| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2012-02-09 14:25:59
Temat: Re: Sponsoring
Użytkownik "Chiron" <i...@g...com> napisał w wiadomości
news:jguult$kl8$1@news.icm.edu.pl...
> Jednak (upieram się, wiem:-) ) dla dziewczyny, przyszłej kobiety-
> najważniejszy jest wzorzec ojca. Bez tego nidyrydy.
A ten ciagle, u kazdego widzi problem ojca. Symptomatyczne.
Kiedyś o tym pisałem,
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2012-02-09 16:14:31
Temat: Re: SponsoringDnia 2012-02-09 15:19, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Qrczak"<q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:4f339ff4$0$1222$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik "Qrczak"<q...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:4f337a74$0$1256$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>
>>>>> Jednak- jak uważam- w bardzo wielu domach się nie dyskutuje. Nie
>>>>> ma dyskusji między małżonkami, dzieciom się tylko wydaje polecenia. No
>>>>> to skąd taki człowiek, wychowany w tego typu rodzinie ma wiedzieć, će
>>>>> w
>>>>> ogóle powinno się romawiać z żoną i to praktycznie na każdy temat?
>>>>> Nikt go tego nie uczyć- nie ma wzorców.
>>>>
>>>> Twoja opinia/teoria/wizja ciekawi mnie o tyle, że na którymś tam
>>>> spotkaniu z terapeutą dowiedziałam się, iż przy dziecku absolutnie
>>>> nie możemy dyskutować. I mam teraz problem.... co do tego
>>>> dyskutowania...
>>>
>>> Tata mówi: "za karę masz szlaban- przez tydzień nie wychodzisz z domu", a
>>> mama na to: "no już nie przesadzaj, nic takiego się nie stało- żadnego
>>> szlabanu nie masz, moje dziecko"- zapewne tego typu dyskusje miał na
>>> myśli terapeuta.
>>
>> Niestety nie. Jemu bardziej chodziło o stopień okazywania zaangażowania w
>> trakcie prezentowania poglądów.
> Przepraszam, ale czy ten Wasz terapeuta ma np superwizję? Bo ja uważam, że
> od tego należy zacząć.
Ja to bym nawet chciała mu tę superwizję zrobić. Niestety, on może nie
zechcieć. Co mnie w sumie nie dziwi, odwrócenie ról mogłoby tutaj więcej
zaszkodzić niż pomóc.
BTW gdzie Ty byłeś Chironie, kiedy tu przeszedł huragan
okołoterapeutycznych dyskusji?
>> Jak rozróżniasz spór od kłótni? Wszak jedno i drugie jest zaangażowaną
>> wymianą poglądów na tematy mniej lub bardziej drażliwe.
>
> Spór nie przekracza pewnych norm. Może być ekspresyjny, zaangażowany, ale ma
> na celu dojście do jak najlepszego dla wszystkich rozwiązania. Posługuje się
> także kulturalnymi środkami. Kłótnia to IMO stawianie na swoim, a także
> nieprzebieranie w środkach. Tak bym to rozrónił.
Ok, czyli spór to pełna uników wymiana na salonach, w białych
szlachetnych rękawiczkach a kłótnia to sytuacja bardziej spod sklepu,
gdy szlachecka gołota musi ustalić, które wino za składaki kupić?
Będę miała na uwadze Twoje rozróżnienie.
> Czyli na przykład: są problemy finansowe- siadamy, i szukamy dróg wyjscia z
> kryzysu, a także przyczyn, aby na przyszłość tego uniknąć. Powstaje spór:
> czy np można sobie pozwolić na zakup czegoś, toczą się dyskusje, używa się
> różnych, ale zawsze szczerych argumentów.
> W wypadku kłótni jedno naskoczy na drugie- i każde pozostanie przy swoim,
Szkoda Chironie, że podałeś przykład, którego nie jestem w stanie swym
rozumkiem pojąć... sprzeczać się na temat zakupów... łał! chciałabym...
Ale możemy i tak, w końcu nie każdy dyskutuje, spiera się czy kłóci z
partnerem na temat np. konsekwencji podniesienia wieku emerytalnego czy
jak zapobiec większemu bałaganowi w PKP...
