Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Stozek rogowki - przeszczep

Grupy

Szukaj w grupach

 

Stozek rogowki - przeszczep

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-06 07:49:37

Temat: Stozek rogowki - przeszczep
Od: "aja" <a...@g...n_o_s_p.am.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam grupowiczow.

Szukam kontaktu najchetniej gg z osobami ktore maja stozek rogowki,
oczekuja na przeszczep rogowki, lub sa po przeszczepie.
Sam mam te wade (stozek rogowki) 8 lat mecze sie ze szklami i chyba jest
coraz gorzej. W przyszly czwartek bede u okulisty no i zastanawiam sie czy
aby nie czas pogadac o przeszczepie. Ale nim to zrobie chce poznac rady i
opinie tych co to przechodzili.

gg:1314412
Pozdrawiam
AJA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-08-06 09:33:27

Temat: Re: Stozek rogowki - przeszczep
Od: "Nightwolf" <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Witam grupowiczow.
>
> Szukam kontaktu najchetniej gg z osobami ktore maja stozek rogowki,
> oczekuja na przeszczep rogowki, lub sa po przeszczepie.
> Sam mam te wade (stozek rogowki) 8 lat mecze sie ze szklami i chyba jest
> coraz gorzej. W przyszly czwartek bede u okulisty no i zastanawiam sie czy
> aby nie czas pogadac o przeszczepie. Ale nim to zrobie chce poznac rady i
> opinie tych co to przechodzili.
>
> gg:1314412
> Pozdrawiam
> AJA

Witam,

Rowniez mam ten sam problem (ale od 3 - 4 lat) i bardzo ciekawi mnie zdanie
specjalistow na temat przeszczepu jak rowniez osob ktore sa juz po.

Z tego co mi lekarz mowil to jest to ostatecznosc i ze na razie trzeba sie
meczyc z soczewkami twardymi :( choc tez mi sie wydaje ze powoli jest co raz
gorzej :(

Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-08-06 09:44:01

Temat: Re: Stozek rogowki - przeszczep
Od: "aja" <a...@g...n_o_s_p.am.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Z tego co mi lekarz mowil to jest to ostatecznosc i ze na razie trzeba sie
> meczyc z soczewkami twardymi :( choc tez mi sie wydaje ze powoli jest co
raz
> gorzej :(
Ja uslyszalem to samo czyli nie ma z cyzm sie spieszyc ze to ostatecznosc.
Ale jezeli w soczewkach z odleglosci 1metra nie daje rady na monitorze
przeczytac to juz jest problem. Nie wspomne jak na prezentacji jetsem czy
jakies szkolenie to juz nie jest wesolo. Jajlepsze byly pierwsze soczewki.
To tak jakbym na nowo sie narodzil, jakby ktos mi dan nowe oczy. Drugie nie
byl;y zla a kazde nastepne bylo coraz gorzej.
Ja lecze sie w Gdansku na Debinki 7d.

Pozdrawiam
AJA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-08-06 11:59:20

Temat: Re: Stozek rogowki - przeszczep
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Z tego co mi lekarz mowil to jest to ostatecznosc i ze na razie trzeba
sie
> > meczyc z soczewkami twardymi :( choc tez mi sie wydaje ze powoli jest co
> raz
> > gorzej :(
> Ja uslyszalem to samo czyli nie ma z cyzm sie spieszyc ze to ostatecznosc.
> Ale jezeli w soczewkach z odleglosci 1metra nie daje rady na monitorze
> przeczytac to juz jest problem. Nie wspomne jak na prezentacji jetsem czy
> jakies szkolenie to juz nie jest wesolo. Jajlepsze byly pierwsze soczewki.
> To tak jakbym na nowo sie narodzil, jakby ktos mi dan nowe oczy. Drugie
nie
> byl;y zla a kazde nastepne bylo coraz gorzej.
> Ja lecze sie w Gdansku na Debinki 7d.
>
> Pozdrawiam
> AJA


generalnie jest zasada, ze do przeszczepu kwalifikuje sie te stozki rogowki,
u ktorych zachodzi ryzyko perforacji, lub nie daj Boze juz powstalo
przebicie (wtedy natychmiast). Ok. 95% stozkow nie wymaga przeszczepu -
soczewki twarde sa jedynym i najlepszym rozwiazaniem. Oczywiscie nie zawsze
osiagniete widzenie w soczewkach jest satysfakcjonujace, ale zawsze to
lepsze niz bez nich. Czasami we wczesnej fazie stozka stosuje sie zabieg
laserowy - tu najlepiej skonsultowac sie w Klinice katowickiej. Osrodek
Soczewek Kontaktowych w Gdansku uwazany ( i ja tez tak uwazam ) jest za
najlepszy w Polsce.

