Data: 2011-02-01 09:32:02
Temat: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@4...n
et...
Dnia Mon, 31 Jan 2011 17:04:14 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1c8pn1wrwjkxt.ti4p8y5rdhbs$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 31 Jan 2011 15:22:18 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-31 14:50, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Chiron, coś Ci się stało? Bo piszesz rzeczy, od których włos się jeży
>>>> na
>>>> głowie. Tzn od Twojej wiary w nie...
>>>
>>> Wyobraź sobie, że podobnie się jeży niektórym na to, co Ty wypisujesz.
>>> Może wtedy zrozumiesz chociaż trochę.
>>
>> I jeszcze o jeżeniu - mnie się włosy zjeżyły (a bardzo trudno im to
>> przychodzi, bo długie i ciężkie) ostatnio niedawno, kiedy zapodałaś
>> "...rządy, które liczą słupki". Inne przykłady mam też. "Wyobraź sobie,
>> że
>> podobnie się jeży niektórym na to, co Ty wypisujesz
> Nosz qrde- chcę odpowiedzieć, ale czy mozna się nie kłócić? Czy mogę
> napisać
> to, co czuję, tak, jak uważam? Czy wszyscy mogą przestać przykładać
> europejskich wzorców do nich?
No przecież nie przykładam europejskich, wręcz podkreślam odmienność,
pisząc o ich SPECYFICZNEJ mentalności i historii.
To Ty PRZYKLADASZ EUROPEJSKIE, pisząc, że są zadowoleni.
U nich wiecznie zadowolony wyraz twarzy i wszechobecny uśmiech nie ma
niczego wspólnego ze stanem emocjonalnym ani warunkami życia.
Tak jest U NAS.
Przecież podkreślam tę specyfikę, zupełnie INNĄ od naszej.
====================================================
=======================================
Chodzi o to, żeby wytworzyć atmosferę do rozmowy. Ktoś coś pisze ciekawego-
jak np Twój wątek o tantrze. Mogę trochę dopisać od siebie- właściwie to
chciałem o czymś, czego tam w tych linkach nie uświadczysz: po co to? O
pracy z energią seksualną- z którą pracują prawie wszyscy europejscy
psycholodzy- czasem sami o tym nie wiedząc. O specyficznych ćwiczeniach
oddechowych (tak, jest coś- ale tylko to , że są takie), o jodze tantrycznej
o której wiem z zajęć z Siddha Yogi. Tylko poza dyskusją z Tobą obawiam się,
że z innymi będzie to, co tu jest zwykle: "jeży mi się włos na głowie" czy
tym podobne odkrywcze stwierdzenia. Czyli- brak chęci zrozumienia
zagadnienia pokrywa się niekontrolowaną emocjonalnością.
Ja pisałem o Chinach. Rozumiem, że z powodu jakiegoś zaangażowania
emocjonalnego trudno Ci dyskutować- ale proszę, spróbuj: piszmy o faktach.
Przecież ja nigdzie nie piszę, że fakty takie a takie nie są faktami. Nie
uważam, że do przybliżenia się do prawdy służy wymienianie jednym tchem
pracy dzieci, zacofania na wsiach, Placu Niebiańskiego Spokoju, prześladowań
dysydentów etc i pokazywania tego tak, jakby to stanowiło kwintesencję Chin.
Tymczasem Chiny wchodziły w 20 wiek jako kraj kolonialny. Rosjanie zabrali
im 2/3 ich etnicznego terytorium, Japończycy z Europejczykami okupowali ich
tereny, kradli surowce. Chiny przeszły bardzo tragiczną drogę do czasów
współczesnych. Oprócz niepodległości- są państwem - supermocarstwem. Żeby
nie przynudzać: stawiam tezę, że od czasów Deng Xiaopinga Chiny idą w
kierunku korzystnym dla siebie jako państwa i dla swojego społeczeństwa-
mimo wielu jeszcze tematów, których po prostu nie da się załatwić, zmienić
od ręki. Wiem, że historia to nie "co by było gdyby było"- jednak gdyby
Chiny poszły drogą demokratyzacji i otwartości życia społecznego- tak np od
1945 roku- dziś były by kilkoma postkolonialnymi satrapiamii, bezlitośnie
rabowanymi ze swoich surowców przez Japończyków, USA, Rosjan, Brytyjczyków i
kogo tam jeszcze. No ale nie było by u nich kary śmierci, i co 4 lata
wybory.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|