Data: 2011-01-28 14:36:23
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ihujgq$vdb$1@news.mm.pl...
> Dlatego trzeba porównywać jak to jest w innych krajach.
>
> Np mnie razi jeśli ktoś w tv mówi "Jesteśmy zieloną wyspą,
> nasza gospodarka jest w lepszej kondycji niż inne w EU.",
> bo to nieprawda: mniej ucierpiała z powodu kryzysu, ale
> i tak przez to nie jest w lepszej kondycji.
>
>
> W Kanadzie składka na ubezpieczenie społeczne jest stała
> i niezależna od przychodów, a w zamian każdy otrzymuje
> stałą, minimalną emeryturę. O resztę musi zatroszczyć się
> samodzielnie, ale...
> jak ktoś ma tam dwoje dzieci, to ma ulgę podatkową 40%
> (o ile nie oszukuję), a przy trójce - już prawie wcale się
> nie płaci podatku dochodowego.
>
> Czyli aby kupić w Kanadzie domek na kredyt wystarczy
> mieć dwoje dzieci.
>
> Tak więc twoje inwestycje w nieruchomości mogłyby się
> w Kanadzie nie sprawdzić.
> Taka polityka.
>
> --
> CB
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:ihuim7$aui$1@news.onet.pl...
>
>> A nie masz dziwnego wrażenia, że system (państwo) bardziej troszczy się o
>> twoją kieszeń, niż o Ciebie...
>> I to właśnie jest ten ból?
>
Podoba mi się prostota tego rozwiązania (kanadyjskiego).
Nie ufam przekombinowanym systemom, w których sporo można ukryć.
W naszym systemie sporo mówi się o solidarności pokoleniowej i dzieciach,
ale tak naprawdę nie zapewnia się rodzicom żadnego bezpieczeństwa
finansowego. Bo wszelkie ulgi, zapomogi, choć może solidne z punktu widzenia
budżetu, z punktu widzenia Kowalskiego wystarczają na papier toaletowy.
I wcale mi się to nie podoba.
Bo rozumiem ludzi, którzy chcą mieć dzieci, a w obecnej sytuacji muszą
nieźle zaryzykować, czy aby nie zostaną w pewnym momencie totalnie na
lodzie.
I oczywiście to nie system "zapewnia bezpieczeństwo", ale jednak.... Tu
myślę np. jakim zagrożeniem finansowym są dla pracodawców kobiety w ciąży i
dlaczego tak starannie ich unikają - a to już kwestia prawa, czyli systemu.
A co do zielonej wyspy, trzeba pamiętać o nieustannie zasilających nas
pieniążkach z Unii.
MK
|