Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!polnews.pl!not-for-mail
From: "Dunia" <d...@n...net>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Spóźniony pierścionek...
Date: Fri, 25 Jul 2003 14:46:58 +0200
Organization: PolNEWS - http://www.polnews.pl
Lines: 55
Message-ID: <0...@p...pl>
References: <bfgkc9$atl$1@nemesis.news.tpi.pl> <3...@n...home.net.pl>
<bfhd57$2i5l$1@foka.acn.pl> <3f1cd9ef$3@news.home.net.pl>
<bfingo$1go3$1@news2.ipartners.pl> <3...@n...home.net.pl>
<bfj3sn$1p7u$1@news2.ipartners.pl> <3f1d22a6$1@news.home.net.pl> <bfjef
<3...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: swift.atra.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: swift.atra.com.pl 1059137218 17184 194.181.190.181 (25 Jul 2003 12:46:58
GMT)
X-Complaints-To: h...@p...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Jul 2003 12:46:58 GMT
X-Original-NNTP-Posting-Host: 132.230.90.115
X-Original-NNTP-Posting-From: june.kis.uni-freiburg.de
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:44823
Ukryj nagłówki
>> no i chyba to jest rozwiazanie, dzieki.
>
>IMHO wlasnie nie jest- a przynajmniej nie jako rozwiazanie wzorcowe,
>idealne dla kazdego.
No i nawtykalam IMHO i IMO, a jednak ktos sie przyczepil ;)
Nie bylo moim zamiarem _dawanie_dobrych_rad - a jedynie odpowiedz, na pytanie:
'co zrobilybyscie, gdyby...?' Jednakze jesli ddd odnajduje sie w tym, co pisze,
to bardzo mi milo z tego powodu.
>Wiele osób same oswiadczyny traktuje bardzo
>powaznie i od tego momentu rozpoczynaja sie juz konkretne plany zwiazane
>ze slubem.
Wiele... nie znaczy 'wszystkie'.
>Jesli nie
>bylabym przygotowana do roli zony konkretnej osoby - nie moglabym
>przyjac oswiadczyn.
Ty. A ja inaczej. To jest subiektywny sad. Chodzilo o to, ze mozna rozwazac
oswiadczajacego sie jako kandydata na meza, ale nie teraz-zaraz. O to, ze
narzeczenstwo moze byc czasem, kiedy przygladamy sie sobie jako przyszlemu
malzenstwu. Nie wiem, jak Ty, ale ja nie traktowalam kazdego mezczyzny, z jakim
sie przespalam albo latalam na randki, jako potencjalnego meza. I nie bylo dla
mnie wazne, czy ten i tamten sprzata po sobie w domu, czy lubi dzieci, czy
bedzie mial dobra prace - w takich zwiazkach nie gralo to dla mnie roli.
Narzeczenstwo otwieralo dla mnie etap wzajemnego przygladania sie sobie pod
katem _ewentualnego_ malzenstwa. Oczywiscie, moje spojrzenie na to wyjascnialam
'starajacemu sie', wiec nie bylo nieporozumien.
Gdyby ktos _w_ogole_ nie podchodzil mi jako przyszly maz, to oczywiscie bym nie
zawracala sobie glowy i dala kosza ;)
No, ale jak ktos zaraz po oswiadczynach ma zamiar doniesc o nim wszystkim
ciotkom, i jak ojciec zaraz bedzie swinie bil - no to racja - trzeba byc na
100% zdecydowanym :)
>W tym momencie podejscie Duni wydaje mi sie bardzo
>dziwne i nietypowe.
Ba, cale zycie staralam sie byc osoba nieszablonowa - i voila! udalo sie ;)
A tak powaznie - kiedys to wlasnie bylo norma, a ja jestem staroswiecka.
Dunia
PS. To jest - jak juz pisalam - IMHO i IMO, niestety mam dzis mniej czasu na
dyskusje, wiec wolalabym jej w tym miejscu nie kontynuowac.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|