I proszę, zrób coś z kodowaniem, bo poprawianie "polskości" może mnie
znużyć.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2012-02-09 19:20:07
Temat: Re: SponsoringDnia Wed, 8 Feb 2012 19:18:58 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Tue, 7 Feb 2012 20:43:02 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>>
>>> Ikselka napisaďż˝(a):
>>>> Dnia Tue, 7 Feb 2012 19:03:41 +0100, Ikselka napisaďż˝(a):
>>>>
>>>>> Dnia Tue, 7 Feb 2012 06:24:42 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>>>>>
>>>>>> Nowy film ukazuje siďż˝ w polskich kinach, po galeriankach mamy
>>>>>> sponsoring studentek i pewnie te� student�w.
>>>>>>
>>>>>> http://m.youtube.com/watch?gl=US&hl=en&client=mv-goo
gle&v=rc0mFQ5cCgw
>>>>>
>>>>> A to jaka� nowo�� jest?
>>>>
>>>> http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?aid=/20
120207/powiat0114/924512668
>>>> "Wyk�adowca jednej z kieleckich uczelni uwa�a, �e sponsoring dlatego ma
tak
>>>> du�e powodzenie, �e wzrasta konsumpcjonizm, a znikaj� zasady moralne. -
>>>> Dziewczyny szukaj�, najcz�ciej przez Internet facet�w nie dlatego, �e
nie
>>>> maj� co je��, tylko dlatego, �e chc� mie� markowe ciuchy, �wietne
perfumy,
>>>> dobre kosmetyki, zale�y im na jak najlepszym wygl�dzie, na tym, �eby
mog�y
>>>> imponowa� r�wie�nikom - tak uzasadnia coraz powszechniejszy w�r�d
m�odych
>>>> dziewcz�t model �ycia. (...)
>>>>
>>>> Ma�gorzata Szumowska, kt�ra ostatnio nakr�ci�a film zatytu�owany
>>>> "Sponsoring" wyja�nia, �e wi�kszo�� kobiet uprawiaj�cych seks dla
korzy�ci
>>>> materialnych nie widzi w tym nic z�ego i nie czuj� si� prostytutkami. -
Jak
>>>> jest taka potrzeba, to ch�tnie udziel� wywiad�w, powiedz� jak robi�,
co
>>>> robi� i co za to dostaj� - m�wi re�yserka. - Dawniej by�oby to nie do
>>>> pomy�lenia, a dzi� dochodzi do tego, �e nawet m�czy�ni, kt�rzy potem
wi���
>>>> si� z takimi kobietami, nie czyni� im z tego powodu wyrzut�w sumienia.
Sďż˝
>>>> nawet dumni, �e trafi�y im si� pon�tne, do�wiadczone partnerki. Tak
zmienia
>>>> si� nasza obyczajowo��.(...)"
>>>> --
>>>>
>>>> XL
>>>
>>> O tym m�wi�em na w�tku lebowskiego...ciekawe ale w�a�nie tak
>>> mia�em......
>>>
>>>
>>> Niekt�rzy uwa�aj�, �e w takich relacjach chodzi te� o ch��
>>> zaopiekowania si� i czu�o��, bo gdyby istotny by� sam seks mo�na by
>>> by�o i�� do agencji towarzyskiej. - Dziewczyny s� spragnione
czu�o�ci,
>>> bo rodzic�w, po ca�ych dniach nie ma w domu,
>>
>>
>> O, wi�c jednak matka w domu by si� przyda�a dzieciom?
>> 3-)
>>
>>> a m�czy�ni te� pragn�
>>> ciep�a, bo �ony cz�sto przelewaj� ca�� mi�o�� i seksualno��
na dzieci
>>> - uwa�a psycholog Jolanta Uhryn.
>>
>> C� za zak�amanie.
>> Tak naprawd� to bzdura z t� wy��cznosci� mi�o�ci dla dzieci. Po
prostu ich
>> �ony s� zniech�cone do nich, bo oni po prostu nie s� w stanie zaspokoi�
>> wymaga� (seksualnych i mentalnych) doros�ej, �wiadomej kobiety - wi�c
lecďż˝
>> na licealistki i studentki, bo tym wystarczy TYLKO szybkie bara-bara,
>> byleby zap�acili te 4000. Bo to wszystko, na co ich sta� - zarobienie kilku
>> kafli i par� ruch�w frykcyjnych. Kobiecie to nie wystarczy do szcz�cia,
>> ale siu�miajtce i owszem, byle szybciej si� facet zmy�, no i byle
p�aci�.
