Data: 2012-01-18 08:34:38
Temat: Re: Starość
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-01-18 09:27, Paulinka pisze:
> zażółcony pisze:
>> W dniu 2012-01-17 18:14, Nixe pisze:
>
>>> A sprawę Iwonki i żony Alberta kojarzysz? Też nie wiedzieć jak i skąd
>>> wyszły na zewnątrz pewne prywatne dane.
>>
>> Może czasem wystarczy jakiś wspólny, nieświadomy znajomy, od którego
>> perfidna osoba umie wyciągnąć na zwykłych 'plotach' intymne informacje.
>> Dostęp do działu księgowości/hr w firmie itp itd.
>
> Ej no to już muszą być osoby totalnie zdemoralizowane. Dane osobowe są
> święte i każda osoba pracująca w takim dziale o tym doskonale wie.
Ludzie są tylko ludźmi.
Każda firma przetwarza duże ilości danych osobowych w różnych działach.
HR ma swoje, handlowcy - zbierają dane kontrahentów. A z praktyki wiem,
że największy dostęp do wszystkiego mają informatycy :) Kumasz ?
Zwykli szarzy programiści, administratorzy baz danych, serwisanci ...
Szczególnie jak jest poważna awaria i nie ma czasu, by bawić się
w anonimizowanie danych, tylko się pracuje bezpośrednio na danych
produkcyjnych. Jak firma jest dojrzała, to ma odpowiednie procedury
i mechanizmy bezpieczeństwa. Ale ile w Polsce mamy tak bardzo
dojrzałych firm ? Bezpieczeństwo kosztuje grube, grube pieniądze.
|