Data: 2005-06-05 22:47:56
Temat: Re: Slimaki - help!
Od: "skryba ogrodowy" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d7v6i2$ems$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Naturalni wrogowie ślimaków
> Pozdrawiam kompilacyjnie Ja...cki
Jarku czy naturalnym wrogiem najskuteczniej zmniejszającym populację nie
jest przypadkiem silny mróz w bezśnieżne zimy? Minionej zimy było sporo
śniegu i paskudniki miało ciepło pod śniżną pierzynką - efekt plaga.
Codziennie likwiduję około setki. Rok wcześniej po prawie bezśnieżnej zimie
prawie ich u nas nie było (choć jeszcze rok wcześniej bylo ich b. dużo)
Ponoć te najżarłoczniejsze śliniki luzatyńskie, ś.wielkie, ś.rdzawe,
ś.zmienne i pomrowy oraz pomrowniki są raczej ciepłolubne (przywleczone
zostały aż z Hiszpanii najprawdopodobniej w sadzonkach truskawek).
Pytam bo w przytoczonym przez Ciebie tekście Stanisława Ignatowicza nie ma o
tym ani słowa.
A już jako ciekawostkę przytoczę:
"Ekologiczny sposób na pozbycie się ślimaków zjadających wiele upraw
znaleźli naukowcy z instytutu badawczego ministerstwa rolnictwa USA na
Hawajach. Rośliny dotknięte plagą ślimaków wystarczy spryskać kawą
zawierającą 1-2 proc. kofeiny. Napar błyskawicznie poraża wszystkie nerwy
mięczaka i powoduje jego natychmiastową śmierć. Łagodniejszy dla ślimaków
jest roztwór zawierający 0,01 proc. kofeiny, czyli pięciokrotnie słabszy niż
poranna kawa - powoduje on u zwierzęcia jedynie utratę apetytu.
Ale uwaga: liście roślin spryskane zbyt mocną "małą czarną" żółkną i
obumierają. Naukowcy pracują już intensywnie nad pozbawieniem kofeiny jej
niszczącego działania na rośliny."
:-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba
|