Data: 2005-10-23 19:48:22
Temat: Re: Sondaze wyborcze cz.IV
Od: "gsk" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "quasi-biolog" <q...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:djfdq3$jb4$1@inews.gazeta.pl...
> gsk <c...@w...pl> napisał(a):
>
> > To dość trudne nagle dokonać streszczenia swoich poglądów. To nie jest
tak,
> > ze mam jakieś konkretne feministyczne zachowania, czy pomysły. Po prostu
> > jestem dość "silną" kobietą,
>
> Co to oznacza "silna kobieta"?
>
> wyksztalcona,
tak
> niezalezna finansowo - robiaca kariere zawodowa;
obecnie nie
> ma ambicje i konkretne cele zyciowe;
Chyba tak
> nie poddaje sie stereotypowi "tradycyjnej roli kobiety" (kura domowa z
bachorami)
hmm... mam dwoje dzieci i chcąc nie chcąc jestem "kurą domową" w oczach
ludzi myślących stereotypami. Czyli takich, którzy twierdzą, że jak ktoś nie
pracuje i ma dzieci to = ptactwo domowe.
;
> apodyktyczna,
?, może tak...
>uparta,
to zależy od sprawy
>na wszystko ma swoje zdanie
jeśli się znam na sprawie to tak, jeśli nie to polegam na autorytetach.
>i nie uznaje kompromisow;
z tym rzeczywiście czasami jest ciężko, ale to zależy od "przeciwnika"
> we wszelkich wspolnych przedsiewzieciach stara sie przejmowac inicjatywe i
byc
> "rezyserem" wydarzen;
powiedzmy w 80%
> nie cierpi, gdy mezczyzni przepuszczaja ja w drzwiach,
może być
>cmokaja w lape,
obrzydliwe (szczególnie zarośnięci i obślinieni)
podaja
> plaszcz,
jeśli potrafią to robic to ok.
> placa w restauracji itd;
jeśli to partner to nie płacę, jesli podrywacz to zawsze.
> pierwsza zarowno podrywa mezczyzn jak
nigdy
>i zrywa z nimi;
raz mi się zdarzyło, że mnie rzucił (miałam 17 lat) - potem żałował, ale nie
było powrotu.
> w seksie lubi byc strona dominujaca i wychodzaca z inicjatywa;
>
dotykamy zbyt intymnych obszarów. To jest w końcu gd.
Gosia
|