pozdr.

casus
spec. ch. oczu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-08-06 12:37:24

Temat: Re: Stozek rogowki - przeszczep
Od: "aja" <a...@g...n_o_s_p.am.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> generalnie jest zasada, ze do przeszczepu kwalifikuje sie te stozki
rogowki,
> u ktorych zachodzi ryzyko perforacji, lub nie daj Boze juz powstalo
> przebicie (wtedy natychmiast).
U mnie mam nadzieje czegos takiego nie ma, nie wystepuje.

> Ok. 95% stozkow nie wymaga przeszczepu -
> soczewki twarde sa jedynym i najlepszym rozwiazaniem. Oczywiscie nie
zawsze
> osiagniete widzenie w soczewkach jest satysfakcjonujace, ale zawsze to
> lepsze niz bez nich.
Dlatego mowilem w soczewkach bylo bardzo dobrze z poczatku kazde nastepne to
bylo gorzej i nie przez fakt ze zle dobrane tylko ze wada sie poglebiala.
Drugie soczewki jak dobieralem byly identyczne jak pierwsze wiec nie
potrzeba bylo wykonywac dobory ale nastepne juz poprosilem o dobor nowych i
nie bylo juz tak jak wczesniej. Widzenie pogorszylo sie wada postapuje. Jak
w takich warunkach pracowac? Nie mam pojecia tym bardziej ze jestem
informatykiem. Bez dobrego widzenia wszystko traci sens. Jak mowilem wyjazd
na szkolenie czy prezentacje to albo siedze z nosem przy rzutniku albo
kiszka.

> Czasami we wczesnej fazie stozka stosuje sie zabieg
> laserowy - tu najlepiej skonsultowac sie w Klinice katowickiej.
Tego mi na poczatku nie powiedziano a teraz to juz jest za pozno.

> Osrodek Soczewek Kontaktowych w Gdansku uwazany ( i ja tez tak uwazam )
jest za
> najlepszy w Polsce.
I tak tez ja slyszalem z tym ze ... co znacyz najlepszy ...
Otoz prosze sobie wyobrazic dobor soczewek w jednym dniu. Czy jest to
mozliwe? Czy to jest wykonalne? Okazuje sie ze tak zazwyczaj jest to robione
jade 500km do gdanska noca wykonuje sie dobor najwyzej 3 rozne szkla mam
zakladane i to by bylo na tyle doboru szkiel. A co z dluzszym testowaniem
szkiel w warunkach polowych? Co z widzeniem nocnym? Noca nie mam po co
siadac za kierownica w szklach bo jestem jak kret oswietlony latarka. Wiec
moze fakt jest dobry ale taki dobor to nie dobor. Powiedziano mi tylko ze
inaczej nie da sie dobrac. Ja tam nie mam pojecia czy sie da czy sie nie da
wiec ufam na slowo co nie zmienia faktu ze przymiarek jakos malo.
Kolejna sprawa to zalecano mi uzywanie kropli do oczu na obnizenie
cisnienia srodgalkowego. I tu spotykam sie z wieloma zdaniami jedne za inne
przeciw. Wiec postanowilem ze nei bede tego robil. A co z wykonywaniem
badania cisnienia srodgalkowego? Czy jest ono niebezpieczne dla oka? Bo i
takie wersje slyszalem, ze nie powinno sie ich za czesto wykonywac. Tym
czasem kazdy okulista do jakiego ide to sie za to zabiera i czesto odmawiam
tego badania.

Reasumujac przy tak dobieranych szklach nie daje juz rady. Nie sa dla mnie
wystarczajace, a jednoczesnie boje sie operacji. Bo bylo nie bylo
nastraszylem sie ze skoro nie uda sie przeszczep sie nie przyjmie moga
powtorzyc ale niebezpieczenstwo wzrasta i co wtedy bede slepy. To mi
zupelnie nie odpowiada.

