Data: 2008-02-03 21:36:30
Temat: Re: Spółdzielnia Mieszkaniowa a rozliczenie wody
Od: "Wlodzimierz Macewicz" <w...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> NIE JESTEM CZŁONKIEM SM !!!
OK,
to nie masz wplywu TEORETYCZNEGO (podkreslam TEORETYCZNEGO -- bo jak jestes
czlonkiem tez nie masz) na dzialanie zarzadu/rady nadzorczej
a w niej siedza (lub w ksiegowosci) kretyni, ktorzy nie wiedza gdzie taka
pozycje wpisac zebys nie mial sie do czego przyczepic.
jeszcze raz pisze, suma utrzymania budynku + koszt utrzymania zarzadu. rady
nadzorczej (prawdopodobnie wyplacaja sobie kwoty za cykliczne spotkania
pod pretekstem prac zleconych/diet itp itd) administracji i wszelkich innych
kosztow jest rozpisywana na wszystkich zainteresowanych
wg jakiegos algorytmu, ktory moze byc bardziej kozystny dla X-siskiego luub
Y-rekowskiego.
a ten relikt komuny w postaci spoldzielni, polega na tym ze nie da sie kogos
kopnac w dupe!
a tak z innej beczki
np. ja utrzymuje temperature w domu 20-20.5 stopni (przy rozszczelnionych
oknach), majac wlaczony jeden!! grzejnik w lazience, a moi mili sasiedzi
maja mieszkanie
o prawie polowe mniejszej powierzchnie, okna na jedna strone, a maja 3 razy
wieksze zuzycie ciepla CO (sa mierniki), czyli mnie grzeja (np. lubia 25
stopni)
no i co jest sprawiedliwosc dziejowa?, mam im zwracac koszt??, mam grzac
mocniej?? (przy 21 juz diabli mnie biora)? Nawet jest jakis wspolczynnik
strat -- ale w ich przypadku niekorzystny -- maja tylko jedna sciane
zewnetrzna.
|