>> --
>>
>> XL
>
> Nie, matka by się nie przydała, bo w normalnych domach rodzice wracają
> po pracy do domu. Tu jest coś innego, rodziców wogóle nie było w domu,
> nie wracali miesiącami. A jak już wpadli do domu, to często wiedziałem
> że byli ,bo kasa na stole leżała. I tak przez kilka lat. Od
> czternastego roku mojego życia do dziewiętnastego ich prawie wogóle
> nie było.
> A później przez ten brak niewidzenia przyzwyczaiłem się do tego że to
> jacyś obcy ludzie czasem przychodzą. Też zobojętniałem, dobrze że
> miałem przyjaciół dobrych.
>
> Nawet na testach psychologicznych i w opinii psychologicznej napisali
> że nie mam więzi z rodzicami, jedynie z babcią, która umarła na raka w
> moim roku życia trzynastym.
> Rodzice gonili za pieniędzmi gdy komuna upadła, w handlu hurtowym.
> Takich dzieci jest teraz więcej, rodzice jak opętani walczą o kasę
> często zostawiając dzieci. Czy też wyjeżdzają na zachód za pracą i też
> dzieciaki są same.I tu ona dobrze mówi że to są te dzieci z deficytami
> emocjonalnymi.
Szczerze powiem, ze Ci współczuję, nie za ciekawie miałeś.
Moze dlatego masz problem z nawiązaniem więzi (bliskich i na poważnie) z
kobietĄ na stałe.
>
> A co do tego Pana, który ma żonę, często się zdarza że matka zapomina
> o mężu przelewając miłość na dziecko i to jest jej błąd, bo zostawia
> emocjonalnie męża i ten szuka czułości w ramionach innej, za co się
> nią opiekuje.
Owszem, tak być może bywa, ale to pół prawdy - wina NIGDY nie leży po
jednej stronie.
>
> Sponsoring to trudna sprawa, bo okoliczności są tak różne, że raczej
> bym nie był pochopny w ocenie.
A czy ja mówię, ze łatwa? - to ogromny problem, a i rozrzut motywacji i
tych dziewczyn jest na pewno ogromny, począwszy od zwykłego lekce sobie
ważenia wlasnego ciała z chęci zysku aż do sytuacji bez wyjścia (w pojęciu
dziewczyny, oczywiście).
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2012-02-09 19:25:42
Temat: Re: SponsoringDnia Wed, 8 Feb 2012 19:30:00 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Wed, 8 Feb 2012 03:11:55 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>>
>>> U mnie starych nigdy w domu nie by�o, by�a tylko kasa na stole,
>>> zostawiona dla mnie i dla psa
>>
>>
>> No to jeste�my w domu.
>>
>>> i w�a�nie te� mia�em deficyty uczuciowe,
>>> �e nawet pow�drowa�em do burdelu my�l�c �e zaznam czu�o�ci, te�
mia�em
>>> takie schizy �e b�de si� sprzedawa� kobietom- wtenczas zupe�nie nie
>>> wiedzia�em co jest, �e tak kogo� potrzebuje. Siedzia�em i wymy�la�em
>>> nowe koncepcje sztuki artystycznej, np na zdj�ciach rengenowskich
>>> malowa�em komponuj�c zdj�cie w obraz. Siedza�em ca�ymi dniami przed
>>> maszyn� do pisania i pisa�em listy do ludzi. Jak mnie tydzie� w szkole
>>> nie by�o, to wpada�a watacha koleg�w ze szko�y i mnie wyci�gali z
>>> mieszkania, ale teraz wiem �e po prostu brakowa�o mi czyjego� ciep�a,
>>> a na zawo�anie trudno znale�� kobiet� i te� kobiet�, kt�ra te�
chce
>>> stworzyďż˝ relacjďż˝.
>>
>> Bo to nie jest sprawa NA ZAWO�ANIE.
>> Na co� takiego trzeba sobie zapracowa�, �eby by� kim� dla drugiego
>> cz�owieka - no i przede wszystkim tego drugiego cz�owieka uwa�a� za
KOGOďż˝.
