Data: 2012-02-16 17:07:38
Temat: Re: Sponsoring
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-16 10:56, Chiron pisze:
> Oj!!!! Oczywiście- było to żartobliwe.. Ewo- tam na końcu była "smilka".
Skąd miałam wiedzieć, że emotka tyczy wszystkiego?
Zresztą - mieliśmy zostawić temat podchwytliwego pytania, bo to rozmydla
temat główny, a ja mam kłopoty z koncentracją. ;)
> Ale porównanie się do Ixi (czy kogokolwiek innego) aby pokazać:
> "patrz- ja jestem super, on: be" pozostawiam Tobie do skomentowania. :-(
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie poza tym, że chwilę wcześniej
mnie wkurzyła. Sorry (uważaj na słowa, Ewka!) - to JA na nią się
wkurzyłam. ;)
> Trochę to śliski grunt, ale z ustawień rodzinnych choćby wiem, że nie
> zawsze coś jest tym, na co wygląda. Poza tym- pewne rzeczy się
> diametralnie zmieniają. Podam Ci taki przykład: moja babcia- w mojej
> ocenie- gdyby nie było jej przy mnie bardzo blisko w wieku 8- 17 lat,
> to nie wiem, kim byłbym w tej chwili. Jednak czasem mam wrażenie, że
> zawdzięczam jej dobro, które ze mnie potrafiła wydobyć. Była cudowna.
> Jednak moja mamusia z całą pewnością by tego nie potfierdziła- jeśli
> chodzi o ich relacje. Były patologiczne- i to naprawdę bardzo.
> Nauczyłem się więc patrzyć na te sprawy właśnie w ten spoób: jaki ktoś
> naprawdę jest, jaki był. I z tego wnioskuję, domyślam się- co go takim
> stworzyło.
Co mi chcesz przez powyższe powiedzieć? Że nie potrafię prawidłowo
ocenić relacji między moją mamą, babcią (i w ogóle rodziną) choćby w
takim samym stopniu, jak Ty potrafisz ocenić relacje kobiety, o której
pisałeś? Choćby nawet i to była Twoja żona? Myślisz, że nie da się
pewnych rzeczy zauważyć bez rodzinnych ustawień?
Ja chciałam Ci tylko zwrócić uwagę na to, że nie zawsze podobne warunki
w dzieciństwie jednoznacznie determinują takiego samego emocjonalnie
człowieka. Człowiek to istota podlegająca ciągłym zmianom, różnym
wpływom. Wiele zależy też od jego wrodzonych predyspozycji, a także od
tego, ile będzie mu się chciało ze sobą zrobić. Na niektóre rzeczy nie
mamy wpływu, ale wiele możemy. Ciągłe "taplanie się" w rodzinnych
więzach, w sensie - rozpatrywanie zależności i zaszłości - w moim
przekonaniu może tylko to utrudnić. Czasem lepiej machnąć ręką i iść
naprzód. Życie jest za krótkie, żeby ciągle oglądać się wstecz.
Ewa
|