Data: 2012-02-13 17:18:10
Temat: Re: Sponsoring
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-12 23:38, Chiron pisze:
> Skąd pomysł, ze to było pytanie podchwytliwe?
A w jakim celu w takim razie zadałeś pytanie, w którym zawarłeś
informację z Twojego punktu widzenia z gruntu nieprawdziwą?
W razie czego cytuję:
"Jeszcze raz: dziewczyna ma wspierającego, wybaczającego ojca, który
poświęca jej swój czas i dba o nią. Jednak ona- już jako dorosła- ma
sporo problemy w związkach z mężczyznami.
Proszę o hipotetyczne przyczyny takiej sytuacji."
> Nie omieszkam. Tyle, że w sieci jest tego trochę. Możesz podać linka?
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53662,1
0703135,Sylwia_Gruchala__Odejde__jak_bede_najlepsza.
html?as=1&startsz=x
> Nie twierdzę tego. Uważam, że aby człowiek mógł się uznać za
> spełnionego- musi mieć dobry związek ze swoim partnerem (partnerką).
> No- może z wyjątkiem osób, podążających za swoją duchowością- ale tych
> jest naprawdę niewielu. Inne rzeczy są mniej ważne. W tym- relacje z
> koleżankami. Co nie oznacza, że są nieważne.
A ja mam inne zdanie - według mnie bardzo ważna jest harmonia. To
rozgraniczenie, które próbujesz wprowadzić, jest IMO przeteoretyzowane.
Nie wierzę w takie cuda, że kobieta świetnie się dogaduje ze swoim mężem
(albo w ogóle z mężczyznami), a z kobietami nie potrafi. Taka kobieta
albo umie doskonale manipulować mężczyznami, albo po prostu to
"dogadywanie się" jest udawane (w sumie na jedno chyba wychodzi). Nie
chcę przez to powiedzieć, broń Boże!, że trzeba mieć dobre relacje z
każdym, bo tak się niestety zazwyczaj nie da, ale jakaś duża trwała
dysproporcja (w relacjach jednej osoby z obu płciami) budziłaby moje
podejrzenia, że coś gdzieś jest nie tak.
Ewa
|