Data: 2002-01-08 10:08:30
Temat: Re: Smierc
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Joanna" <c...@p...onet.pl> wrote in message
news:B8606D88.235E4%chironia@poczta.onet.pl...
> Doswiadczylam wczoraj bezbrzeznego smutku i leku - znienacka i
> niespodziewanie, w trakcie czytania ksiazki o tresci niezwiazanej z
> umieraniem.
> Czy ktos z Was tego doswiadczyl - nagly bol i zal, ze to nieukninione i ze
> tak malo czasu zostalo [mam 30].
> Bez powodu, przynajmniej w tej chwili.
[cut]
Tak, mialem tak kilka miesiecy temu. Nagly skurcz serca, i lek, i
natychmiastowa utrata
bezpieczenstwa.
I tez po latach uspienia takiego leku.
Z ta róznica, ze u mnie lek nie dotyczyl braku czasu, a tylko
nieodwracalnosci i kompletnosci smierci, i tego, ze to nie do unikniecia.
Bylo w tym cos upadlajacego. Jak strach, który zabija duszę/"duszę".
Saulo
|