Data: 2010-05-16 21:12:01
Temat: Re: Solidarność rodzinna [długie]
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka pisze:
> Dziwię, bo kolegów moich dzieci nie oceniam wg rodziców. To są jego
> wybory. Wtrącam się tedy, kiedy mojemu dziecku dzieje się krzywda albo
> widzę, że kolega wpływa w negatywny sposób na jego życie. Miałam do
> czynienia z taką sytuacją raz jedyny.
A skąd Ci przyszło do głowy, że ja się wtrącałam? Przecież nic podobnego
nie pisałam, ani tym bardziej nie robiłam. Chyba trochę
nadinterpretujesz to, co wtedy napisałam.
> Nie miałam tego na myśli. Przyszło mi raczej do głowy, że kluczem jest
> poprawność.
W jakim sensie poprawność?
> I co ona na to?
Nie pamiętam, co dokładnie na to odpowiedziała. Generalnie wylewała żale
i czuła się bardzo pokrzywdzona.
Ewa
|