| « poprzedni wątek | następny wątek » |
301. Data: 2012-02-15 09:45:05
Temat: Re: SponsoringDnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-15 09:49, Chiron pisze:
>
>> Ewo- naprawdę nie spotkałaś w pracy kobiety, do której żaden facet nie
>> wyskakuje z erotycznymi "zagrywkami" - mimo, że jest ładna? Ona daje
>> sygnały: "nie jestem zainteresowana takim zachowaniem- mam stały
>> związek". Tyle, że inne kobiety na ogół jej nie lubią...
>
> Nie rozumiem tego rozgraniczenia, albo ktoś daje się lubić, albo nie -
> płeć nie ma na to większego wpływu. Zdarzają się osoby (kobiety i
> mężczyźni) antypatyczne i ich się nie lubi po prostu, niezależnie, czy
> jest się kobietą, czy mężczyzną. Inne się lubi.
> Moja przyjaciółka np. jest śliczną kobietą, mądrą i sympatyczną, ma duże
> powodzenie wśród mężczyzn, a i kobiety ją lubią - bo po prostu jest bardzo
> miła, pogodna, dyskretna, lojalna i wartościowa, nie da się jej nie lubić.
> Kolega jest bardzo lubiany przez większość ludzi, niezależnie od płci,
> mało atrakcyjny wizualnie, ale pełen życia, radości i ciepła.
> Coś mi się zdaje, ze zbyt komplikujesz proste sprawy?
Może oni po prostu jeszcze nie dowiedzieli się, jak bardzo są pozaburzani i
dlatego tacy mili, radośni i tralala i w ogóle...
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
302. Data: 2012-02-15 11:08:03
Temat: Re: SponsoringW dniu 2012-02-15 09:49, Chiron pisze:
> Pisząc, że to było podchwytliwe pytanie- w moim przekonaniu stawiasz
> mnie w roli jakiegoś wszechwiedzącego zarozumialca, który wszystko wie
> i innych ewentualnie łaskawie egzaminuje. Tak mnie odbierasz?
Żebyś nie zabrnął za daleko w swoich przypuszczeniach co do mojego
odbioru Ciebie, to proponuję zakończyć temat "podchwytliwego pytania"
poniższą notką:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Podchwytliwe_pytanie
> Przykład osoby mi bliskiej: fatalne relacje z matką, dość dobre z
> ojcem. Gdy poszłą do pracy- nie kokietowała mężczyzn, jak wiele jej
> koleżanek, ale starała siępo prostu dobrze pracować. Koledzy
> traktowali ją więc (tak jest nadal) jak dobrego pracownika. Rozmawiano
> więc z nią, później radzono się w sprawach służbowych. Ponieważ nie
> interesowały ją ani babskie pogaduchy, ani zdobywanie pozycji w pracy
> kokieteryjną postawą- inne kobiety najczęściej ją nie lubiły. Tak jest
> do tej pory: nawet moi koledzy radzą się jej w różnych sprawach (także
> osobistych).
A co próbujesz wykazać? Co w tej kobiecie było/jest takiego, że inne jej
nie lubią? Za co?
Bo ja tu widzę np. taki powód, że owa kobieta (jako bliżej związana z
ojcem i w ten sposób bardziej będąca pod jego wpływem) może nie potrafić
nawiązywać porozumienia na płaszczyźnie tematów kobiecych, albo też w
sposobie nawiązywania kontaktów lub okazywania uczuć. Wyrosła w innym
rodzaju relacji emocjonalnej. Nie musi tak być oczywiście, to tylko
przypuszczenia.
Po drugie - za bardzo ograniczasz sferę emocjonalną kobiety do relacji
damsko-męskiej i to mi się nie podoba. Pal licho związki z innymi
kobietami, ale gdzie tak ważna rzecz dla kobiety jak macierzyństwo?
Napiszę na ten temat być może coś więcej wieczorem.
> Ewo- naprawdę nie spotkałaś w pracy kobiety, do której żaden facet nie
> wyskakuje z erotycznymi "zagrywkami" - mimo, że jest ładna? Ona daje
> sygnały: "nie jestem zainteresowana takim zachowaniem- mam stały
> związek". Tyle, że inne kobiety na ogół jej nie lubią...
