Data: 2006-03-24 22:11:23
Temat: Re: Slabe niedowidzenie u mojej corki
Od: RobertSA <n...@a...invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 24 Mar 2006 12:52:58 +0100, krzysn <k...@c...pl> wrote:
> Pytanie takie: planujemy w najblizszych dniach pojsc jeszcze gdzies
> prywatnie aby porownac diagnoze ale co mamy zrobic jesli drugi lekarz
> zapisze natychmiast okulary ? Ktory bedzie mial racje ?
Bardzo sluszna decyzja, a w takiej sytuacji oczywiscie stosowalbym sie do
zalecen lekarza, ktory od razu zastosuje korekcje. Zauwaz, ze Twoje
dziecko nawet subiektywnie zglasza dyskomfort, co sie dosc rzadko zdarza!
O tej kwestii pisano na grupie wielokrotnie, zerknij do archiwum po
wypowiedzi okulisty (casus), czy moje linki do nowszej literatury
przedmiotu.
Niestety wyglada mi na to, ze za pierwszym razem trafiliscie do okulisty,
ktory skonczyl edukacje dosc dawno temu i nie stosuje sie do wspolczesnych
standardow, a te zalecaja pelna korekcje krotkowzrocznosci szkolnej,
poniewaz nowsze badania wykazuja, ze brak takiej korekcji sprzyja szybszej
progresji wady.
Racje ma wiec atupaj, takze w tym, ze "niedowidzenie" to zupelnie cos
innego (jako termin w okulistyce, w odroznieniu od potocznego uzycia).
Jesli chodzi o posty osoby bez nicka (fijolka4), to tylko powiem, ze u
mnie bylo dokladnie odwrotnie - progresja wady byla b. szybka do czasu
zastosowania korekcji, potem znacznie zwolnila. Mialem -1,5D i okulistka
kazala mi wysilac wzrok i obserwowac. Po roku mialem juz -5D, wtedy
dostalem korekcje i wada poglebiala sie znacznie wolniej.
Co wynika z takich indywidualnych anegdot? Bardzo niewiele, dlatego dla
dobra dziecka kieruj sie opublikowanymi wynikami badan klinicznych, a
wskazania na nich oparte pokrotce strescila Ci atupaj i ja wyzej.
--
Robert
|