Data: 2009-03-05 21:57:37
Temat: Re: Staję się nudna...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 05 Mar 2009 20:34:39 +0100, medea napisał(a):
> i...@g...pl pisze:
>
>> Niestety nie jestem głupia i dobrze o tym wiesz, więc z kolei ja nie
>> wiem, czemu ma służyć ten niby-argument w dyskusji.
>
> Głupio się na mnie rzucasz, na oślep, wmawiając mi jakiś owczy pęd w
> działaniu.
Niczego nie robię na oślep - obserwuję i wiem, co mówię: jesteś układna, w
żadną stronę się niby nie skłaniasz, a tak naprawdę nie jest to postawa
wynikająca z pozytywnego stosunku do ludzi, lecz z uogólnionego strachu
przed wypowiadaniem kontrowersyjnych czy niepopularnych myśli. Które
oczywiście masz, jak każda tzw "cicha woda" :-PPP
>
>> Rozumiesz aby, o czym mówię teraz? - wątpię :-/
>
> Jeśli ktoś jest Amerykaninem, Niemcem, Polakiem itd. i tak siebie
> określa, to nie jest dla mnie Żydem.
Żydzi coraz cześciej się określają i noszą krzykliwie i buńczucznie jako
Żydzi, także ci, co dotychczas określali się zupełnie inaczej.
O tych mówię.
Tknąć ich nie wolno w żadnej intencji, nawet neutralnej, wolno tylko
pozytywnie, bo zaraz podnoszą rączki w górę w obłudnym geście zgorszenia
"antysemityzmem" :->
A co gorsza - ludzie u nas ulegają tej ich histerii, wręcz są zastraszeni,
aby tylko nie usłyszeć, że są antysemitami.
O tym mówię.
>
>> OK, miłośniczko języka polskiego. To jak to będzie?
>
> Nie bardzo wiem, o co Ci chodzi. Funkcjonuje chyba takie pojęcie jak
> polonofob - o to?
Może być.
Ale chodzi o inne słowo.
Jeśli teraz twierdzę, że polskie kino jest do dupy, polscy mężczyźni to
cieniasy (generalnie, z malymi wyjątkami), polskie dżinsy to wstrętne
podróby, a polski prezydent na szczęście nie jest Polakiem, lecz Żydem, a
premier Niemcem - to powinnaś natychmiast zakrzyknąć, że ostatni raz
odpowiadasz na ten mój antypolski, czy in. polonofobiczny post.
ROZUMIESZ wreszcie, czy nadal musze kawę na ławę?
|