Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2012-02-07 19:30:00

Temat: Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??
Od: "spit" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

przykład:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oportunizm
"Oportunista - osoba postępująca adekwatnie do zaistniałej sytuacji, ... ,
osoba bez zasad, ... .

Postępowanie adekwatne do zaistniałej sytuacji nie może tworzyć zasady,
bo zasada to zbiór reguł etycznych, a tu takie są domyślnie wykluczone.

Gdyby 'brak reguł etycznych' uznać za zbiór pusty reguł etycznych to
oportunista ma jedną zasadę nieetyczną - brak zasad etycznych. :)

Czy podobnie można postąpić przy definiowaniu ateisty jako wierzącego
inaczej? :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2012-02-07 19:58:07

Temat: Re: Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


spit napisał(a):
> przyk�ad:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Oportunizm
> "Oportunista - osoba post�puj�ca adekwatnie do zaistnia�ej sytuacji, ... ,
> osoba bez zasad, ... .
>
> Post�powanie adekwatne do zaistnia�ej sytuacji nie mo�e tworzy� zasady,
> bo zasada to zbi�r regu� etycznych, a tu takie s� domy�lnie wykluczone.
>
> Gdyby 'brak regu� etycznych' uzna� za zbi�r pusty regu� etycznych to
> oportunista ma jednďż˝ zasadďż˝ nieetycznďż˝ - brak zasad etycznych. :)
>
> Czy podobnie mo�na post�pi� przy definiowaniu ateisty jako wierz�cego
> inaczej? :)

Jakich etycznych?
Zasad moralnych jeśli już, etyka nie jest moralizowaniem, czy
prawem,to dział badań konceptów moralnych, do czego te zasady moralne
w konsekwencji prowadzą.
Etyka bada moralność i zasady w ich konsekwencjach życiowych.

Brak zasad też jest zasadą, i idzie się linią ciągłą, czyli trzeba się
nagłowić aby podważyć zasady i w konsekwencji wprowadzać brak zasad
jako jedyna zasada. A co ma to wspólnego z ateizmem ten twój
oportunizm, ateiści budują nowy świat naukowy, jedynie do kk są
negacją ciągłą jako zasada.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2012-02-08 01:07:41

Temat: Re: Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??
Od: "spit" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nemezis" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:89b03e1c-14fa-485c-8591-73704f72f159@p2
1g2000yqm.googlegroups.com...
>
>
>spit napisał(a):
>> przyk�ad:
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Oportunizm
>> "Oportunista - osoba post�puj�ca adekwatnie do zaistnia�ej
>> sytuacji, ... ,
>> osoba bez zasad, ... .
>>
>> Post�powanie adekwatne do zaistnia�ej sytuacji nie mo�e tworzy�
>> zasady,
>> bo zasada to zbi�r regu� etycznych, a tu takie s� domy�lnie
>> wykluczone.
>>
>> Gdyby 'brak regu� etycznych' uzna� za zbi�r pusty regu�
>> etycznych to
>> oportunista ma jednďż˝ zasadďż˝ nieetycznďż˝ - brak zasad etycznych. :)
>>
>> Czy podobnie mo�na post�pi� przy definiowaniu ateisty jako
>> wierz�cego
>> inaczej? :)
>
>Jakich etycznych?
>Zasad moralnych jeśli już, etyka nie jest moralizowaniem, czy
>prawem,to dział badań konceptów moralnych, do czego te zasady moralne
>w konsekwencji prowadzą.
>Etyka bada moralność i zasady w ich konsekwencjach życiowych.
>
>Brak zasad też jest zasadą, i idzie się linią ciągłą, czyli trzeba się
>nagłowić aby podważyć zasady i w konsekwencji wprowadzać brak zasad
>jako jedyna zasada. A co ma to wspólnego z ateizmem ten twój
>oportunizm, ateiści budują nowy świat naukowy, jedynie do kk są
>negacją ciągłą jako zasada.

Tak sobie pomyślałem, że jeśli zasady etyczne poprzedzają zasady
metaetyczne,
które poprzez metafizyczne pierwsze zasady, można poprzedzić aksjomatami
logiki matematycznej,
a które ostatecznie nie wychodzą poza ramy ludzkiego rozumowania,
to teiści i ateiści powinni się skupić na tym co ich naprawdę łączy i od
tego miejsca szukać prawdy absolutnej.