Nie, nie zauważyłam takiej stałej zależności. Oczywiście widziałam już
jak kobiety zazdroszczą innej urody i powodzenia, to się oczywiście
zdarza, ale nie jest tak, że wszystkie i zawsze.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
303. Data: 2012-02-15 16:39:44
Temat: Re: SponsoringIkselka pisze:
> Dnia Mon, 13 Feb 2012 19:11:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 20:32:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> A jakież to drzewiej były relacje ojciec-córka w typowej polskiej rodzinie?
>>> A "Treny" sobie poczytaj choćby - efekt relacji ojciec-córka w typowej
>>> polskiej rodzinie. Kobieta (więc i corka) w typowej polskiej rodzinie
>>> zawsze miała wysoką pozycję, w odróżnieniu od innych krajów europejskich.
>>> Zasady dobrego wychowania nakazujace mężczyznom atencję, szacunek,
>>> opiekuńczość i ustępowanie kobietom pierwszeństwa we wszystkim,
>>> obowiązujące jeszcze do niedawna (bo teraz to podobno równość już jest, he
>>> he) najlepiej to pokazują.
>> Skro od zawsze było tak dobrze, to dlaczego od zawsze z tym bywa raczej
>> różnie w kierunku raczej źle?
>
> Nie zauważam takiego kierunku. Poza zawszebylskim marginesem oczywiście.
> Ale ja to wielu paskudnych rzeczy za powszechne reguły nie uważam, no bo
> wszystkim tutaj jest wiadome, ze na bliżej nieokreslonej szklanej górze
> mieszkam i chusteczką macham memu księciu. I ta szklana góra nadaje się na
> wszelkie wytlumaczenie tego, co poniektórym w moich sielankowych
> doświadczeniach nie pasi.
>
To jeszcze mi napisz, że u Ciebie w domu rodzinnym panował taki sam
model relacji ojciec-córka, jak w przypadku Twojego męża i Twoich córek,
żeby dopełnić ten idealny obraz oczywiście.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
304. Data: 2012-02-15 17:59:54
Temat: Re: SponsoringDnia Wed, 15 Feb 2012 17:39:44 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 13 Feb 2012 19:11:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 20:32:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> A jakież to drzewiej były relacje ojciec-córka w typowej polskiej rodzinie?
>>>> A "Treny" sobie poczytaj choćby - efekt relacji ojciec-córka w typowej
>>>> polskiej rodzinie. Kobieta (więc i corka) w typowej polskiej rodzinie
>>>> zawsze miała wysoką pozycję, w odróżnieniu od innych krajów europejskich.
>>>> Zasady dobrego wychowania nakazujace mężczyznom atencję, szacunek,
>>>> opiekuńczość i ustępowanie kobietom pierwszeństwa we wszystkim,
>>>> obowiązujące jeszcze do niedawna (bo teraz to podobno równość już jest, he
>>>> he) najlepiej to pokazują.
>>> Skro od zawsze było tak dobrze, to dlaczego od zawsze z tym bywa raczej
>>> różnie w kierunku raczej źle?
>>
>> Nie zauważam takiego kierunku. Poza zawszebylskim marginesem oczywiście.
>> Ale ja to wielu paskudnych rzeczy za powszechne reguły nie uważam, no bo
>> wszystkim tutaj jest wiadome, ze na bliżej nieokreslonej szklanej górze
>> mieszkam i chusteczką macham memu księciu. I ta szklana góra nadaje się na
>> wszelkie wytlumaczenie tego, co poniektórym w moich sielankowych
>> doświadczeniach nie pasi.
>>
>
> To jeszcze mi napisz, że u Ciebie w domu rodzinnym panował taki sam
> model relacji ojciec-córka, jak w przypadku Twojego męża i Twoich córek,
> żeby dopełnić ten idealny obraz oczywiście.
Ale co ma do tego mój dom rodzinny? - nie były złe te relacje, ale
przyjęłam model z domu MŚK, bo mi się zdecydowanie BARDZIEJ podobał.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
305. Data: 2012-02-15 18:16:21
Temat: Re: SponsoringIkselka pisze:
> Dnia Wed, 15 Feb 2012 17:39:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 13 Feb 2012 19:11:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 20:32:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> A jakież to drzewiej były relacje ojciec-córka w typowej polskiej rodzinie?
>>>>> A "Treny" sobie poczytaj choćby - efekt relacji ojciec-córka w typowej
>>>>> polskiej rodzinie. Kobieta (więc i corka) w typowej polskiej rodzinie
>>>>> zawsze miała wysoką pozycję, w odróżnieniu od innych krajów europejskich.
