Data: 2004-03-04 14:59:29
Temat: Re: Śmierć lokatora w mieszkaniu spółdzielczym i UE
Od: "Boombastic" <b...@N...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie stać mojem mamy na wykup mieszkania na własnościowe (20 tyś), ja też
nie
> mogę dużo pomóc. Reasumując:
>
> 1. Czy jeśli moja mama by umarła, ja mam "automatycznie" prawo do tego
> mieszkania?
Nie, prawo lokatorskie nie podlega dziedziczeniu. Możesz tylko liczyc na
dobrą wolę spółdzielni, że przyjmie cie w poczet cżłonków i pozwoli mieszkać
w lokalu. Może także zdażyć się, że spółdzielnia zwróci zwaloryzowany wkład
mieszkaniowy i fora ze dwora.
Waloryzacja jest okreslana jako udział procentowy w wartości rynkowej
lokalu. Wartość lokalu określa rzeczoznawca majątkowy, a spółdzielnia na tej
podstawie wylicza wartość wkładu (spółdzielnia podaje go procentowo od
wartości).
W przypadku ewentualnej śmierci twojej mamy do masy spadkowej wchodzi wkład
mieszkaniowy, który jest liczony jak wyżej. Od tego musisz zapłacić podatek
spadkowy.
Jeśli spółdzielnia zgodzi przyjąć sie w poczet członków (z reguły nie robią
problemów, ale czasem moze sie tak zdażyć), to czasem pobierają opłate od
wartości wkładu (np. jedna spółdzielnia nazwała tą opłatę kulturalno -
oświatowąi wysokość to 2%).
Co do przekształcenia z lokatorskiego na spółdzielcze własnosciowe, to
spytaj się w spółdzielni, czy tez czasem nie udzielają bonifikat. Wtedy
przez 5 lat (z reguły) nie mozna sprzedac mieszkania, ani wystepować o
przekształcenie na odrębną własność. Ale można darować/sprzedać w pierwszej
linii, czyli twoja mama może ci je podarować bez konieczności zwracania
bonifikaty.
To tyle w tym temacie.
> 2. Czy po wejściu do UE może się cos zmienić na gorsze jeśli chodzi o
> systuację opisaną powyżej?
Raczej niezależne.
|