Objawienia i dogmaty jak i ich odrzucanie uznać jako przejaw wolności
człowieka i wyboru jednej z wielu 'geometrii życia',
które ostatecznie zanurzone są w czystym bezosobowym i bezzasadnym z naszego
punktu widzenia Logosie - rozumie świata.

Taka wiara nie może dzielić.

--
pozdr.spit

WLMail QuoteFix -> http://www.dusko-lolic.from.hr/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2012-02-08 05:06:29

Temat: Re: Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


spit napisał(a):
> U�ytkownik "Nemezis" napisa� w wiadomo�ci grup
> dyskusyjnych:89b03e1c-14fa-485c-8591-73704f72f159@p2
1g2000yqm.googlegroups.com...
> >
> >
> >spit napisaďż˝(a):
> >> przyk�ad:
> >> http://pl.wikipedia.org/wiki/Oportunizm
> >> "Oportunista - osoba post�puj�ca adekwatnie do zaistnia�ej
> >> sytuacji, ... ,
> >> osoba bez zasad, ... .
> >>
> >> Post�powanie adekwatne do zaistnia�ej sytuacji nie mo�e tworzy�
> >> zasady,
> >> bo zasada to zbi�r regu� etycznych, a tu takie s� domy�lnie
> >> wykluczone.
> >>
> >> Gdyby 'brak regu� etycznych' uzna� za zbi�r pusty regu�
> >> etycznych to
> >> oportunista ma jednďż˝ zasadďż˝ nieetycznďż˝ - brak zasad etycznych. :)
> >>
> >> Czy podobnie mo�na post�pi� przy definiowaniu ateisty jako
> >> wierz�cego
> >> inaczej? :)
> >
> >Jakich etycznych?
> >Zasad moralnych je�li ju�, etyka nie jest moralizowaniem, czy
> >prawem,to dzia� bada� koncept�w moralnych, do czego te zasady moralne
> >w konsekwencji prowadzďż˝.
> >Etyka bada moralno�� i zasady w ich konsekwencjach �yciowych.
> >
> >Brak zasad te� jest zasad�, i idzie si� lini� ci�g��, czyli trzeba
siďż˝
> >nag�owi� aby podwa�y� zasady i w konsekwencji wprowadza� brak zasad
> >jako jedyna zasada. A co ma to wsp�lnego z ateizmem ten tw�j
> >oportunizm, atei�ci buduj� nowy �wiat naukowy, jedynie do kk s�
> >negacj� ci�g�� jako zasada.
>
> Tak sobie pomy�la�em, �e je�li zasady etyczne poprzedzaj� zasady
> metaetyczne,
> kt�re poprzez metafizyczne pierwsze zasady, mo�na poprzedzi� aksjomatami
> logiki matematycznej,
> a kt�re ostatecznie nie wychodz� poza ramy ludzkiego rozumowania,
> to tei�ci i atei�ci powinni si� skupi� na tym co ich naprawd� ��czy i
od
> tego miejsca szukaďż˝ prawdy absolutnej.
>
> Objawienia i dogmaty jak i ich odrzucanie uzna� jako przejaw wolno�ci
> cz�owieka i wyboru jednej z wielu 'geometrii �ycia',
> kt�re ostatecznie zanurzone s� w czystym bezosobowym i bezzasadnym z naszego
> punktu widzenia Logosie - rozumie �wiata.
>
> Taka wiara nie mo�e dzieli�.
>
> --
> pozdr.spit
>
> WLMail QuoteFix -> http://www.dusko-lolic.from.hr/

Za cholerę nie rozumiem o czym ty piszesz, nawet ty chyba też nie ,jak
mi się wydaje.

