Data: 2010-03-26 20:19:54
Temat: Re: [Sprostowanie OT] Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: medea <m...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> medea pisze:
>> medea pisze:
>>> cbnet pisze:
>>>> To nie jest _zawsze_ takie proste, Ewa.
>>>>
>>>> Jeśli inni robią na tobie większe wrażenie niż partner/-ka, tak że
>>>> musisz zmuszać się do wierności dokonując w tym celu pewnego
>>>> gwałtu na samej sobie, to wtedy chyba można powiedzieć
>>>> o nieuczciwości wobec siebie jako "koszcie" uczciwości wobec
>>>> ustaleń z partnerem i jego oczekiwań.
>>>>
>>>> Musiałabyś wyobrazić sobie [hipotetycznie, roboczo], że pozostajesz
>>>> w związku z bardzo nieatrakcyjnym - przynajmniej pod pewnymi
>>>> _ważnymi_ dla ciebie względami - partnerem.
>>>> I wtedy możesz mieć dylemat: męczyć się w m.in. wierności, czy
>>>> uatrakcyjniać od czasu do czasu, przy dobrej okazji, swoją ~szarą
>>>> codzienność.
>>>
>>> Ależ ja rozumiem doskonale, o co chodzi.
>>> Czy nie prościej w takiej sytuacji odejść?
>>
>> Może nie tyle prościej, co - wtedy właśnie odejście jest uczciwe dla
>> obu stron.
>>
>> Bo potem za taką nieuczciwość można cierpieć całe życie.
>
> Twoje wnioski są żenujące, dosłownie z dna głupotek,
> jeśli wolność i uczciwość oznacza dla ciebie tylko cierpienie.
No ale cóż ja mam poradzić na to Ender, że nie rozumiesz prostego
tekstu? No bo chyba nie rozumiesz, skoro takie widzisz gdzieś wnioski...
> Wiesz co, wracaj lepiej do swojego kurnika,
> bo nie ma sensu udawać, że potrafisz wyjrzeć spoza niego.
Oj, widzę, że chyba musiało zdrowo zaboleć.
Ewa
|