Data: 2003-10-01 03:55:15
Temat: Re: Sposób na dzieci
Od: n...@p...ninka.net.usun (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pyzol" <n...@s...ca> writes:
>> zagrożenia zawsze sa adekwatne do czasów.
>> nie było extasy, to z czym mieli biegać ci dealerzy?
>> z mąką?
> Hej, juz w polowie lat 80tych Monar alarmowal, ze narkotyki sa dostepne w
> kazdej szkole.
i to gorsze od extasy.... bo to byla domowej roboty heroina
tzw. "kompot" preparowany ze slomy makowej, a 'zazywalo' sie go
poprzez wstrzykniecie do zyly.
latwiej przedawkowac, latwiej zarazic sie czymkolwiek, bo jednorazowe
strzykawki i igly byly na wage zlota i nie do dostania.
no ale wtedy problem narkomanii waaaadza skwapliwie ukrywala, nie
wolno bylo, zeby narkomania byla w panstwie socjalistycznym.
monar jako jedyna organizacja cos z tym probowal robic, ale ciezko mu
bylo sie przebic do mediow i gdziekolwiek.
tylko, kto to dzisiaj w ogole pamieta?
mlodym zycie w socjalizmie realnym to chyba kojarzy sie z wizja
welfare-state uchodowana w bogatych panstwach typu szwecja.
zapominaja, ze Polska nie byla i nie jest bogatym panstwem, a realny
socjalizm mial cala kupe czarnych stron: zaczynajac od totalnego
niedoboru wszystkiego a konczac na szarej beznadziei na ulicach i
zerowych perspektywach dla tych, co chcieli robic w zyciu cos innego
nad prace w fabryce albo machanie lopata.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
|