>>>>> Zasady dobrego wychowania nakazujace mężczyznom atencję, szacunek,
>>>>> opiekuńczość i ustępowanie kobietom pierwszeństwa we wszystkim,
>>>>> obowiązujące jeszcze do niedawna (bo teraz to podobno równość już jest, he
>>>>> he) najlepiej to pokazują.
>>>> Skro od zawsze było tak dobrze, to dlaczego od zawsze z tym bywa raczej
>>>> różnie w kierunku raczej źle?
>>> Nie zauważam takiego kierunku. Poza zawszebylskim marginesem oczywiście.
>>> Ale ja to wielu paskudnych rzeczy za powszechne reguły nie uważam, no bo
>>> wszystkim tutaj jest wiadome, ze na bliżej nieokreslonej szklanej górze
>>> mieszkam i chusteczką macham memu księciu. I ta szklana góra nadaje się na
>>> wszelkie wytlumaczenie tego, co poniektórym w moich sielankowych
>>> doświadczeniach nie pasi.
>>>
>> To jeszcze mi napisz, że u Ciebie w domu rodzinnym panował taki sam
>> model relacji ojciec-córka, jak w przypadku Twojego męża i Twoich córek,
>> żeby dopełnić ten idealny obraz oczywiście.
>
> Ale co ma do tego mój dom rodzinny? - nie były złe te relacje, ale
> przyjęłam model z domu MŚK, bo mi się zdecydowanie BARDZIEJ podobał.
Jak sama więc widzisz wzorzec sie sypie, jak się weźmie lupę i się
bliżej przyjrzy.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
306. Data: 2012-02-15 18:52:20
Temat: Re: SponsoringDnia Wed, 15 Feb 2012 19:16:21 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 15 Feb 2012 17:39:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 13 Feb 2012 19:11:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 20:32:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> A jakież to drzewiej były relacje ojciec-córka w typowej polskiej rodzinie?
>>>>>> A "Treny" sobie poczytaj choćby - efekt relacji ojciec-córka w typowej
>>>>>> polskiej rodzinie. Kobieta (więc i corka) w typowej polskiej rodzinie
>>>>>> zawsze miała wysoką pozycję, w odróżnieniu od innych krajów europejskich.
>>>>>> Zasady dobrego wychowania nakazujace mężczyznom atencję, szacunek,
>>>>>> opiekuńczość i ustępowanie kobietom pierwszeństwa we wszystkim,
>>>>>> obowiązujące jeszcze do niedawna (bo teraz to podobno równość już jest, he
>>>>>> he) najlepiej to pokazują.
>>>>> Skro od zawsze było tak dobrze, to dlaczego od zawsze z tym bywa raczej
>>>>> różnie w kierunku raczej źle?
>>>> Nie zauważam takiego kierunku. Poza zawszebylskim marginesem oczywiście.
>>>> Ale ja to wielu paskudnych rzeczy za powszechne reguły nie uważam, no bo
>>>> wszystkim tutaj jest wiadome, ze na bliżej nieokreslonej szklanej górze
>>>> mieszkam i chusteczką macham memu księciu. I ta szklana góra nadaje się na
>>>> wszelkie wytlumaczenie tego, co poniektórym w moich sielankowych
>>>> doświadczeniach nie pasi.
>>>>
>>> To jeszcze mi napisz, że u Ciebie w domu rodzinnym panował taki sam
>>> model relacji ojciec-córka, jak w przypadku Twojego męża i Twoich córek,
>>> żeby dopełnić ten idealny obraz oczywiście.
>>
>> Ale co ma do tego mój dom rodzinny? - nie były złe te relacje, ale
>> przyjęłam model z domu MŚK, bo mi się zdecydowanie BARDZIEJ podobał.
>
> Jak sama więc widzisz wzorzec sie sypie, jak się weźmie lupę i się
> bliżej przyjrzy.
Który się sypie?
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
307. Data: 2012-02-15 19:06:09
Temat: Re: SponsoringIkselka pisze:
> Dnia Wed, 15 Feb 2012 19:16:21 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 15 Feb 2012 17:39:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 13 Feb 2012 19:11:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 20:32:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> A jakież to drzewiej były relacje ojciec-córka w typowej polskiej rodzinie?