>>
>> --
>>
>> XL
>
> Wcale nie po prostu w danym momencie nie ma tego drugiego, czasem rok,
> czasem dwa, czasem więcej. Teraz np też tak jest, bo po co mam z
> jakimiś buraczkami marnować życie, zresztą buraki już dawno
> wykreśliłem z katalogu- ludzie. A tak ja patrzę na twoje zachowanie,
> to nie bardzo bym chciał wpaść na coś w rodzaju Ikselka.
Kogoś. Jestem kimś a nie czymś.
Jesteśmy inni i być może rzeczywiście nie moglibyśmy być razem, jak nie
spotka się ogień z wodą, ale moze właśnie byłbyś zdziwiony, jak takie
kontrasty bywają dobre i ciekawe, ile wnoszą ludzie nawzajem w zwiazek
będąc skrajnie różnymi, kiedy JEDNAK łączy ich nie TYLKO seks. Na podstawie
tego co piszę masz pewien mój obraz - ale to tylko pół prawdy o mnie. A
nawet mniej, może 1/10. Nie znasz mnie - znasz tylko tę najgorszą (ha!)
część, bo mnie nie zależy, żeby kogokolwiek mamić.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2012-02-09 20:05:31
Temat: Re: SponsoringDnia Thu, 09 Feb 2012 15:07:44 +0100, medea napisał(a):
> (...)Młoda dziewczyna kształtuje w sobie kobietę na obraz
> i podobieństwo własnej matki (oczywiście z pewnymi weryfikacjami, ale
> jeśli nawet chce coś zmienić, to musi w to włożyć niemało wysiłku).
> Obraz ojca, a bardziej - relacji rodzicielskiej - jest istotny przy
> tworzeniu własnego związku, z tym się zgodzę.
>
Absolutnie się nie zgadzam.
Matka owszem, jak to matka, kocha - ale sorry, matka nie chce kształtowac w
córce kobiety-kobiety, tylko kobietę-CÓRKĘ.
To ojciec PIERWSZY budzi w córce kobietę-kobietę - ale tylko ojciec
szlachetny, męski, szanujący kobiety, z atencją dowartościowujący córkę
jako przeciwną płeć. To on kształtuje i umacnia w niej kobiecą godność i
poczucie bycia wyjątkową DLA MĘŻCZYZNY. Dlatego potem córka szuka tego u
swego męża.
Inna rzecz, że niekoniecznie znajduje...
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2012-02-09 20:06:36
Temat: Re: SponsoringDnia Thu, 9 Feb 2012 15:25:59 +0100, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "Chiron" <i...@g...com> napisał w wiadomości
> news:jguult$kl8$1@news.icm.edu.pl...
>
>> Jednak (upieram się, wiem:-) ) dla dziewczyny, przyszłej kobiety-
>> najważniejszy jest wzorzec ojca. Bez tego nidyrydy.
>
> A ten ciagle, u kazdego widzi problem ojca. Symptomatyczne.
>
> Kiedyś o tym pisałem,
No i trzeba było sobie darować - bo nie kumasz, o czym my tu.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2012-02-09 20:25:38
Temat: Re: SponsoringDnia 2012-02-09 17:14, niebożę Qrczak wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia 2012-02-09 15:19, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Czyli na przykład: są problemy finansowe- siadamy, i szukamy dróg
>> wyjscia z
>> kryzysu, a także przyczyn, aby na przyszłość tego uniknąć. Powstaje spór:
>> czy np można sobie pozwolić na zakup czegoś, toczą się dyskusje, używa
>> się
>> różnych, ale zawsze szczerych argumentów.
>> W wypadku kłótni jedno naskoczy na drugie- i każde pozostanie przy swoim,
>
> Szkoda Chironie, że podałeś przykład, którego nie jestem w stanie swym
> rozumkiem pojąć... sprzeczać się na temat zakupów... łał! chciałabym...
> Ale możemy i tak, w końcu nie każdy dyskutuje, spiera się czy kłóci z
> partnerem na temat np. konsekwencji podniesienia wieku emerytalnego czy
> jak zapobiec większemu bałaganowi w PKP...
