W dniu 2013-03-12 13:57, Chiron pisze:
> Użytkownik "Ruda**" <r...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:513f2218$0$1251$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2013-03-12 13:22, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "ruda" <r...@b...pl> napisał w wiadomości
>>> news:513f1115$0$1267$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> W dniu 2013-03-12 10:46, Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "ruda" <r...@b...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:513eed26$0$1213$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> W dniu 2013-03-12 09:38, Chiron pisze:
>>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:khmnuk$esb$1@node2.news.atman.pl...
>>>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:b3o7iwk64s8u.1ae4s6r560flu$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>> http://www.germanska-nowa-medycyna.pl/index.php?opti
on=com_content&task=view&id=175&Itemid=203
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Długie ale baardzo ciekawe. Statystyka potrafi pomóc, ale i czyni
>>>>>>>>> szkodę,
>>>>>>>>> tworzy bzdury :-)
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Kilka razy cytowałem tu Louise L. Hay- napisała między innymi 2
>>>>>>> książki-
>>>>>>> o wpływie naszych myślokształtów na nasze ciało- szczególnie na
>>>>>>> wywołane
>>>>>>> przez nie choroby i podawała sposoby ich leczenia- poprzez
>>>>>>> medytacje,
>>>>>>> mające na celu zmianę tych schematów myśłowych. Rak jako choroba
>>>>>>> nienawiści- sam obserwowałem chorych na raka, o których mógłbym z
>>>>>>> całą
>>>>>>> pewnością powiedzieć, że nie potrafili wybaczyć
>>>>>> a małe dzieci ?
>>>>>>
>>>>> Naprawdę dobre pytanie- wiele razy ja je sam zadawałem. Sytuacji, ich
>>>>> schematów- może być kilka. Opiszę jeden: w każdej grupie ludzi (chodzi
>>>>> mi o grupy, między którymi są więzi emocjonalne) istnieje podział ról.
>>>>> Opisują to różne badania socjologiczne- podaje się najczęściej, że w
>>>>> danej grupie są liderzy, antyliderzy, robotnicy, błaźni, ofiary,
>>>>> fundamenty, etc. Sa oczywiście różne badania, przyjmuje się różne,
>>>>> zależne od autora- podziały. Mniejsza o nazwy. Jeśli w związku
>>>>> emocjonalnym zaczyna się choroba związku- bywa i tak, że najsłabszy
>>>>> element tego układu (najczęściej jest to dziecko) bierze na siebie
>>>>> winę
>>>>> za zaistniałą sytuację- co może powodować konkretne choroby
>>>>> somatyczne.
>>>>> Łatwo się przekonać- obsewując powszechne dziś niestety rozpady
>>>>> rodzin-
>>>>> jak zachowują się niektóre dzieci. One biorą na siebie winę za rozpad
>>>>> związku.
>>>> nie odpowiedziałeś na moje proste jak cep pytanie , więc zwale to na
>>>> swój metaforyczny i wylewny sposób wyrażania sie i uproszczę?
>>>>
>>>> *czy roczne, dwuletnie dziecko chore na raka , to wina matki , która w
>>>> ciąży nienawidziła cały świat ?* - koniec prostego pytania.
>>>>
>>>> ty mi nie umaślaj masła , bo ja doskonale wiem , że większość chorób
>>>> bierze się z psychiki. ja chcę żebyś logicznie bez zamotania wyjaśnił
>>>> mi na jakiej podstawie twierdzisz , że rak to choroba nienawiści?
>>>> słucham namiętnie...
>>>>
>>> Pytanie było inne:
>>> "a małe dzieci ?"
>>> Na to pytanie odpowiedziałem. Teraz zadajesz zupełnie inne pytanie:
>>> *czy roczne, dwuletnie dziecko chore na raka , to wina matki , która w
>>> ciąży nienawidziła cały świat ?*
>>> Ja w ogóle niczego takiego nie twierdziłem- że nienawidząca matka buduje
>>> raka w swoim dziecku, będąc z nim w ciąży. Nie formułowałem takiej tezy-
>>> nie wiem, skąd ją wywnioskowałaś.
>> kto jeszcze prócz chirona wyczytał , że w pierwszym poście pytam o
>> dziecko w kontekście chorób wynikających z traumatycznych przeżyć a
>> nie w kontekście nienawiść - ręka do góry. jak się nazbiera 3 osoby
>> dam się kopnąć w tyłek. glob się liczy, to mamy już dwie.
>>
> Iska- nie odwołujesz się tutaj- JAKBY NALEŻAŁO W DYSKUSJI- do logiki,
> pewnego formalizmu, retoryki- tylko szukasz, kto Cię poprze. No bo to
> takie demokratyczne. No może i tak- ale nawet Ty z mojej sygnaturki
> choćby powinnaś wywnioskować, gdzie ja mam demokrację. Na tym poziomie
> możesz sobie pogadać z ghja naprawdę nie mam zamiaru się tu szarpać. To
> bezproduktywne. Ghosta już wrzuciłem do kibla. Ty w pewnym sensie jesteś
> gorsza- bo w Twoim sposobie prowadzenia dyskusji jest (idę sie założyć,
> że przeniesione z życia codziennego) angażowanie emocjonalne otoczenia.
> Manewrujesz tak, żeby zaangażować emocjonalnie jak najwięcej ludzi- a
> potem im pokazać, że to wszystko i tak na nic. Ghost z kolei wydziela z
> siebie ogromne ilości ekskrementów, a następnie staje w tym i obrzuca
> gnojem wszystkich wokół. To też zapewne jego sposób na życie- z którego
> on ma przecież określone korzyści. W pewnym sensie więc do siebie
> pasujecie- i wcale nie piszę tego złośliwie. Po prostu: oboje staracie
> się zniechęcić do siebie otoczenie- żeby przestało się wami zajmować-
> jednak z drugiej strony chcieli byście, żeby się wami zajmowało.
> Przećwiczcie więc sobie to w parze. Pa!
> plonk!
a plonkasz mnie technicznie czy mentalnie bo rozważam zmianę adresu ?
ech! nie no to wyszarpanie mnie za włosy znów sprawiło , że marzę o..