Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.p
l!nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Michał G" <m...@v...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Sposób na szerszenie ?
Date: Tue, 5 Apr 2005 18:34:31 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <d2uerg$j0n$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <d2qmpb$lhj$1@nemesis.news.tpi.pl>
<6...@n...onet.pl>
<d2sbd5$ier$1@nemesis.news.tpi.pl> <d2ses0$9q2$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cav102.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1112719025 19479 83.30.93.102 (5 Apr 2005 16:37:05 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Apr 2005 16:37:05 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.3110.5
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.3110.3
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:158856
Ukryj nagłówki
Janusz Czapski napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Użytkownik Tomaszjan <tomaszjan(WYTNIJ -TO)@neostrada.pl> w
wiadomo?ci do
>grup dyskusyjnych napisał:d2sbd5$ier$...@n...news.tpi.pl...
>> Za jaki? czas pojawiły się osy, najpierw jedna, potem druga,
kolejna...,
>ale
>> to już zupełnie inna bajka.
>Dawaj o osach. Dobre te Twoje bajki :-))))
To może moja o osach....może nie bajka a raport z pola walki ;)
Miejsce akcji: domek letniskowy na stromym stoku (istotne dla dalszej
relacji)
Czas akcji: letni, ciepły i całkowicie bezwietrzny wieczór
Rozpoznanie:Wcześniej wysledziłem gniazdo os. Byłe spore, tak ze 20 cm
średnicy, ulokowane w rozdzielni budowlanej. Na drugi dzień mieli
pojawić się elektrycy dopłączenia inst wew. - więc do roboty...
Broń: opryskiwacz z długą lancą.
Amunicja: Stare opakowanie owadofosu wyszperane u sąsiada ok 0,5 l
rozcieńczone 1:1 ( wg instr. na opakowaniu na mszyce należy
stosować1:100 :)
Ubrany szczelnie z rękawicami, szalikiem, czapką i goglami
narciarskimi wpakowałem sporą część ładunku opryskiwacza na gniazdo
starając się trafić w dolny 'otwór wylotowy'. Wróg padał gęsto, jednak
kilkanaście osobników przeszło do kontrataku. O mało co by im sie
udało: machnąłem wolną ręka, poślizgnąlem się na stromym stoku i
nieprzyjemny upadek....
Operacja zakończyłaby się bezproblemowo gdyby nie skutkek uboczny:
Dzień był bezwietrzny, i rozpylona chmura owadofosu powoli 'zsunęłą'
się po zboczu, prosto na szeroko otwarte drzwi do garażu sąsiada
mieszkającego ponizej... Po chwili usłyszałem: 'jak cos do mnie masz
to powiedz, a nie od razu gazem bojowym'.... ;)
Pozdrowienia
Michał
|