Dalej drazni mnie to ze nie ma prywatnej sluzby zdrowia. Bo po co mam placic
skladki skoro nie ida tam gdzie ja potrzebuje a jak ja jade do okulisty to
za wiekszosc musze placic z wlasnej kieszeni. To po co te skladki i dla
kogo? Dla tych co lubia u lekarza przesiadywac bo sie w domu nudza? Prywatna
sluzba zdrowia by to zalatwila. Naraz by sie okazalo ze place ale place w
konkretne miejsce i lecze sie za swoje a nie ktos za moje. A kolejki po
czesci by poznikaly. Fakt wielu by nie bylo stac na prywatne wizyty ale to
raczej bylby problem bezrobotnych a nie tych co pracuja. Tym czasem ja
pracuje i w koncu koncow nie stac nmnie na wizyty u okulisty bo za to za co
place nie stac mnie.

Licze jednak ze wypowie sie ktos po przeszczepie albo przed. A moze jakis
specjalista.
Pozdrawiam
AJA


>
> pozdr.
>
> casus
> spec. ch. oczu
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-08-06 22:19:45

Temat: Re: Stozek rogowki - przeszczep
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dlatego mowilem w soczewkach bylo bardzo dobrze z poczatku kazde nastepne
to
> bylo gorzej i nie przez fakt ze zle dobrane tylko ze wada sie poglebiala.
> Drugie soczewki jak dobieralem byly identyczne jak pierwsze wiec nie
> potrzeba bylo wykonywac dobory ale nastepne juz poprosilem o dobor nowych
i
> nie bylo juz tak jak wczesniej. Widzenie pogorszylo sie wada postapuje.
Jak
> w takich warunkach pracowac? Nie mam pojecia tym bardziej ze jestem
> informatykiem. Bez dobrego widzenia wszystko traci sens. Jak mowilem
wyjazd
> na szkolenie czy prezentacje to albo siedze z nosem przy rzutniku albo
> kiszka.


Z przykroscia musze stwierdzic, ze osoby ze stozkiem rogowki maja
przeciwwskazana prace przy komputerze. Stozek jest postepujacym
zwyrodnieniem rogowki - stad pogarszajaca sie osttrosc wzroku, pomimo
stosowania soczewek.




> I tak tez ja slyszalem z tym ze ... co znacyz najlepszy ...
> Otoz prosze sobie wyobrazic dobor soczewek w jednym dniu. Czy jest to
> mozliwe? Czy to jest wykonalne?

Oczywiscie, ze jest wykonalne.


Okazuje sie ze tak zazwyczaj jest to robione
> jade 500km do gdanska noca wykonuje sie dobor najwyzej 3 rozne szkla mam
> zakladane i to by bylo na tyle doboru szkiel.

Z reguly te 3 rozne szkla to standard dobierania - w zwiazku z wielkoscia
soczewki. Sama moc sie ustala innymi badaniami.


A co z dluzszym testowaniem
> szkiel w warunkach polowych?

W Polsce nie stosuje sie formy testowania twardych soczewek. Na zachodzie z
reszta rowniez - sorry, to nie sa samochody, gdzie mozna wykonaj jazde
probna. To jest jedyna forma leczenia i albo oko sie adoptuje do nich,
pacjent chce je noscic....ale nie widzi. Moze to jest brutalne, ale tak jest
na calym swiecie.


Co z widzeniem nocnym? Noca nie mam po co
> siadac za kierownica w szklach bo jestem jak kret oswietlony latarka.

Jezeli tak zle widzisz, jak piszesz...jezeli ostrosc wzroku tak sie
pogorszyla to mam pytanie: niezaleznie od terminowosci Twojego prawa jazdy -
czy jeszcze sie kwalifikujesz do zgody na prowadzenie pojazdu? spelniasz
normy wzrokowe do prowadzenia samochodu? Jezeli nie....to nie wolno Ci
siadac za kierownica ze wzgl. na zagrozenie Twoje, innych uzytkownikow ruchu
drogowego, jak rowniez z przyczyn formalnoprawnych. Rowniez zla akceptacja
wzrokowa w nocy Cie dyskwalifikuje....wiec....?


