Data: 2005-09-29 15:08:14
Temat: Re: Śmiech [nie radośś i uśmiec h]
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jesus; <dhgnat$eq$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Flyer napisał(a):
> >
> >Mrudzisz. ;) Pojęcie sensu wynika z tzw. treści społecznych - dla
> > Absolutu pytanie o sens nie ma sensu - po prostu tak jest i koniec. ;)
>
> Aha...
> O!
> Zauważyłem, że jak się marudzi to nie da się uśmiechnąć bez użycia woli.
Nie przeczę - istnieje takie *słowo* jak "wola" - pytanie tylko na ile
jest ono prawdziwe a na ile jest racjonalizacją, czyli elementem mającym
wywołać określoną wtórną reakcję emocjonalną - uśmiechasz się - tak
naprawdę jako poprawnie zdysocjowana jednostka [jak większośc ludzi -
pisałem o tym - dysocjacja umożliwia zaistnienie zdolności
abstrakcyjnych i bycie Człowiekiem Humanistycznym ;)] nie wiesz dlaczego
to robisz, a to przecież wielkie be i zaprzeczenie pięknym teoriom, że
człowiek "normalny" zna swoje uczucia - to dorabiasz racjonalizację pt.
"wola" i już zyskujesz cudowny spokój i pewność, że pasujesz do norm
społecznych. :)))
Gówno prawda Panie Dzieju - reakcja, która wywołała uśmiech *odbyła_się*
ułamki sekund wcześniej zanim zadziałały mięśnie twarzy, a jeszcze
wcześniej zanim wpadłeś na pomysł słowa "wola" - po prawdzie paranoicy i
różni tacy są bliżsi prawdy o działaniu ludzkiego mózgu niż tzw.
"normalni" - tyle, że "normalnych" jest więcej - zgadnij co to znaczy?
;)))
Wytłumaczę Ci czym jest ta twoja "wola" - jedni bawią się "małym
chemikiem", drudzy kolejką Piko, a ja własnym mózgiem - miałeś kiedyś
tzw. spowolnienie ruchowe [nie psycho-ruchowe - na tym polega u mnie
różnica]? To stan, kiedy działasz jakbyś był w smole, gęstej, lepkiej
smole. Idziesz powoli pomimo tego, że mięśnie są w porządku, nic Ciebie
nie boli, nie jesteś *fizycznie* zmęczony. Idziesz i *możesz* tą swoją
"wolą" vel świadomą racjonalizacją przyśpieszyć - tyle tylko, że efekt
tego przyśpieszenia trwa kilka sekund i prawdopodobnie wymaga dużego
wysiłku "umysłowego" - a potem znów wracasz do stałego, powolnego rytmu
chodu - ta twoja *wola* , pomijając jej racjonalizacyjny i post
factum'yczny charakter, gówno może wobec fizjologii mózgu, wobec emocji.
To kontekst tworzy efekt *woli* - kiedy przykładowo zmusisz się do
pojechania gdzieś, to efektem woli nie jest dojechanie do celu, ale
wyjście z domu - dalej to już następstwo zdarzeń, procesów, bodźców.
Flyer
|