Data: 2005-11-01 21:45:44
Temat: Re: Stomatolog, pieniądze i "darmowe leczenie"
Od: "Tomek" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:YNCGBC01112005215844.nqcvrg@cbyobk.pbz...
>
>
> We wtorek 01-listopada-2005 o godzinie 21:47:48 Tomek napisał/a
>
> >> Zapewne tak. Bo niby czemu upośledzeni umysłowo mieliby mieć
> >> stomatologię za darmo? Mają zęby jak wszyscy. ;)
>
> >Słusznie, choć zgryz zgryzowi nie równy! :-)
>
> Tak mi przyszło do głowy, czytając ten wątek, że z dentystami jest coś
> dziwnego. O ile ludzie w swej większości są przekonani, że leczenie
> powinno być "darmowe", o tyle bez szemrania płacą dentystom i również
> w przytłaczającej większości uważają to za naturalne.
>
Z tym brakiem szemrania to może nie aż tak. Ja zawsze szemram, gdy muszę
słono zabulić za usługę stomatologa, tylko jakie mam wyjście? Jeśli chcę
mieć spokój z zębami na dłużej, muszę wybrać solidną usługę, więc zazwyczaj
każdy ma pod ręką "swojego" sprawdzonego stomatologa. Możliwe, że większość
ludzi myśli podobnie i stąd to "nieszemrane" płacenie. Zęby to delikatna
materia w każdym calu :-)
> No i przy okazji warto zwrócić uwagę na fakt, że jakoś nie słychać o
> "aferach łapówkarskich" związanych ze stomatologami... A może to
> dlatego, ze nie są "darmowi"?
>
Raczej dlatego, że sami sobie biorą (czyt. wliczają w cenę).
Pozdrówka!
Tomek
|