie może zabłysnąć albo takich, które mogłyby
>>>> obnażyć, czy choćby otrzeć się o jakieś jego niedoskonałości, słowem -
>>>> niewygodne (dla ogólnie przyjętego przez niego nurtu);
>>>> - z drugiej strony - bardzo chętnie porusza i ciągnie tematy, o których
>>>> wie, że mogą być niewygodne dla innych, zwłaszcza dla osoby, którą
>>>> upatrzą sobie jako konkurencję (wyimaginowaną, potencjalną lub
>>>> faktyczną), czyli - silny duch rywalizacji;
>>>> - bezproblemowo zawiera nowe znajomości, utrzymując głównie te dla
>>>> siebie z różnych powodów przydatne; bez skrupułów rezygnuje z tych,
>>>> które się "wyeksploatowały";
>>>> - jego opinie są zazwyczaj stanowcze i bezdyskusyjne, a na każdy temat
>>>> ma zazwyczaj zdanie skrajne, czyli o bardzo wyrazistym zabarwieniu,
>>>> nawet jeśli po tygodniu miałoby się to zdanie zmienić;
>>>> - ma mnóstwo sił witalnych, ale też często można odnieść wrażenie, że
>>>> wiele rzeczy robi na pokaz, tak jakby był właśnie na scenie.
>>>>
>>>> Czy znacie takie osoby - podkreślę: W REALU - które charakteryzowałyby
>>>> się takimi cechami, podobnym zachowaniem? (być może coś umknęło mojej
>>>> uwagi, może coś należałoby uzupełnić w tej liście lub doprecyzować?)
>>>> Jeśli znacie takie osoby, to jaki jest Wasz stosunek do nich - darzycie
>>>> je sympatią, lubicie z nimi przebywać? (zakładając, że nie musicie)
>>> Znam jedną taką osobę. Jedną, która idealnie wpisuje się w opis powyżej.
>>> O ile nie można było odmówić jej błyskotliwości, poczucia humoru, to na
>>> dłuższa metę bardzo trudno było utrzymywać tę znajomość bez spięć i
>>> konfliktów. Takie osoby nie lubią konkurencji, krytyki, nie lubią, kiedy
>>> obnaża się ich niedoskonałości, nie potrafią śmiać się z siebie. Własne
>>> porażki przypisują działaniu innych osób. Bardzo często uważają, że
>>> krytyka wynika z zazdrości, lubią dopiec i uderzyć w czuły punkt.
>>> Przepracowałam z taką jedną dziewczyną 2 dłuuugie lata. Mocno toksyczna
>>> znajomość.
>>
>> Spróbuję zacząć chętnie i siarczyście przeklinać, zacząć mówić głośno i
>> pewnym tonem, głośno się śmiać i zachowywać, z upodobaniem zacząć zaczepiać
>> ludzi przypadkowych, żartując w ich kierunku na tematy seksualne, zacząć
>> klasyfikować znajomości pod względem opłacalności... no i koniecznie
>> wstawić szklaną ścianę do mego domu.
>> Trochę dużo roboty, ale wtedy medea będzie mogła się pochwalić, że zna
>> "kogoś takiego w realu".
>>
>>
>> Wtedy zapewne już nie będzie jej się chciało tak "chętnie poruszać i
>> ciągnąć tematy, o których wie, że mogą być niewygodne dla innych, zwłaszcza
>> dla osoby, którą upatrzy sobie jako konkurencję (wyimaginowaną, potencjalną
>> lub faktyczną), czyli - silny duch rywalizacji".
>> Biedna medea - nie potrafi ciekawie i porywająco opowiedzieć o swoim
>> wczorajszym śniadaniu... A to trzeba mieć po prostu zwykły, pospolity
>> talent literacki, a nie AŻ dominujący charakter 3-)
>
> OMG nożyce, czy jaki pierun?
Pretenduję.
--
XL
|