Data: 2004-03-05 09:27:07
Temat: Re: Śmierć albo ... ?
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c29g83$r4p$1@news.onet.pl...
> Przemysław Dębski:
> > ... Popierdułki pod którymi ukrywasz chorobę nie są nic warte.
>
> Myslisz ze gdyby zaczal sie leczyc (psychicznie) to zalatwiloby
> sprawe (tak jak z grypa?)?
Upraszczasz :) Nie da się gościa wziąć za wszarz, zaprowadzić do lekarza i
wyleczyć :) Przedewszystkim on musi sobie zdawać sprawę z tego, że jest
chory. Jeśli zda sobie z tego sprawę, to dopiero wtedy można pomóc - ale
pomóc nie w sensie wyleczyć go, tylko pomóc mu samemu się wyleczyć. Główny
problemem (wg. mnie), jest to, że aby osiągnąć stan świadomości własnej
choroby i chęci wyleczenia, trzeba mieć jakieś ~predypozycje ku temu.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
P.S.
"~" - fajny ten znaczek :)
|