Data: 2002-02-01 12:01:02
Temat: Re: Spostrzezenia: tluszcz + bialko? [lekko dlugawe]
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bonar" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a38k47$78g$1@news.onet.pl...
> Witam wszystkich pierwszy raz na tej grupie.
Serdecznie witam.
> Czy to mozliwe, ze wyeliminowanie weglowodanow (tym razem wszystkich, bo
> dotad staralem sie jadac tylko te nierafinowane) spowodowalo tak szybka
> reakcje?
No jasne. Człowiek tak jak świnka tyje od węglowodanów. :-)
Jak dlugo moge sie tak zywic, zeby nie bylo problemow?
Raczej nie za długo. Problemu z brakiem węglowodanów to raczej nie masz.
Organizm każde 100 gram białka przetwarza na średnio 56 gram węglowodanów.
Problemy mogą Cię dopaść z powodu tzw. przebiałczenia. Otóż całe białko nie
wykorzystane do budowy nowego białka organizm przetwarza w ten sposób, że z
aminokwasów usuwa reszty aminowe i poprzez amoniak przetwarza na mocznik
obciążając nerki. Proces ten zakwasza organizm, zatruwa go innymi jeszcze
resztami białek, zużywa energię i składniki organizmu. Zbyt duża ilość
białek w przewodzie pokarmowym powoduje, że nie są one dobrze trawione i są
rozkładane przez bakterie jelitowe dając toksyny. To dodatkowo zatruwa
organizm i powoduje stany chorobowe jelita grubego. Jeżeli w ten sposób
osłabisz działanie organów wydalniczych (nerek i jelita grubego) to organizm
zacznie realizować w większym stopniu wydalanie przez skórę. Pojawi się
łupież i gruba pękająca skóra na piętach. Później jeszcze miejscowo
przyspieszy metabolizm komórek skóry i pojawi się łuszczyca. Zatrzymać te
procesy już jest bardzo trudno bez radykalnej zmiany diety i odniżenia
ilości białka do 20 gram na dobę.
Jeżeli chcesz utrzymać chudnięcie, a nie nabawić się jakiegoś paskudztwa, to
powinieneś zacząć jeść węglowodany w ilości ok. 50 gram na dobę, aby Twój
organizm nie musiał ich produkować, a jednocześnie nie były powodem tycia.
Do tego zmniejszyć ilość białka do 50-60 gram na dobę z tendencją zniżkową
do 40-50 gram w trakcie trzech miesięcy, oraz ustalić ilość zjadanych
tłuszczy na poziomie do 100 gram na dobę. Po osiągnięciu wagi należnej
możesz zwiększyć tłuszcze w zależności od potrzeb (głodu). To się nazywa
dieta optymalna. Jesteś już niedaleko. :-)
. Zastanawiam sie, czy zwiekszenie dowozu samych bialek i
> tluszczow spowoduje powrot na sciezke chudniecia?
Może, ale nie musi.
> Planuje wizyte u dietetyka, z ktorym chudlem poprzednio i zadanie kilku
> pytan, ale moze ktos z Grupowiczow ma podobne doswiadczenia?
Akurat jestem na etapie chudnięcia. Pomalutku, ale skutecznie.
Jem do 40 gram białka, do 100 gram tłuszczy i 50 gram węglowodanów. Ważę 75
kg przy 170 wzrostu. Chudnę ok. 1 kg miesięcznie. Do lata będzie OK.
Pozdrawiam
Leszek
|