>>>>>>> A "Treny" sobie poczytaj choćby - efekt relacji ojciec-córka w typowej
>>>>>>> polskiej rodzinie. Kobieta (więc i corka) w typowej polskiej rodzinie
>>>>>>> zawsze miała wysoką pozycję, w odróżnieniu od innych krajów europejskich.
>>>>>>> Zasady dobrego wychowania nakazujace mężczyznom atencję, szacunek,
>>>>>>> opiekuńczość i ustępowanie kobietom pierwszeństwa we wszystkim,
>>>>>>> obowiązujące jeszcze do niedawna (bo teraz to podobno równość już jest, he
>>>>>>> he) najlepiej to pokazują.
>>>>>> Skro od zawsze było tak dobrze, to dlaczego od zawsze z tym bywa raczej
>>>>>> różnie w kierunku raczej źle?
>>>>> Nie zauważam takiego kierunku. Poza zawszebylskim marginesem oczywiście.
>>>>> Ale ja to wielu paskudnych rzeczy za powszechne reguły nie uważam, no bo
>>>>> wszystkim tutaj jest wiadome, ze na bliżej nieokreslonej szklanej górze
>>>>> mieszkam i chusteczką macham memu księciu. I ta szklana góra nadaje się na
>>>>> wszelkie wytlumaczenie tego, co poniektórym w moich sielankowych
>>>>> doświadczeniach nie pasi.
>>>>>
>>>> To jeszcze mi napisz, że u Ciebie w domu rodzinnym panował taki sam
>>>> model relacji ojciec-córka, jak w przypadku Twojego męża i Twoich córek,
>>>> żeby dopełnić ten idealny obraz oczywiście.
>>> Ale co ma do tego mój dom rodzinny? - nie były złe te relacje, ale
>>> przyjęłam model z domu MŚK, bo mi się zdecydowanie BARDZIEJ podobał.
>> Jak sama więc widzisz wzorzec sie sypie, jak się weźmie lupę i się
>> bliżej przyjrzy.
>
> Który się sypie?
Ojciec jako odbicie lustrzane księcia na białym koniu, który się w życiu
córki prędzej czy później pojawi.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
308. Data: 2012-02-15 19:19:27
Temat: Re: SponsoringDnia Wed, 15 Feb 2012 20:06:09 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 15 Feb 2012 19:16:21 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 15 Feb 2012 17:39:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Mon, 13 Feb 2012 19:11:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 20:32:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> A jakież to drzewiej były relacje ojciec-córka w typowej polskiej rodzinie?
>>>>>>>> A "Treny" sobie poczytaj choćby - efekt relacji ojciec-córka w typowej
>>>>>>>> polskiej rodzinie. Kobieta (więc i corka) w typowej polskiej rodzinie
>>>>>>>> zawsze miała wysoką pozycję, w odróżnieniu od innych krajów europejskich.
>>>>>>>> Zasady dobrego wychowania nakazujace mężczyznom atencję, szacunek,
>>>>>>>> opiekuńczość i ustępowanie kobietom pierwszeństwa we wszystkim,
>>>>>>>> obowiązujące jeszcze do niedawna (bo teraz to podobno równość już jest, he
>>>>>>>> he) najlepiej to pokazują.
>>>>>>> Skro od zawsze było tak dobrze, to dlaczego od zawsze z tym bywa raczej
>>>>>>> różnie w kierunku raczej źle?
>>>>>> Nie zauważam takiego kierunku. Poza zawszebylskim marginesem oczywiście.
>>>>>> Ale ja to wielu paskudnych rzeczy za powszechne reguły nie uważam, no bo
>>>>>> wszystkim tutaj jest wiadome, ze na bliżej nieokreslonej szklanej górze
>>>>>> mieszkam i chusteczką macham memu księciu. I ta szklana góra nadaje się na
>>>>>> wszelkie wytlumaczenie tego, co poniektórym w moich sielankowych
>>>>>> doświadczeniach nie pasi.
>>>>>>
>>>>> To jeszcze mi napisz, że u Ciebie w domu rodzinnym panował taki sam
>>>>> model relacji ojciec-córka, jak w przypadku Twojego męża i Twoich córek,
>>>>> żeby dopełnić ten idealny obraz oczywiście.
>>>> Ale co ma do tego mój dom rodzinny? - nie były złe te relacje, ale
>>>> przyjęłam model z domu MŚK, bo mi się zdecydowanie BARDZIEJ podobał.
>>> Jak sama więc widzisz wzorzec sie sypie, jak się weźmie lupę i się
>>> bliżej przyjrzy.
>>
>> Który się sypie?
>
> Ojciec jako odbicie lustrzane księcia na białym koniu, który się w życiu
> córki prędzej czy później pojawi.
No ale dlaczego ojciec? Może być teść - i jest :-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
309. Data: 2012-02-15 19:29:54
Temat: Re: SponsoringIkselka pisze:
> Dnia Wed, 15 Feb 2012 20:06:09 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 15 Feb 2012 19:16:21 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Wed, 15 Feb 2012 17:39:44 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Mon, 13 Feb 2012 19:11:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 20:32:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> A jakież to drzewiej były relacje ojciec-córka w typowej polskiej
rodzinie?
>>>>>>>>> A "Treny" sobie poczytaj choćby - efekt relacji ojciec-córka w typowej
>>>>>>>>> polskiej rodzinie. Kobieta (więc i corka) w typowej polskiej rodzinie
>>>>>>>>> zawsze miała wysoką pozycję, w odróżnieniu od innych krajów europejskich.
>>>>>>>>> Zasady dobrego wychowania nakazujace mężczyznom atencję, szacunek,
>>>>>>>>> opiekuńczość i ustępowanie kobietom pierwszeństwa we wszystkim,
>>>>>>>>> obowiązujące jeszcze do niedawna (bo teraz to podobno równość już jest, he
>>>>>>>>> he) najlepiej to pokazują.
>>>>>>>> Skro od zawsze było tak dobrze, to dlaczego od zawsze z tym bywa raczej
>>>>>>>> różnie w kierunku raczej źle?
>>>>>>> Nie zauważam takiego kierunku. Poza zawszebylskim marginesem oczywiście.
>>>>>>> Ale ja to wielu paskudnych rzeczy za powszechne reguły nie uważam, no bo
>>>>>>> wszystkim tutaj jest wiadome, ze na bliżej nieokreslonej szklanej górze
>>>>>>> mieszkam i chusteczką macham memu księciu. I ta szklana góra nadaje się na
>>>>>>> wszelkie wytlumaczenie tego, co poniektórym w moich sielankowych
>>>>>>> doświadczeniach nie pasi.
>>>>>>>
>>>>>> To jeszcze mi napisz, że u Ciebie w domu rodzinnym panował taki sam
>>>>>> model relacji ojciec-córka, jak w przypadku Twojego męża i Twoich córek,
>>>>>> żeby dopełnić ten idealny obraz oczywiście.
>>>>> Ale co ma do tego mój dom rodzinny? - nie były złe te relacje, ale
>>>>> przyjęłam model z domu MŚK, bo mi się zdecydowanie BARDZIEJ podobał.
>>>> Jak sama więc widzisz wzorzec sie sypie, jak się weźmie lupę i się
>>>> bliżej przyjrzy.
>>> Który się sypie?
>> Ojciec jako odbicie lustrzane księcia na białym koniu, który się w życiu
>> córki prędzej czy później pojawi.
>
> No ale dlaczego ojciec? Może być teść - i jest :-)
Nie może. Chiron dość jasno określił te PRAWDZIWE relacje.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
310. Data: 2012-02-15 20:49:53
Temat: Re: SponsoringUżytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4f3b7df1$0$1220$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:jhbgki$4vr$1@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2012-02-12 23:38, Chiron pisze:
>>>> Skąd pomysł, ze to było pytanie podchwytliwe?
>>>
>>> A w jakim celu w takim razie zadałeś pytanie, w którym zawarłeś
>>> informację z Twojego punktu widzenia z gruntu nieprawdziwą?
>>> W razie czego cytuję:
>>> "Jeszcze raz: dziewczyna ma wspierającego, wybaczającego ojca, który
>>> poświęca jej swój czas i dba o nią. Jednak ona- już jako dorosła- ma
>>> sporo problemy w związkach z mężczyznami.
>>> Proszę o hipotetyczne przyczyny takiej sytuacji."
>> Z mojego punktu widzenia. Jednak- podkreśliłem w tym wątku: nie jestem
>> panembogiem- więc wcale nie muszę mieć racji. Uważam, że tak jest.