Wiec
> moze fakt jest dobry ale taki dobor to nie dobor. Powiedziano mi tylko ze
> inaczej nie da sie dobrac. Ja tam nie mam pojecia czy sie da czy sie nie
da
> wiec ufam na slowo co nie zmienia faktu ze przymiarek jakos malo.


Musisz ten fakt zaakceptowac - to jest dobor i tak sie zawsze robi.


> Kolejna sprawa to zalecano mi uzywanie kropli do oczu na obnizenie
> cisnienia srodgalkowego. I tu spotykam sie z wieloma zdaniami jedne za
inne
> przeciw. Wiec postanowilem ze nei bede tego robil. A co z wykonywaniem
> badania cisnienia srodgalkowego? Czy jest ono niebezpieczne dla oka? Bo i
> takie wersje slyszalem, ze nie powinno sie ich za czesto wykonywac. Tym
> czasem kazdy okulista do jakiego ide to sie za to zabiera i czesto
odmawiam
> tego badania.


Obligatoryjnie nalezy w oczach ze stozkiem obnizac cisnienie
wewnatrzgalkowe. Pomiar cisnienia nie jest grozny dla Twojego oka.
Popelniasz blad odmawiajac badania, pomimo tego, ze masz do tego prawo. Fakt
koniecznosc obnizenia cisnienia w galkach ocznych przy stozkach dowiedziono
naukowo, jest mnostwo publikacji na ten temat.


>
> Reasumujac przy tak dobieranych szklach nie daje juz rady. Nie sa dla mnie
> wystarczajace, a jednoczesnie boje sie operacji. Bo bylo nie bylo
> nastraszylem sie ze skoro nie uda sie przeszczep sie nie przyjmie moga
> powtorzyc ale niebezpieczenstwo wzrasta i co wtedy bede slepy. To mi
> zupelnie nie odpowiada.

Wierze Ci, czasami tak bywa, wiadomo, ze szkla kontaktowe jesli nie
przynosza juz efektu - nalezy rozwazyc przeszczep. Widzenie mozesz stracic
zarowno przez stozek, jak i komplikacje po przeszczepie, z tym, ze te
ostatnie sa rzadkie a i tak przeszczep ratuje Ci widzenie. NIe masz wtedy
wyboru.




> Dalej drazni mnie to ze nie ma prywatnej sluzby zdrowia. Bo po co mam
placic
> skladki skoro nie ida tam gdzie ja potrzebuje a jak ja jade do okulisty
to
> za wiekszosc musze placic z wlasnej kieszeni. To po co te skladki i dla
> kogo? Dla tych co lubia u lekarza przesiadywac bo sie w domu nudza?
Prywatna
> sluzba zdrowia by to zalatwila. Naraz by sie okazalo ze place ale place w
> konkretne miejsce i lecze sie za swoje a nie ktos za moje. A kolejki po
> czesci by poznikaly. Fakt wielu by nie bylo stac na prywatne wizyty ale to
> raczej bylby problem bezrobotnych a nie tych co pracuja. Tym czasem ja
> pracuje i w koncu koncow nie stac nmnie na wizyty u okulisty bo za to za
co
> place nie stac mnie.


Troche mylisz pojecia. Prywatna sluzba zdrowia tez jest. I ma nawet
kontrakty z NFZ, niestety bardzo nisko placone. Z tych stawek nie stac ani
panstwowych ani prywatnych bez doplacania na zapewnienie wysokiej jakosci
uslug. Nie wiem za co placisz u okulisty te wiekszosc pieniedz, skoro jesli
jestes "na fundusz", to masz wszystko bezplatnie. Tu mysle, ze albo nie
piszesz prawdy, albo to co masz wykonywane ( i na co sie zgadzasz ! ) jest
usluga ponadstandardowa - wiec logiczne, ze pelnoplatna. Na zachodzie, gdzie
nawet jesli ubezpieczenie pojdzie za Toba do Twojego lekarza tez byc
doplacal z wlasnej kieszeni.
Kolejki do okulistow nigdy nie znikna. Pociesz sie, ze np w Anglii czeka sie
nawet i 10 miesiecy na konsultacje. I nie jest prawda, ze na leczenie
stricte prywatne w Polsce ludzi stac. No moze tych, ktorzy zarabiaja powyzej
3000 netto ( np bardzo dobrzy informatycy:-) ). Ci, ktorzy pracuja i
zarabiaja 700 zl netto tez prywatnie nie pojda. Ale to juz inny temat i
mysle, ze w tym watku nie powinien sie znalezc.