BTW Remku, proszę nas już zza węgła nie podglądać!
http://remekdabrowski.blox.pl/2012/02/Trudne-sprawy.
html
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2012-02-09 20:44:34
Temat: Re: Sponsoring
Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 8 Feb 2012 19:30:00 -0800 (PST), Nemezis napisaďż˝(a):
>
> > Ikselka napisaďż˝(a):
> >> Dnia Wed, 8 Feb 2012 03:11:55 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
> >>
> >>> U mnie starych nigdy w domu nie by�o, by�a tylko kasa na stole,
> >>> zostawiona dla mnie i dla psa
> >>
> >>
> >> No to jeste�my w domu.
> >>
> >>> i w�a�nie te� mia�em deficyty uczuciowe,
> >>> �e nawet pow�drowa�em do burdelu my�l�c �e zaznam czu�o�ci,
te� mia�em
> >>> takie schizy �e b�de si� sprzedawa� kobietom- wtenczas zupe�nie nie
> >>> wiedzia�em co jest, �e tak kogo� potrzebuje. Siedzia�em i
wymy�la�em
> >>> nowe koncepcje sztuki artystycznej, np na zdj�ciach rengenowskich
> >>> malowa�em komponuj�c zdj�cie w obraz. Siedza�em ca�ymi dniami przed
> >>> maszyn� do pisania i pisa�em listy do ludzi. Jak mnie tydzie� w szkole
> >>> nie by�o, to wpada�a watacha koleg�w ze szko�y i mnie wyci�gali z
> >>> mieszkania, ale teraz wiem �e po prostu brakowa�o mi czyjego� ciep�a,
> >>> a na zawo�anie trudno znale�� kobiet� i te� kobiet�, kt�ra te�
chce
> >>> stworzyďż˝ relacjďż˝.
> >>
> >> Bo to nie jest sprawa NA ZAWO�ANIE.
> >> Na co� takiego trzeba sobie zapracowa�, �eby by� kim� dla drugiego
> >> cz�owieka - no i przede wszystkim tego drugiego cz�owieka uwa�a� za
KOGOďż˝.
> >>
> >> --
> >>
> >> XL
> >
> > Wcale nie po prostu w danym momencie nie ma tego drugiego, czasem rok,
> > czasem dwa, czasem wi�cej. Teraz np te� tak jest, bo po co mam z
> > jakimi� buraczkami marnowa� �ycie, zreszt� buraki ju� dawno
> > wykre�li�em z katalogu- ludzie. A tak ja patrz� na twoje zachowanie,
> > to nie bardzo bym chcia� wpa�� na co� w rodzaju Ikselka.
>
> Kogoďż˝. Jestem kimďż˝ a nie czymďż˝.
> Jeste�my inni i by� mo�e rzeczywi�cie nie mogliby�my by� razem, jak nie
> spotka si� ogie� z wod�, ale moze w�a�nie by�by� zdziwiony, jak takie
> kontrasty bywajďż˝ dobre i ciekawe, ile wnoszďż˝ ludzie nawzajem w zwiazek
> b�d�c skrajnie r�nymi, kiedy JEDNAK ��czy ich nie TYLKO seks. Na
podstawie
> tego co pisz� masz pewien m�j obraz - ale to tylko p� prawdy o mnie. A
> nawet mniej, mo�e 1/10. Nie znasz mnie - znasz tylko t� najgorsz� (ha!)
> cz��, bo mnie nie zale�y, �eby kogokolwiek mami�.
> --
>
> XL
Ja przyjmuje sprzeczności do ciebie, właściwie z każdym jestem trochę
inny. A związek bez kłótni, bez ostrych kontrastów, to żaden związek.
Ja lubię się kłócić bo kłótnia doprowadza i rozgrzewa do żywego drugą
osobę i jest , daje możliwość zrozumienia, w kłótniach dużo widzimy w
drugiej osobie. Ktoś kto się nie kłóci w związku już nic do siebie nie
czuje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2012-02-09 20:57:47
Temat: Re: SponsoringUżytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:4f33d77b$0$1222$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <i...@g...com> napisał w wiadomości
> news:jguult$kl8$1@news.icm.edu.pl...
>
>> Jednak (upieram się, wiem:-) ) dla dziewczyny, przyszłej kobiety-
>> najważniejszy jest wzorzec ojca. Bez tego nidyrydy.
>
> A ten ciagle, u kazdego widzi problem ojca. Symptomatyczne.
>
> Kiedyś o tym pisałem,
>
Ciągle i u każdego. Ghost- czy Ty w ogóle potrafisz z kimś rozmawiać?
