Data: 2010-07-26 09:19:38
Temat: Re: Sing...
Od: Sender <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> ...le na topie? - chyba tylko do czasu... aż samotność zrówna się ze
> starością w biegu.
>
>
> http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107881,8142569,Pi
ekne__bogate_i_wolne.html
>
> "(...)Macvarish uważa, że społeczna akceptacja niezależnych singielek
> zwolniła kobiety od presji szybkiego wyjścia za mąż i rodzenia dzieci.
> Zrobiło się miejsca dla zdolnych, ambitnych i niezależnych. Nikt ich już
> nie wytyka palcami, mogą realizować siebie bez poczucia winy. Tradycyjna
> rodzina przestała być jedynym słusznym wzorem do naśladowania. Jednak
> według Macvarish, która od lat zajmuje się tematem kobiet żyjących solo, ta
> społeczne zmiana to pułapka dla kobiet. To że zrobiło się miejsca dla
> niezależnych kobiet SAS wcale nie oznacza, że życie stało się prostsze.
> Styl samowystarczalnej singielki może imponować i podobać się na początku
> trzydziestki, ale już niekoniecznie przed czterdziestką.(...)"
>
> "(...)Dwa lata temu CBOS opublikował badania na temat przyczyn odkładania
> przez młodych Polaków decyzji o założeniu rodziny. Wbrew pozorom to nie
> problemy finansowe i brak mieszkania wpływają na to, że nie spieszymy się
> do garnków i pieluch. Decyzję o zamążpójściu odkładamy na później, bo
> podoba nam się styl życia solo. Niezależność i perspektywa rozwoju
> zawodowego kuszą, ale - jak się okazuje - tylko na chwilę. Na pytanie
> CBOS-u o chęć posiadania współmałżonka i dzieci przeszło 60 proc. singli
> przyznało, że w dalszej perspektywie to nie praca i egzotyczne podróże, a
> założenie rodziny jest największym marzeniem.(...)"
Dziwne, że dla CBOS zamążpójściem kojarzy się ze spieszeniem do
garnków i pieluch.
Z tego co sam obserwuję pieluch albo są przed zamążpójściem,
albo długo po zamążpójściu.
Na pewno opinię Polaków oni badali?
S.
|