>
> Licze jednak ze wypowie sie ktos po przeszczepie albo przed. A moze jakis
> specjalista.
> Pozdrawiam
> AJA


jakis specjalista sie juz wypowiedzial, a i teraz rozszerzyl swoja
wypowiedz.

pozdr.

casus
spec. ch. oczu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-08-09 07:10:02

Temat: Re: Stozek rogowki - przeszczep
Od: "aja" <a...@g...n_o_s_p.am.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Z przykroscia musze stwierdzic, ze osoby ze stozkiem rogowki maja
> przeciwwskazana prace przy komputerze. Stozek jest postepujacym
> zwyrodnieniem rogowki - stad pogarszajaca sie osttrosc wzroku, pomimo
> stosowania soczewek.
A z czegos trzeba zyc. Po to studiowalem informatykle by pracowac w swoim
zawodzie.

>
> > I tak tez ja slyszalem z tym ze ... co znacyz najlepszy ...
> > Otoz prosze sobie wyobrazic dobor soczewek w jednym dniu. Czy jest to
> > mozliwe? Czy to jest wykonalne?
>
> Oczywiscie, ze jest wykonalne.
> Okazuje sie ze tak zazwyczaj jest to robione
Jest tak robione przez wzglad na utrudniania jakie by byly gdyby wykonywac
to w dluzszym terminie.

> A co z dluzszym testowaniem
> > szkiel w warunkach polowych?
>
> W Polsce nie stosuje sie formy testowania twardych soczewek. Na zachodzie
z
> reszta rowniez - sorry, to nie sa samochody, gdzie mozna wykonaj jazde
> probna. To jest jedyna forma leczenia i albo oko sie adoptuje do nich,
> pacjent chce je noscic....ale nie widzi. Moze to jest brutalne, ale tak
jest
> na calym swiecie.
Na grupie stozek_rogowki byla osoba ktora robila przymiarki w Monachium i
nie trwalo to jeden dzien a kilka dni. Wlasnie w celu dobrania najlepszego
dla oka a nie dla kieszeni.


>
>
> Co z widzeniem nocnym? Noca nie mam po co
> > siadac za kierownica w szklach bo jestem jak kret oswietlony latarka.
>
> Jezeli tak zle widzisz, jak piszesz...jezeli ostrosc wzroku tak sie
> pogorszyla to mam pytanie: niezaleznie od terminowosci Twojego prawa
jazdy -
> czy jeszcze sie kwalifikujesz do zgody na prowadzenie pojazdu? spelniasz
> normy wzrokowe do prowadzenia samochodu? Jezeli nie....to nie wolno Ci
> siadac za kierownica ze wzgl. na zagrozenie Twoje, innych uzytkownikow
ruchu
> drogowego, jak rowniez z przyczyn formalnoprawnych. Rowniez zla akceptacja
> wzrokowa w nocy Cie dyskwalifikuje....wiec....?
Widzisz w przeciwienstwie do wielu kierowcow potrafie ocenic czy moge siadac
za kierownica czy nie. I nie siadam za kierownica majac na uwadze dobro
innych. Co nie zmieni faktu ze nie mam zamiaru zglaszac sie do UM i oddac
prawo jazdy. Nie po to wydalem na nie kase. A moze uda mi sie dobrac znow
jakies lepsze szkla i bede w stanie prowadzic auto. A moze przejde operacje
i nastapi poprawa. Nadzieje sobie zostawiam.

