Data: 2004-03-05 10:51:57
Temat: Re: Śmierć albo ... ?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Obcy:
> Mylisz pojęcia stary, nie będę żył(i cierpiał) tylko po to aby komuś
> nie sprawiać cierpienia. Ja nie zasługuje na ten Świat i ten Świat
> nie zasługuje na mnie.
A za kogo sie uwazasz?
Za kogos lepszego od tych ktorzy tu zyja?
Chcialbys miec lepiej niz inni, bo jesli nie to 'wielkie nieszczescie'?
Ludzie nie maja rak, albo nog, albo nic nie slysza, albo sa niewidomi
i jakos sobie zyja, a Tobie czego brakuje do szczescia?
Kogos kto bedzie wokol Ciebie tanczyl tak jak sobie zechcesz?
Skoro masz wszystko w dupie to nic dziwnego ze nie zaslugujesz
na to aby Twoje roszczenia sie spelnily.
Moze chociaz zaoferuj komus swoje organy, to moze jakis tam pozytek
z Ciebie bylby dla tych ktorzy staraja sie cieszyc tym co maja, co? ;)
Ze znalezieniem chetnych pewnie nie bedziesz mial problemu.
Taki jestes qrwa biedny ze wprost ludzkie pojecie przechodzi.
Zalosny 'bohater'. :)
Czarek
|