Data: 2007-04-19 07:53:14
Temat: Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Od: Ikselka <m...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Arek napisał(a):
> Użytkownik Ikselka napisał:
>
>> Braku wyzwań??? A wychować małego człowieka choćby na odpowiedzialnego
>> ojca i na prawdziwego mężczyznę (odpowiednie analogie sam zastosuj do
>> dziewczynek) to tak po prostu? gdzie tu rutyna, nuda i brak wyzwań?
>
>
> No teraz przesadziłaś.
> Jakby nie patrzeć to przy dziecku się człek raczej uwstecznia niż rozwija.
Wiem, że mnie zaczepisz, bo naprawdę tak nie myślisz. Nie dam się złapać.
A jeśli tak uważasz rzeczywiście, no to... nie masz szans na mądre
dziecko :-(
> Nikt nie powinien się "zamykać" w domu bo to się fatalnie kończy - facet
> znajduje inną kobietę, a dzieci wyfruwają do rówieśników.
A kto mówi o zmykaniu się???
Dla Ciebie to iągłe siedzenie w domu?
A gdzie druga osoba w związku? Nie może poświęcić 2 godzin, aby ta
"uwięziona" mogła wyjść choćby na kurs flamenco
???
>> Chodzą po świecie typy somatyczne żeńskie i męskie, nie zawsze zgodne
>> z włąsną tożsamością psychiczną - jako efekt rutyniarstwa w
>> wychowywaniu dzieci przez znudzonych rodziców, z których nie zawsze
>> ten męski (rodzic) jest typem męskim, a ten żeński prawdziwą kobietą.
>
>
> Że co?
Nie widziałeś w TV, jak oficer-żołnierz wyjeżdżający do Iraku żegnał się
z rodziną płacząc przed kamerami...
Jak myślisz: gdyby zginął, jaki obraz ojca zachowa w pamięci jego syn?
naprawdę nie łapiesz, o co mi chodzi?
Nie wyobrażam sobie, aby mój mężczyzna nie wiedział, na co się
decyduje, podejmując takie wyzwanie. A już mazać się przy dzieciach...
a nawet przy mnie... Mazać się to już ja bym umiała najlepiej - w
ukryciu, żeby nie widział i nie dręczył się.
No, to taka mała próbka męskości i kobiecości. I nie myśl, że chodzi o
mazanie się... Chodzi o wzorcowy/pożądany typ psychiczny męski i
kobiecy. Tego jak na lekarstwo. To wina wychowania.
>
>> Poza tym będąc "w domu" (mniam) można (czyt. ja tak robię) kultywować
>> własne ambicje i zainteresowania, robić rzeczy, które dla innych nie
>> są dostępne - z braku czasu lub zdolności, lub jednego i drugiego.
>> Inaczej sobie tego nie wyobrażam...
>
>
> Jakieś przykłady?
Masz we fragmencie o flamenco :-)
Podać inne? - malowanie, rysowanie, gra na instrumentach (niemożliwe???
- dzieci bardzo lubią muzykę, też mogą na czymś grać...), nauka języków,
pielęgnacja ogrodu (a dziecko śpi sobie w wózeczku lub w leżaczku),
budowa domu (co, z dzieckiem nie można jechać przejrzeć ofertę sklepu z
mat. bud. albo wręcz na budowę, aby doglądnąć?). Co - że czasu nie ma?
To już indywidualnie - przeważnie wina lenia i jego pracującego partnera.
Najłatwiej stwierdzić, że sie nie da. Mając zdrowie, samochód, partnera,
czas, trochę pieniędzy i chęci?
--
XL wiosenna :-)
*************************************************
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono."
W.Szymborska
|