Masz prawdy objawione i w nauce i religii .I w religii jest to Bóg, a
w nauce miano Boga wykazuje obiektywizm. Ani jednego ani drugiego
nigdy nie widziano, a te dwa kościoły żyją jakby miały do niego
dostęp. I tu jest element wspólny tych tworów. Abstrakcja która
zawiesza ludzi w myśleniu od nich oderwanym i jak memy to myślenie
atakuje ludzi , więzi i podporządkowuje. Po prostu na drodze rozwoju
nie wyzbyto się metafizyki i ona w tezach nauki jest bardzo
widoczna ,być może przez zaprzeczenie. Powstają utopijne teorie jak
komunizm. Lecz rozwój posunął się dalej i z abstrakcji schodzimy na
ziemię, co nam pozwoliło dostrzec z boku, lub z ziemi metody bujające
w obłokach.
Na domysł piszę, bo nie rozumiem tak naprawdę o co ci chodzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2012-02-08 07:58:34

Temat: Re: Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


spit napisał(a):
> U�ytkownik "Nemezis" napisa� w wiadomo�ci grup
> dyskusyjnych:89b03e1c-14fa-485c-8591-73704f72f159@p2
1g2000yqm.googlegroups.com...
> >
> >
> >spit napisaďż˝(a):
> >> przyk�ad:
> >> http://pl.wikipedia.org/wiki/Oportunizm
> >> "Oportunista - osoba post�puj�ca adekwatnie do zaistnia�ej
> >> sytuacji, ... ,
> >> osoba bez zasad, ... .
> >>
> >> Post�powanie adekwatne do zaistnia�ej sytuacji nie mo�e tworzy�
> >> zasady,
> >> bo zasada to zbi�r regu� etycznych, a tu takie s� domy�lnie
> >> wykluczone.
> >>
> >> Gdyby 'brak regu� etycznych' uzna� za zbi�r pusty regu�
> >> etycznych to
> >> oportunista ma jednďż˝ zasadďż˝ nieetycznďż˝ - brak zasad etycznych. :)
> >>
> >> Czy podobnie mo�na post�pi� przy definiowaniu ateisty jako
> >> wierz�cego
> >> inaczej? :)
> >
> >Jakich etycznych?
> >Zasad moralnych je�li ju�, etyka nie jest moralizowaniem, czy
> >prawem,to dzia� bada� koncept�w moralnych, do czego te zasady moralne
> >w konsekwencji prowadzďż˝.
> >Etyka bada moralno�� i zasady w ich konsekwencjach �yciowych.
> >
> >Brak zasad te� jest zasad�, i idzie si� lini� ci�g��, czyli trzeba
siďż˝
> >nag�owi� aby podwa�y� zasady i w konsekwencji wprowadza� brak zasad
> >jako jedyna zasada. A co ma to wsp�lnego z ateizmem ten tw�j
> >oportunizm, atei�ci buduj� nowy �wiat naukowy, jedynie do kk s�
> >negacj� ci�g�� jako zasada.
>
> Tak sobie pomy�la�em, �e je�li zasady etyczne poprzedzaj� zasady
> metaetyczne,
> kt�re poprzez metafizyczne pierwsze zasady, mo�na poprzedzi� aksjomatami
> logiki matematycznej,
> a kt�re ostatecznie nie wychodz� poza ramy ludzkiego rozumowania,
> to tei�ci i atei�ci powinni si� skupi� na tym co ich naprawd� ��czy i
od
> tego miejsca szukaďż˝ prawdy absolutnej.
>
> Objawienia i dogmaty jak i ich odrzucanie uzna� jako przejaw wolno�ci
> cz�owieka i wyboru jednej z wielu 'geometrii �ycia',
> kt�re ostatecznie zanurzone s� w czystym bezosobowym i bezzasadnym z naszego
> punktu widzenia Logosie - rozumie �wiata.
>
> Taka wiara nie mo�e dzieli�.
>
> --
> pozdr.spit
>
> WLMail QuoteFix -> http://www.dusko-lolic.from.hr/

Acha, teraz chyba wiem, że jeśli jedni i drudzy wierzą to może znajdą
wspólny mianownik?.....Nie znajdą, bo niby faszyzm i komunizm są
bardzo podobne i też oparte na ,, głębokim zaufaniu,, to będą siebie
niszczyły. Bo tu mamy walczący dogmatyzm, który jest jak wampiryzm,
musi się rozprzestrzeniać kosztem wszystkiego wokoło. Aby ludzie się
dogadali musimy pokazać na człowieka, czyli wyzwolić go za abstrakcji
bo i ci z kk i ateiści są tylko ludzmi. Przykład współczesny jak
działa wampirycznie kk jest taki, że non stop czują się atakowani, a
tak naprawdę mają w polsce całkowitą władzę. Mówią że są spychani na
margines gdy w polsce wszyscy są zepchnięci na margines. Tu masz
właśnie skrajną agresywność systemu, On właściwie wydaje się tu żywy i
wiecznie głodny, usuwając na swojej drodzę wszysko co choć na
drobnostkę różni się od niego. W nim masz ludzi podłączonych,
zawładniętych jak w Matriksie, to system ich kontroluje, to są już
ślepe manekiny, które rozerwią ciebie na strzęby gdy otworzysz choć
jedno oko. I tak samo jest z kościołem naukowym, ale z tym mają
problem na zachodzie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2012-02-09 02:06:52

Temat: Re: Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??
Od: "spit" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "glob" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:2c573565-a576-4e40-9702-48cf2ebe70b8@j1
5g2000yqb.googlegroups.com...
>Acha, teraz chyba wiem, że jeśli jedni i drudzy wierzą to może znajdą
>wspólny mianownik?.....Nie znajdą, bo niby faszyzm i komunizm są
>bardzo podobne i też oparte na ,, głębokim zaufaniu,, to będą siebie
>niszczyły.

Kiedy ludzi na skutek ich poziomu świadomości nie wzruszy kult państwa,
narodu, rasy, klasy to kto wstąpi w szeregi faszystów, nacjonalistów,
komunistów?

>Bo tu mamy walczący dogmatyzm, który jest jak wampiryzm,
>musi się rozprzestrzeniać kosztem wszystkiego wokoło. Aby ludzie się
>dogadali musimy pokazać na człowieka, czyli wyzwolić go za abstrakcji
>bo i ci z kk i ateiści są tylko ludzmi.

Sam dogmatyzm nie jest jak wampiryzm ,ale może nim być pewna konstrukcja
wynikająca z układu dogmatów i źródła kultu.

Inaczej mamy tu do czynienia z grami, gdzie ludzie/masy/klasy to figury, a
gra się by wygrać.
Ustalenie kultu człowieka jest ciekawym posunięciem, bo może w tej grze
ułatwić osiągnięcie remisu, ale czy remis ma być nagrodą grania?

>Przykład współczesny jak
>działa wampirycznie kk jest taki, że non stop czują się atakowani, a
>tak naprawdę mają w polsce całkowitą władzę. Mówią że są spychani na
>margines gdy w polsce wszyscy są zepchnięci na margines. Tu masz
>właśnie skrajną agresywność systemu, On właściwie wydaje się tu żywy i
>wiecznie głodny, usuwając na swojej drodzę wszysko co choć na
>drobnostkę różni się od niego.

Z których dogmatów miałoby wynikać takie jego działanie?

>W nim masz ludzi podłączonych,
>zawładniętych jak w Matriksie, to system ich kontroluje, to są już
>ślepe manekiny, które rozerwią ciebie na strzęby gdy otworzysz choć
>jedno oko. I tak samo jest z kościołem naukowym, ale z tym mają
>problem na zachodzie.

Tak może być gdy się nie wie, że bierze się udział w grze, w której
modyfikowanie reguł jest dozwolone.

--
pozdr.spit

WLMail QuoteFix -> http://www.dusko-lolic.from.hr/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2012-02-09 05:03:41

Temat: Re: Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


spit napisał(a):
> U�ytkownik "glob" napisa� w wiadomo�ci grup
> dyskusyjnych:2c573565-a576-4e40-9702-48cf2ebe70b8@j1
5g2000yqb.googlegroups.com...
> >Acha, teraz chyba wiem, �e je�li jedni i drudzy wierz� to mo�e znajd�
> >wsp�lny mianownik?.....Nie znajd�, bo niby faszyzm i komunizm s�
> >bardzo podobne i te� oparte na ,, g��bokim zaufaniu,, to b�d� siebie
> >niszczy�y.
>
> Kiedy ludzi na skutek ich poziomu �wiadomo�ci nie wzruszy kult pa�stwa,
> narodu, rasy, klasy to kto wst�pi w szeregi faszyst�w, nacjonalist�w,
> komunist�w?
>
> >Bo tu mamy walcz�cy dogmatyzm, kt�ry jest jak wampiryzm,
> >musi si� rozprzestrzenia� kosztem wszystkiego woko�o. Aby ludzie si�
> >dogadali musimy pokaza� na cz�owieka, czyli wyzwoli� go za abstrakcji
> >bo i ci z kk i atei�ci s� tylko ludzmi.
>
> Sam dogmatyzm nie jest jak wampiryzm ,ale mo�e nim by� pewna konstrukcja
> wynikaj�ca z uk�adu dogmat�w i �r�d�a kultu.
>
> Inaczej mamy tu do czynienia z grami, gdzie ludzie/masy/klasy to figury, a
> gra siďż˝ by wygraďż˝.
> Ustalenie kultu cz�owieka jest ciekawym posuni�ciem, bo mo�e w tej grze
> u�atwi� osi�gni�cie remisu, ale czy remis ma by� nagrod� grania?
>
> >Przyk�ad wsp�czesny jak
> >dzia�a wampirycznie kk jest taki, �e non stop czuj� si� atakowani, a
> >tak naprawd� maj� w polsce ca�kowit� w�adz�. M�wi� �e s�
spychani na
> >margines gdy w polsce wszyscy s� zepchni�ci na margines. Tu masz
> >w�a�nie skrajn� agresywno�� systemu, On w�a�ciwie wydaje si� tu
�ywy i
> >wiecznie g�odny, usuwaj�c na swojej drodz� wszysko co cho� na
> >drobnostk� r�ni si� od niego.
>
> Z kt�rych dogmat�w mia�oby wynika� takie jego dzia�anie?
>
> >W nim masz ludzi pod��czonych,
> >zaw�adni�tych jak w Matriksie, to system ich kontroluje, to s� ju�
> >�lepe manekiny, kt�re rozerwi� ciebie na strz�by gdy otworzysz cho�
> >jedno oko. I tak samo jest z ko�cio�em naukowym, ale z tym maj�
> >problem na zachodzie.
>
> Tak mo�e by� gdy si� nie wie, �e bierze si� udzia� w grze, w kt�rej
> modyfikowanie reguďż˝ jest dozwolone.
>
> --
> pozdr.spit
>
> WLMail QuoteFix -> http://www.dusko-lolic.from.hr/

A, uważasz że ludziom ogólnie urośnie świadomość i ważny będzie
człowiek a nie jego wytwory.? Taka filozofia jest elitarna lub
awangardowa, bo niestety mamy w większości doczynia z ludzmi, którym
ich prawdy przysłaniają wzrok i tak mądrych że nie potrafią myśleć. Tu
pozostaje walczyć o równowagę. Bo wartości trzeba umieć równoważyć i
budować zasady, a jednocześnie uczyć sią jak je obalać, uchylać się
nim. Ja np; Uczyłbym dziecko wartości i antywartości, żeby się nie
dało złapać za kark i by wartości do klęski w życiu osobistym go nie
doprowdziły. Ludzie podchodzą obecnie tak, że mamy mur, który budują
robotnicy i dla większości ten mur stanowi najwyższą wartość i im
bardziej staje się ważnym nasz mur ,tym bardziej robotnicy przestają
zasługiwać na ludzkie traktowanie. I teraz uczysz dziecko dystansu do
wartości muru, by zobaczył kto go buduje. Zejście z abstrakcji na
ziemię, ze statyki pojęć i wartości w dynamikę ludzkiego istnienia,
wiecznie uchylającego się wartościom.
To jest na tyle dobre że nie zadaje się gwałtu ludziom nieaktualnymi
pojęciami i samemu widzi rzeczywistość, która przesuwa się powoli pod
pojęciami. Niewidoczna dla tych którym, twój zbiór dogmatów,
przysłania to co się dzieje w sferze ludzkiej. Ale system sam z siebie
włącza alarm za naruszenie im Matriksa i zaczyna na gwałt narzucać
innym swój mur wartości. No nie wiem czemu ale Flojdzi z tym murem się
do mnie przyczepili. Może dlatego że po koncercie z burzeniem muru
berlińskiego, parę lat później odbył się kolejny koncert, gdzie
odbudowano mur. Bo mur jest między ludźmi.

Na zachodzie postmodernizm trochę obił pyska nauce i mamy fajną
różnorodność, ale obecnie kapcanieje nam pluralizm i pojawia się
obraz dogmatycznego, teoretycznego naukowego dyktatu, jak np; jedno z
niedawnych stwierdzeń nauki, że ludzie wolnej woli nie mają.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2012-02-09 09:21:51

Temat: Re: Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 8 Feb 2012 21:03:41 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):

> jedno z
> niedawnych stwierdzeń nauki, że ludzie wolnej woli nie mają.

Bardzo postmodernistyczna wypowiedź :) Nauka nic nie twierdzi bo nie jest
człowiekiem. Mów staranniej, grupa sci zobowiązuje. A w ogóle to pewni
ludzie wykryli pewne zjawisko które każe przedefiniować pojęcie "wolnej
woli" (czy q... ktoś widział wolę niewolną?) lecz wcale z niego nie wynika
to co powiedziałeś. Oczywiście, możesz olać "naukowy dyktat" i zamiast
przeczytać instrukcję obsługi telewizora udać się postmodernistycznie do
wróżki. Wolna wola :)
--
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2012-02-09 09:41:06

Temat: Re: Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Jacek Maciejewski napisał(a):
> Dnia Wed, 8 Feb 2012 21:03:41 -0800 (PST), Nemezis napisaďż˝(a):
>
> > jedno z
> > niedawnych stwierdze� nauki, �e ludzie wolnej woli nie maj�.
>
> Bardzo postmodernistyczna wypowiedďż˝ :) Nauka nic nie twierdzi bo nie jest
> cz�owiekiem. M�w staranniej, grupa sci zobowi�zuje. A w og�le to pewni
> ludzie wykryli pewne zjawisko kt�re ka�e przedefiniowa� poj�cie "wolnej
> woli" (czy q... ktoďż˝ widziaďż˝ wolďż˝ niewolnďż˝?) lecz wcale z niego nie wynika
> to co powiedzia�e�. Oczywi�cie, mo�esz ola� "naukowy dyktat" i zamiast
> przeczyta� instrukcj� obs�ugi telewizora uda� si� postmodernistycznie do
> wr�ki. Wolna wola :)
> --
> Jacek


Naukę traktuję jak młodą kobietę, bo jest jeszcze taka młodziutka i
taka naiwna. Opisując system, który kieruje ludzmi, ma się wręcz
wrażenie że masz doczynienia z żywą istotą. W matriksie też się
podchodzi do matriksa jak do jakby żywej istoty, która przejmuje
kontrolę nad ludźmi. No i to przecież panowie od nauki wykluczyli
wolną wolę, od tej nauki obiektywnej, sami niedostrzegając że dokonują
wyborów zanim sobie coś uzasadnią. A postmodernizm to też nauka, tylko
zbuntowana córa nauki( jeszcze młodsza). Córka która dojrzała w
przeciwieństwie do swojej mamusi. Tu dojrzała córka krytykuje
niedorozwiniętą mamusie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2012-02-10 19:14:12

Temat: Re: Zasada braku zasad i niewiara rodzajem wiary??
Od: "spit" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nemezis" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:2e318c62-8282-4374-814c-03df5bcb6988@dq
9g2000vbb.googlegroups.com...
>A, uważasz że ludziom ogólnie urośnie świadomość i ważny będzie
>człowiek a nie jego wytwory.? Taka filozofia jest elitarna lub
>awangardowa, bo niestety mamy w większości doczynia z ludzmi, którym
>ich prawdy przysłaniają wzrok i tak mądrych że nie potrafią myśleć. Tu
>pozostaje walczyć o równowagę. Bo wartości trzeba umieć równoważyć i
>budować zasady, a jednocześnie uczyć sią jak je obalać, uchylać się
>nim. Ja np; Uczyłbym dziecko wartości i antywartości, żeby się nie
>dało złapać za kark i by wartości do klęski w życiu osobistym go nie
>doprowdziły. Ludzie podchodzą obecnie tak, że mamy mur, który budują
>robotnicy i dla większości ten mur stanowi najwyższą wartość i im
>bardziej staje się ważnym nasz mur ,tym bardziej robotnicy przestają
>zasługiwać na ludzkie traktowanie. I teraz uczysz dziecko dystansu do
>wartości muru, by zobaczył kto go buduje. Zejście z abstrakcji na
>ziemię, ze statyki pojęć i wartości w dynamikę ludzkiego istnienia,
>wiecznie uchylającego się wartościom.