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2012-02-09 20:58:41
Temat: Re: SponsoringDnia Thu, 9 Feb 2012 12:44:34 -0800 (PST), glob napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Wed, 8 Feb 2012 19:30:00 -0800 (PST), Nemezis napisaďż˝(a):
>>
>>> Ikselka napisaďż˝(a):
>>>> Dnia Wed, 8 Feb 2012 03:11:55 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>>>>
>>>>> U mnie starych nigdy w domu nie by�o, by�a tylko kasa na stole,
>>>>> zostawiona dla mnie i dla psa
>>>>
>>>>
>>>> No to jeste�my w domu.
>>>>
>>>>> i w�a�nie te� mia�em deficyty uczuciowe,
>>>>> �e nawet pow�drowa�em do burdelu my�l�c �e zaznam czu�o�ci,
te� mia�em
>>>>> takie schizy �e b�de si� sprzedawa� kobietom- wtenczas zupe�nie nie
>>>>> wiedzia�em co jest, �e tak kogo� potrzebuje. Siedzia�em i
wymy�la�em
>>>>> nowe koncepcje sztuki artystycznej, np na zdj�ciach rengenowskich
>>>>> malowa�em komponuj�c zdj�cie w obraz. Siedza�em ca�ymi dniami przed
>>>>> maszyn� do pisania i pisa�em listy do ludzi. Jak mnie tydzie� w szkole
>>>>> nie by�o, to wpada�a watacha koleg�w ze szko�y i mnie wyci�gali z
>>>>> mieszkania, ale teraz wiem �e po prostu brakowa�o mi czyjego� ciep�a,
>>>>> a na zawo�anie trudno znale�� kobiet� i te� kobiet�, kt�ra te�
chce
>>>>> stworzyďż˝ relacjďż˝.
>>>>
>>>> Bo to nie jest sprawa NA ZAWO�ANIE.
>>>> Na co� takiego trzeba sobie zapracowa�, �eby by� kim� dla drugiego
>>>> cz�owieka - no i przede wszystkim tego drugiego cz�owieka uwa�a� za
KOGOďż˝.
>>>>
>>>> --
>>>>
>>>> XL
>>>
>>> Wcale nie po prostu w danym momencie nie ma tego drugiego, czasem rok,
>>> czasem dwa, czasem wi�cej. Teraz np te� tak jest, bo po co mam z
>>> jakimi� buraczkami marnowa� �ycie, zreszt� buraki ju� dawno
>>> wykre�li�em z katalogu- ludzie. A tak ja patrz� na twoje zachowanie,
>>> to nie bardzo bym chcia� wpa�� na co� w rodzaju Ikselka.
>>
>> Kogoďż˝. Jestem kimďż˝ a nie czymďż˝.
>> Jeste�my inni i by� mo�e rzeczywi�cie nie mogliby�my by� razem, jak
nie
>> spotka si� ogie� z wod�, ale moze w�a�nie by�by� zdziwiony, jak
takie
>> kontrasty bywajďż˝ dobre i ciekawe, ile wnoszďż˝ ludzie nawzajem w zwiazek
>> b�d�c skrajnie r�nymi, kiedy JEDNAK ��czy ich nie TYLKO seks. Na
podstawie
>> tego co pisz� masz pewien m�j obraz - ale to tylko p� prawdy o mnie. A
>> nawet mniej, mo�e 1/10. Nie znasz mnie - znasz tylko t� najgorsz� (ha!)
>> cz��, bo mnie nie zale�y, �eby kogokolwiek mami�.
>> --
>>
>> XL
>
> Ja przyjmuje sprzeczności do ciebie, właściwie z każdym jestem trochę
> inny. A związek bez kłótni, bez ostrych kontrastów, to żaden związek.
> Ja lubię się kłócić bo kłótnia doprowadza i rozgrzewa do żywego drugą
> osobę i jest , daje możliwość zrozumienia, w kłótniach dużo widzimy w
> drugiej osobie. Ktoś kto się nie kłóci w związku już nic do siebie nie
> czuje.
Kolejna bzdura z tym przymusem kłócenia się.
30 lat jestem zamężna i NIGDY nie pokłóciliśmy się z mężem ani nie
ubliżyliśmy sobie. Kilka glosniejszych wymian zdań bez żadnych ujemnych
skutków dla naszych relacji - to wszystko.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |