Data: 2002-01-09 09:54:39
Temat: Re: Silva
Od: "AP" <f...@d...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Niestety w polce jest dużo ludzi z klapkami na oczach widzących tylko Jezusa
na krzyżu i co niedziela chodzących do kościoła po to aby nabić kapusty
spasionym księżom. Niestety są i tacy którzy mają bardziej otwarty umysł i
próbują
zrozumieć sprawy o których Ci pierwsi nie mają pojęcia i nigdy nie będą
mieli ( ponieważ proboszcz z parafii powiedział że to sekta ). Nie
zapominajmy że kościół to największy wywiad na całym świecie, dzięki temu że
ludzie zamiast zacząć wierzyć chodzą do kościoła. A tak pyza tym to proszę
mnie przekonać że kościół katolicki nie jest sektą.
Nie zapominajmy że katolicy wierzą w stygmaty itp.
pozdr,
Andrzej
Użytkownik Grzegorz <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...onet.pl...
> EvaTMKGSM wrote:
>
>
> > Już po raz nie wiadomo który;) ktoś proponuje oglądanie tej strony..
> > Czyżby nie było innych negatywnych "świadectw";)) ?
> > Dlaczego komuś tak bardzo zależy na dyskredytacji wszystkich metod,
> > które nie są u nas "jedynie słuszne i poprawne" ?
> > To tak jak z tym wątkiem o procesie inkwizycyjnym - albo odzywają się
> > "realiści do bólu" albo "jedynie słuszni religijnie".
> > Nie daj Bóg, zadać takie pytanie przeciętnemu księdzu.
> > Od razu ma pusty wzrok;) albo zmienia temat.
> > Czy nasza narodowo-religijna pycha nie prowadzi nas aby tam,
> > gdzie znalazły się upadłe anioły;) ?
> > Poza tym nie wiem dlaczego uważasz metodę Silvy za sekciarstwo ?
> > Możesz swoimi słowami ?
> >
>
> może komuś zależy żeby ludzie się nie "truli" (nie przeżywali podobnych
> tragedii jak ci w świadectwie); jeżeli wiesz że w szklance jest
> trucizna, albo na 99% jesteś przekonana, to czy nie krzykniesz do tej
> osoby która nieświadoma chce ją wypić ? nawet jak nie przekonasz to
> pokażesz przecież tych którzy się zatruli, żeby ten kto pije mocno się
> zastanowił ? zarzucasz jakieś pokrętne intencje a ja myślę że o to
> chodzi mniej więcej autorom strony, żeby przestrzec.
>
> dla mnie ta metoda jest jak trucizna dla ducha, psychiki. jeżeli kogoś
> nie przekonują takie świadectwa to proszę bardzo...
> jeżeli słyszę od kogoś podobne świadectwa (a słyszałem bezpośrednich
> relacji nie tylko na tej stronie) to naprawdę nie interesuje mnie
> szukanie czegoś pozytywnego w tej metodzie; jest na tyle IMO
> niebezpieczna, że niech sobie inni eksperymentują;
> np. nie biorę narkotyków choć może znajdą się jacyś entuzjaści, którym
> one pomagają.
> a odnośnie "jedynej słuszności": staram się być jednak sceptyczny ale
> też otwarty, proszę bardzo, proszę mnie przekonać że ta właśnie metoda
> jest korzystna dla człowieka ... zresztą czas pokaże, prawda ?
>
>
> --
> pozdrawiam
> Grzegorz
>
|