>> Jednak- jak podasz mi przekonujący mnie argument- to oczywiście zmienię
>> swoje podejście do tego tematu. Między innymi po to z Tobą rozmawiam-
>> aby dowiedzieć się czegoś nowego.
>
> Jakoś - z mojego punktu widzenia - nie mam takiego odczucia. Raczej - z
> mojego punktu widzenia - chwytasz się jakichś trików różnych, aby
> wyobracać kimś, żeby poczuł w sobie jakiś brak jakiejś racji.
> Dopuszczasz do siebie tylko takie strumienie jasności, które już i tak w
> Tobie błyszczą. A że błyszczą mocno, to nie zawsze a nawet nieczęsto
> zauważasz, że masz takie same ciemne plamy, co inni.
OK- przyjmuję Twoją opinię- i dziękuję, że mi ją napisałaś.
>> Pisząc, że to było podchwytliwe
>> pytanie- w moim przekonaniu stawiasz mnie w roli jakiegoś
>> wszechwiedzącego zarozumialca, który wszystko wie i innych ewentualnie
>> łaskawie egzaminuje. Tak mnie odbierasz?
>
>
> Ładny chwyt, ładnyyyy...
Qro- o ile poprzednie było wyartykułowaną przez Ciebie Twoją opinią, o tyle
tu zapomniałaś dodać, że to jest Twoje zdanie. Zamiast tego- zawyrokowałaś.
I tu wychodzi bardzo ciekawa (dla Ciebie) sprawa: dlaczego zarzucasz mi
"ładne chwyty"? To naprawdę ważne- dla Ciebie. Oczywiście- w mojej opinii.
>>>> Nie twierdzę tego. Uważam, że aby człowiek mógł się uznać za
>>>> spełnionego- musi mieć dobry związek ze swoim partnerem (partnerką).
>>>> No- może z wyjątkiem osób, podążających za swoją duchowością- ale
>>>> tych jest naprawdę niewielu. Inne rzeczy są mniej ważne. W tym-
>>>> relacje z koleżankami. Co nie oznacza, że są nieważne.
>>>
>>> A ja mam inne zdanie - według mnie bardzo ważna jest harmonia. To
>>> rozgraniczenie, które próbujesz wprowadzić, jest IMO przeteoretyzowane.
>>> Nie wierzę w takie cuda, że kobieta świetnie się dogaduje ze swoim mężem
>>> (albo w ogóle z mężczyznami), a z kobietami nie potrafi. Taka kobieta
>>> albo umie doskonale manipulować mężczyznami, albo po prostu to
>>> "dogadywanie się" jest udawane (w sumie na jedno chyba wychodzi). Nie
>>> chcę przez to powiedzieć, broń Boże!, że trzeba mieć dobre relacje z
>>> każdym, bo tak się niestety zazwyczaj nie da, ale jakaś duża trwała
>>> dysproporcja (w relacjach jednej osoby z obu płciami) budziłaby moje
>>> podejrzenia, że coś gdzieś jest nie tak.
>>
>> Przykład osoby mi bliskiej: fatalne relacje z matką, dość dobre z ojcem.
>> Gdy poszłą do pracy- nie kokietowała mężczyzn, jak wiele jej koleżanek,
>> ale starała siępo prostu dobrze pracować. Koledzy traktowali ją więc
>> (tak jest nadal) jak dobrego pracownika. Rozmawiano więc z nią, później
>> radzono się w sprawach służbowych. Ponieważ nie interesowały ją ani
>> babskie pogaduchy, ani zdobywanie pozycji w pracy kokieteryjną postawą-
>> inne kobiety najczęściej ją nie lubiły. Tak jest do tej pory: nawet moi
>> koledzy radzą się jej w różnych sprawach (także osobistych).
>> Ewo- naprawdę nie spotkałaś w pracy kobiety, do której żaden facet nie
>> wyskakuje z erotycznymi "zagrywkami" - mimo, że jest ładna? Ona daje
>> sygnały: "nie jestem zainteresowana takim zachowaniem- mam stały
>> związek". Tyle, że inne kobiety na ogół jej nie lubią...
>
> I to, co poniżej, wynika oczywiście tylko ze zdania pierwszego? No
> weeeź....
>
Nie- to pewien ciąg myśli, a także- skrót myślowy. Jeśłi dla Ewy (czy
kogokolwiek innego)- wyda się zbyt uproszczony- oczywiście mogę napisać
więcej. Wiesz- tak działa usenet.
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |