« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-31 13:48:24
Temat: Śmierć i chorobaDlaczego ludzie boją się śmierci i choroby ?
A jak radzić sobie z takim lękiem ?
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-31 14:00:55
Temat: Re: Śmierć i chorobaOn Sat, 31 Jul 2004 15:48:24 +0200 wydrapno w ceg7vi$6kl$...@n...onet.pl
co następuje:
> Dlaczego ludzie boją się śmierci i choroby ?
A czy Ty się boisz?
> A jak radzić sobie z takim lękiem ?
Lękiem o swoje życie i zdrowie czy cudze?
http://www.borgis.pl/czytelnia/nm_bol/01.php
http://www.psychoonkologia.pl/modules.php?op=modload
&name=News&file=article&sid=5&mode=thread&order=0&th
old=0
--
Paweł Zioło http://www.fotozielsko.w.szu.pl/nowa/ <-w przebudowie
Patenty? http://www.isoc.org.pl/wiki/index.php/Patenty
Jeff Bebe: Is it that hard to make us look cool?!
-- "Almost Famous"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-31 23:49:38
Temat: Re: Śmierć i chorobaMiśka wrote:
> Dlaczego ludzie boją się śmierci i choroby ?
> A jak radzić sobie z takim lękiem ?
Może bardziej dbać o siebie ?
Może żyć lepiej, uważniej ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-01 12:30:37
Temat: Re: Śmierć i chorobaMiśka w news:ceg7vi$6kl$1@news.onet.pl napisał(a):
> Dlaczego ludzie boją się śmierci i choroby ?
Choroba to nic przyjemnego, komplikuje zycie. Sama smierc napawa lekiem
poniewaz zazwyczaj powiazana jest z bolem, nie ma przed nia ucieczki i jest
nieodwracalna. Dodatkowo wykracza poza wszystko to co jest nam znane. Do
smierci najbardziej zblizony jest sen, ale nasze zmysly sa wtedy uspione wiec
nie mozemy lepiej zapoznac sie z tym stanem. Dwa rozne swiaty. Czlowiek zdaje
sobie sprawe z istnienia tego drugiego i odczuwa naturalna potrzebe jego
poznania. W tym celu moze sie jednak poslugiwac tylko tym co juz zna, a w tym
przypadku to troche tak jakby temperature mierzyc za pomoca linijki - to se
ne da. Powstaje pewien zgrzyt, ktory wzmaga lek.
Podobny lek odczuwamy jednak rowniez w innych sytuacjach. Pamietam swoja
mature. Bylo lekkie zdenerwowanie gdy czekalem na swoja kolej. Najgorzej bylo
gdy przede mna nie bylo juz nikogo i ja mialem byc nastepny. Moment wejscia
na sale... Podobnie bylo u dentysty gdy musialem wyrwac zab. Gdy czekalem w
poczekalni bylo znosnie - znacznie gorzej, gdy przyszla moja kolej. Straszne
sa te chwile bezposrednio poprzedzajace pewne zdarzenie. Ze smiercia jest
podobnie. Obawiamy sie jej, w jakims stopniu akceptujemy, ale do chwili kiedy
sadzimy, ze jest czyms odleglym. Lek wzmaga sie gdy przypomina ona o sobie.
Najtrudniej gdy dowiadujemy sie, ze to "my jestesmy nastepni". Lek jest wtedy
odpowiednio wiekszy niz w przypadku matury czy wizyty u dentysty, ale jest to
calkowicie zrozumiale.
> A jak radzić sobie z takim lękiem ?
Zaakceptowac i nie wnikac. Niektorzy tak bardzo boje sie smierci, ze
wlasciwie nigdy nie zaczynaja zyc.
--
pozdrawiam
Cien
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-01 23:46:14
Temat: Re: Śmierć i choroba"Miśka" <j...@i...pl> wrote in news:ceg7vi$6kl$1@news.onet.pl:
> Dlaczego ludzie boją się śmierci i choroby ?
Kurwa, co za pytanie.
Ciebie to chyba z "Domowego przedszkola" wyjebali, co?
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534
lara nema te ka de
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-02 14:55:12
Temat: Re: Śmierć i choroba
Użytkownik "KOMINEK" <k...@o...org.pl> napisał w wiadomości
news:Xns953911D7D2404KOMINEK@127.0.0.1...
> "Miśka" <j...@i...pl> wrote in news:ceg7vi$6kl$1@news.onet.pl:
>
> > Dlaczego ludzie boją się śmierci i choroby ?
>
> Kurwa, co za pytanie.
> Ciebie to chyba z "Domowego przedszkola" wyjebali, co?
Normalne pytanie, sama nie wiem czemu ludzie sie boja smierci, nie
przypominam sobie zebym kiedykolwiek czula lek przed smiercia. Przed choroba
owszem, bo utrudnia zycie na Ziemi, ale po smierci juz na Ziemi nie zyjemy,
wiec nie wiem czego tu sie bac. Moze jak ktos tu powiedzial ludzie boja sie
raczej bolu.
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-02 15:02:22
Temat: Re: Śmierć i chorobaMon, 2 Aug 2004 16:55:12 +0200, na pl.sci.psychologia, Izka napisal(a):
> pozdrawiam
Jesteś głupia i do dupy.
"Ludzie nie boją się śmierci, tylko raczej bólu" - ja pierdolę!
--
Logan [GG: 3507735]
"styl,styl,natchnienie i cała reszta pasują do Dupy.."
http://www.logan.31337.pl/ Soltys - apa 13.07.2004
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-02 20:19:59
Temat: Re: Śmierć i choroba"Izka" <n...@o...pl> wrote in
news:celkqa$hlh$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Normalne pytanie, sama nie wiem czemu ludzie sie boja smierci, nie
> przypominam sobie zebym kiedykolwiek czula lek przed smiercia. Przed
> choroba owszem, bo utrudnia zycie na Ziemi, ale po smierci juz na
> Ziemi nie zyjemy, wiec nie wiem czego tu sie bac. Moze jak ktos tu
> powiedzial ludzie boja sie raczej bolu.
A jakbym wlozyl ci do cipy granat, ktory w sekunde by cie rozjebal to tuz
przed smiercia powiedzialabys, ze "nie ma sie czego bac" ?
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534
Piekne kobiety zostawmy mezczyznom bez wyobraźni
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-02 22:27:13
Temat: Re: Śmierć i chorobaIzka; <celkqa$hlh$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Normalne pytanie, sama nie wiem czemu ludzie sie boja smierci, nie
> przypominam sobie zebym kiedykolwiek czula lek przed smiercia. Przed choroba
> owszem, bo utrudnia zycie na Ziemi, ale po smierci juz na Ziemi nie zyjemy,
> wiec nie wiem czego tu sie bac. Moze jak ktos tu powiedzial ludzie boja sie
> raczej bolu.
Znów kombinujesz [mylę się? ;)] - ale teraz już lepiej, bo tylko
"literacko".
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-03 12:24:17
Temat: Re: Śmierć i chorobaUżytkownik "Cien" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ceinpd$l3h$1@inews.gazeta.pl...
> Miśka w news:ceg7vi$6kl$1@news.onet.pl napisał(a):
> Choroba to nic przyjemnego, komplikuje zycie. Sama smierc napawa lekiem
> poniewaz zazwyczaj powiazana jest z bolem, nie ma przed nia ucieczki i
jest
> nieodwracalna. Dodatkowo wykracza poza wszystko to co jest nam znane. Do
> smierci najbardziej zblizony jest sen, ale nasze zmysly sa wtedy uspione
wiec
> nie mozemy lepiej zapoznac sie z tym stanem. Dwa rozne swiaty. Czlowiek
zdaje
> sobie sprawe z istnienia tego drugiego i odczuwa naturalna potrzebe jego
> poznania.
Ale najwazniejsze co tworzy lenk przd smiercia jest taki specyficzny lek
przed utrata.
Utrata zycia, tego co tu mamy, tego ze mozemy zyc i czuc.
Nieuchronnosc... czy ja wiem - to ze nastanie dzisiaj noc tez jest
nieuchronne,
a jakos mnie zupelnie nie przeraza.
Z bolem, czy ja wiem, troche - ale jesli ktos powie ze umre za 2 dni
*bezbolesnie*,
to tez bym sie bal takiej smierci.
Po prosty zyjemy (czujemy, mamy plany, otoczenie: naszych bliskich i
znajomych),
i jesli to mamy, to jest druga strona medalu tego calego zycia i tego ze to
wszystko mamy - ta druga strona to to, ze nie chcemy tego stracic i
zakonczyc tego BYCIA.
Ja wierze w jakas taka wedrówke duszy i w pewne konsekwencje rowniez po
smierci.
Wydaje mi sie ze do pewnego jakby obowiazku czy naszego celu nalezy
utrzymywanie
takiego delikatnego kontaktu ze smiercia, z tym co bedzie.
Tu paradoks: mowi sie ze tzw. wiara czy religijnosc pomaga, daje nadzieje.
Wydaje mi sie ze jest odwrotnie :) - samo zastanawianie sie nad smiercia,
przyszlosci jest nieprzyjemne, to rodzaj pewniej pracy, ktora musimy wykonac
zeby byc dojrzalszymi - musimy sie z tym jakos zmierzyc.
To jest trudne.
Jesli ktos za bardzo boi sie smierci... chyba musi byc jakas tego przyczyna,
jak kazdego strachu, z tym ze jak to w zyciu bywa - dojscie do tej
przyczyny jest bardzo trudne - to tez element tej calej drogi, jaka mamy do
przebycia,
tak mi sie zdaje.
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |