Zacznijmy od tego że jeśli bym się chciał chronić to jednocześnie musiałbym
chcieć żyć, a jeśli czytałeś poprzednie posty tak nie jest i żadna piguła
tego nie zmieni. Dla otoczenia nie jestem niebezpieczny(tak myślę bo nikomu
nie chcę zadawać cierpienia, gdyż sam go troszeczkę za dużo doświadczyłem).