Rozumiem tylko ja chciałbym iść dalej.
Chodzi o to, aby zapanować nad strachem.
Kiedy liczy się tylko człowiek to może dochodzić do sytuacji:
-1 lew zjadł człowieka no to zabijamy w pobliżu wszystkie lwy;
-1 kret przekopał działkę no to zabijamy wszystkie krety;
-1 pająk ... itd.

Uświadamiając sobie istnienie logosu - rozumu świata, nawet jak w ramach
obrony zabijesz lwa,
to strach nie zdeterminuje kolejnych bezcelowych egzekucji, na wszelki
wypadek.
Wszystkie stworzenia mają jakiś cel, tak jak geny człowieka, o których pisze
"kk".

Większość ludzi nie jest złych, lecz godzą się na zło ze strachu, rozsiewane
przez jednostki, które chcą mieć władzę.
Atak na WTC miał miejsce i winne temu były określone grupy.
Za przyzwoleniem narodów skończyło się na wojnie w Iraku, Afganistanie i
zabijaniu niewinnych ludzi.

Twoja filozofia stawiania na człowieka nad tym łatwo nie zapanuje, bo tu
dochodzą jeszcze relacje międzyludzkie w czasie i przestrzeni,
które mogą wpływać na negatywne wartościowanie człowieka, grup, narodów.

Poza tym już czas przygotować fundamenty pod relacje międzygwiezdne. :)
Teraz to skończyłoby się tak:
Przylatują i ujawniają się kosmici.
Jak nas od razu nie załatwią, albo nie podporządkują,
a nie są idiotami i nie można ich jakoś wykorzystać, to trzeba przejąć ich
technologię i zlikwidować na wszelki wypadek,
przez "przypadek".


>To jest na tyle dobre że nie zadaje się gwałtu ludziom nieaktualnymi
>pojęciami i samemu widzi rzeczywistość, która przesuwa się powoli pod
>pojęciami. Niewidoczna dla tych którym, twój zbiór dogmatów,
>przysłania to co się dzieje w sferze ludzkiej. Ale system sam z siebie
>włącza alarm za naruszenie im Matriksa i zaczyna na gwałt narzucać
>innym swój mur wartości. No nie wiem czemu ale Flojdzi z tym murem się
>do mnie przyczepili. Może dlatego że po koncercie z burzeniem muru
>berlińskiego, parę lat później odbył się kolejny koncert, gdzie
>odbudowano mur. Bo mur jest między ludźmi.
>
>Na zachodzie postmodernizm trochę obił pyska nauce i mamy fajną
>różnorodność, ale obecnie kapcanieje nam pluralizm i pojawia się
>obraz dogmatycznego, teoretycznego naukowego dyktatu, jak np; jedno z
>niedawnych stwierdzeń nauki, że ludzie wolnej woli nie mają.

Rozum świata jest dogmatem bezkonfliktowym religijnie i naukowo.

Każdy człowiek i inne stworzenia działają logicznie,
problemem jest to,
że na skutek skończoności istnienia i pojmowania muszą przyjmować założenia,
które ostatecznie prowadzą do sprzecznością albo niezupełności,
co "ktoś tam" znany udowodnił,
ale sama logika jest ponadto.

--
pozdr.spit

WLMail QuoteFix -> http://www.dusko-lolic.from.hr/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sponsoring
Konsekwencje.
po 15 minutach ogladania Czasami zycie bywa znosne
Świat poza kurnikiem
Świat przybiera postać neotaylorowskiego systemu.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »