Data: 2011-09-28 19:31:34
Temat: Re: Silne dominujące charaktery [długie]
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-09-28 12:11, medea pisze:
> W dniu 2011-09-28 12:05, Vilar pisze:
>>
>> ale nigdy nie traktowałam takich osób jako osobowości silne, ale jako
>> w jakiś sposób zaburzone.
>> Już sie tłumaczę.
>> Jeśli ktoś ma silny bodziec do nieustannego błyszczenia, znaczy to,
>> że ma jakieś ewidentne deficyty, które próbuje łatać.
>
> Też to podobnie odbieram/-łam, ale właśnie nie jestem tego do końca
> pewna. Taka osoba - zakładając, że przy tym posiada oczywiście
> odpowiedni poziom inteligencji - z reguły osiąga swoje zamierzone
> cele. A to jest IMO siła.
I jeszcze jedno tytułem rozwinięcia - deficyty bynajmniej nie oznaczają
(nie przesądzają o) słabości IMO. Deficyty ma KAŻDY. Cała esencja tkwi w
tym, w jaki sposób sobie z nimi dany osobnik radzi. IMO taki sposób
radzenia sobie świadczy właśnie o sile i swoistej odwadze. Tak, myślę,
że jakiś rodzaj odwagi - nazwałabym ją odwagą społeczną - jest też
kluczową cechą takich osobowości.
A bywa i odwrotnie - osoby z o wiele mniejszymi deficytami nie dają
sobie z nimi rady, z powodu braku tej właśnie siły, czy wręcz odwagi.
Ewa
|