AJA
>
>
> Wiec
> > moze fakt jest dobry ale taki dobor to nie dobor. Powiedziano mi tylko
ze
> > inaczej nie da sie dobrac. Ja tam nie mam pojecia czy sie da czy sie nie
> da
> > wiec ufam na slowo co nie zmienia faktu ze przymiarek jakos malo.
>
>
> Musisz ten fakt zaakceptowac - to jest dobor i tak sie zawsze robi.
>
>
> > Kolejna sprawa to zalecano mi uzywanie kropli do oczu na obnizenie
> > cisnienia srodgalkowego. I tu spotykam sie z wieloma zdaniami jedne za
> inne
> > przeciw. Wiec postanowilem ze nei bede tego robil. A co z wykonywaniem
> > badania cisnienia srodgalkowego? Czy jest ono niebezpieczne dla oka? Bo
i
> > takie wersje slyszalem, ze nie powinno sie ich za czesto wykonywac. Tym
> > czasem kazdy okulista do jakiego ide to sie za to zabiera i czesto
> odmawiam
> > tego badania.
>
>
> Obligatoryjnie nalezy w oczach ze stozkiem obnizac cisnienie
> wewnatrzgalkowe. Pomiar cisnienia nie jest grozny dla Twojego oka.
> Popelniasz blad odmawiajac badania, pomimo tego, ze masz do tego prawo.
Fakt
> koniecznosc obnizenia cisnienia w galkach ocznych przy stozkach
dowiedziono
> naukowo, jest mnostwo publikacji na ten temat.
>
>
> >
> > Reasumujac przy tak dobieranych szklach nie daje juz rady. Nie sa dla
mnie
> > wystarczajace, a jednoczesnie boje sie operacji. Bo bylo nie bylo
> > nastraszylem sie ze skoro nie uda sie przeszczep sie nie przyjmie moga
> > powtorzyc ale niebezpieczenstwo wzrasta i co wtedy bede slepy. To mi
> > zupelnie nie odpowiada.
>
> Wierze Ci, czasami tak bywa, wiadomo, ze szkla kontaktowe jesli nie
> przynosza juz efektu - nalezy rozwazyc przeszczep. Widzenie mozesz stracic
> zarowno przez stozek, jak i komplikacje po przeszczepie, z tym, ze te
> ostatnie sa rzadkie a i tak przeszczep ratuje Ci widzenie. NIe masz wtedy
> wyboru.
>
>
>
>
> > Dalej drazni mnie to ze nie ma prywatnej sluzby zdrowia. Bo po co mam
> placic
> > skladki skoro nie ida tam gdzie ja potrzebuje a jak ja jade do okulisty
> to
> > za wiekszosc musze placic z wlasnej kieszeni. To po co te skladki i dla
> > kogo? Dla tych co lubia u lekarza przesiadywac bo sie w domu nudza?
> Prywatna
> > sluzba zdrowia by to zalatwila. Naraz by sie okazalo ze place ale place
w
> > konkretne miejsce i lecze sie za swoje a nie ktos za moje. A kolejki po
> > czesci by poznikaly. Fakt wielu by nie bylo stac na prywatne wizyty ale
to
> > raczej bylby problem bezrobotnych a nie tych co pracuja. Tym czasem ja
> > pracuje i w koncu koncow nie stac nmnie na wizyty u okulisty bo za to za
> co
> > place nie stac mnie.
>
>
> Troche mylisz pojecia. Prywatna sluzba zdrowia tez jest. I ma nawet
> kontrakty z NFZ, niestety bardzo nisko placone. Z tych stawek nie stac ani
> panstwowych ani prywatnych bez doplacania na zapewnienie wysokiej jakosci
> uslug. Nie wiem za co placisz u okulisty te wiekszosc pieniedz, skoro
jesli
> jestes "na fundusz", to masz wszystko bezplatnie. Tu mysle, ze albo nie
> piszesz prawdy, albo to co masz wykonywane ( i na co sie zgadzasz ! ) jest
> usluga ponadstandardowa - wiec logiczne, ze pelnoplatna. Na zachodzie,
gdzie
> nawet jesli ubezpieczenie pojdzie za Toba do Twojego lekarza tez byc
> doplacal z wlasnej kieszeni.
> Kolejki do okulistow nigdy nie znikna. Pociesz sie, ze np w Anglii czeka
sie
> nawet i 10 miesiecy na konsultacje. I nie jest prawda, ze na leczenie
> stricte prywatne w Polsce ludzi stac. No moze tych, ktorzy zarabiaja
powyzej
> 3000 netto ( np bardzo dobrzy informatycy:-) ). Ci, ktorzy pracuja i
> zarabiaja 700 zl netto tez prywatnie nie pojda. Ale to juz inny temat i
> mysle, ze w tym watku nie powinien sie znalezc.
>
>
>
> >
> > Licze jednak ze wypowie sie ktos po przeszczepie albo przed. A moze
jakis
> > specjalista.
> > Pozdrawiam
> > AJA
>
>
> jakis specjalista sie juz wypowiedzial, a i teraz rozszerzyl swoja
> wypowiedz.
>
> pozdr.
>
> casus
> spec. ch. oczu
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-08-10 14:41:49

Temat: Re: Stozek rogowki - przeszczep
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Z przykroscia musze stwierdzic, ze osoby ze stozkiem rogowki maja
> > przeciwwskazana prace przy komputerze. Stozek jest postepujacym
> > zwyrodnieniem rogowki - stad pogarszajaca sie osttrosc wzroku, pomimo
> > stosowania soczewek.
> A z czegos trzeba zyc. Po to studiowalem informatykle by pracowac w swoim
> zawodzie.

Ja Ciebie rozumiem, jednakze pisze o faktach, ktore maja zabezpieczyc Twoj
stan zdrowia, a nie aby zabrac Ci wykonywana prace. Wiem, ze zawsze istnieje
w takich przypadkach tzw konflikt dazen, niestety taka jest rzeczywistosc.


> Na grupie stozek_rogowki byla osoba ktora robila przymiarki w Monachium i
> nie trwalo to jeden dzien a kilka dni. Wlasnie w celu dobrania najlepszego
> dla oka a nie dla kieszeni.

Coz - to tylko wyjatek potwierdzajacy regule ( zakladam, ze ten dobor byl na
ubezpieczenie a nie prywatnie ). Hmmm....zawsze masz mozliwosc wystapic do
funduszu zdrowia o zgode na dobor soczewek na terenie Niemiec - mozliwe, ze
sie zgodza, w co ja osobiscie bardzo watpie. Ale sprobowac warto.


> Widzisz w przeciwienstwie do wielu kierowcow potrafie ocenic czy moge
siadac
> za kierownica czy nie. I nie siadam za kierownica majac na uwadze dobro
> innych. Co nie zmieni faktu ze nie mam zamiaru zglaszac sie do UM i oddac
> prawo jazdy. Nie po to wydalem na nie kase. A moze uda mi sie dobrac znow
> jakies lepsze szkla i bede w stanie prowadzic auto. A moze przejde
operacje
> i nastapi poprawa. Nadzieje sobie zostawiam.
>
> AJA


Widzisz, to jest inaczej. Kazdy czlowiek - rowniez kierowca - ocenia
subiektywnie ile widzi i czy widzi dobrze. Obiektywnie moze to ocenic
specjalista po badaniu. Czesto sie zdarza, ze pacjent jest przekonany, ze
widzi dobrze a niestety nie spelnia odpowiednich norm dla prowadzenia
pojazdow. Przekonanie wlasne to jedno, obiektywizm to drugie. Nie wiem w
jaki sposob Ty potrafisz ocenic, czy mozesz kierowac czy tez nie - spytaj
sie prowadzacego okulisty jak jest naprawde, bo Ty nigdy siebie nie ocenisz
obiektywnie.
Zaluje, ze do fakt posiadania prawa jazdy uzasadniasz kasa. Nie zawsze
pieniadze sa najwazniejsze. Zebym nie byl zle zrozumiany - posiadajac prawo
jazdy a nie mogac prowadzic samochodu ze wzgledu na wzrok istnieje
niebezpieczenstwo, ze dojdzie do sytuacji, ze ktos jednak siadzie za
kierownice ( slabosc, jakas inna potrzeba, rowniez chec imponowania ) i nie
daj Boze moze wtedy naronisz szkody sobie lub innym. Nie posiadajac prawa
jazdy - nic nie bedzie kusic. Pisze to z doswiadczenia, nie jest to osobisty
przytyk. Tak wiec lepiej pozbyc sie prawa jazdy - a po poprawie warunkow
wzrokowych ponownie przejsc badania i go otrzymac ( nawet za te bolesna
kase ), niz miec cos, co bedzie kusic.
Zycze Ci naprawde poprawy i cierpliwosci

pozdr.

casus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

bank krwi pępowinowej
Łojotokowe zapalenie skóry
Czy to juz ciaza?
czym wzmocnic pamiec po trepanacji czaszki/usunieciu guza? [dlugie]
Karta zaopatrzenia ortopedycznego ORTO POM

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »