On Jun 22, 10:00 am, STranger <p...@b...pl> wrote:
> Krakers pisze:
>
> > Mój znajomy niestety zwlekał z wizytami u lekarza aż do początku
> > Czerwca br.
> > Powodem rezygnacji z dalszych wizyt była obojętnosc lekarza na to co
> > mówił mu mój znajomy
>
> Objawy przerażające. Podobnie przerażająca postawa twojego znajomego.
> Czy tak podstawowe, łatwe i dostępne badanie jak USG jamy brzusznej zrobił?
> No jak można olać sprawę zdrowia gdy się ma tak poważne objawy?
> Ewentualny nowotwór jest wyleczalny, ale nie przy takiej postawie
> pacjenta, pół roku od niepokojących objawów i nawet nie zdiagnozował
> problemu? No masakra mentalna pacjenta... :-(

No niestety... ale i tak przy jego postawie dużym sukcesem było to że
w ogóle poszedł do lekarza.
Z tego co wiem to badania USG nie miał zrobionego, zaproponuję mu to i
mam nadzieję że pójdzie je zrobić...
Wiem jedynie że chciał iśc na badanie gastroskopem - ale dowiedział
się że w kolejce czeka sie nawet pół roku, więc olał sprawe totalnie

Pozdrawiam Serdecznie,