Chciałbym to dodać, że dwukrotnie byłem w szpitalu P. i jak byście się nie
domyślali to wam powiem, że gówno pomogło. Trzeba podkreślić, że
współpracowałem z lekarzami. Jedyne co wyszło z tego pobytu to to że łykam
piguły które mają mi niby poprawiać nastrój, a tylko mącą w głowie.(będę
odstawiał)