Data: 2013-04-03 13:36:34
Temat: Re: Strach i straszenie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 3 Apr 2013 01:31:59 -0700 (PDT), outside napisał(a):
> On 3 Kwi, 10:18, Hanka <c...@g...com> wrote:
>> On 3 Kwi, 09:07, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
>>
>>> Strach obniza nam jakosc zycia w samym momencie straszenia, ale tez
>>> dziala dlugofalowo. Strachliwi zyja z dnia na dzien, zadne przedsiewziecie
>>> nie jest warte wysilku - bo moze sie skonczyc porazka, na pewno skonczy sie
>>> porazka.
>>
>> Prawda.
>> Moja mama tak mnie wychowala.
>> Zawsze bylo wyszukiwanie strasznych konsekwencji.
>> Nie robmy tego, bo stanie sie to zle, tamto straszne,
>> i w ogole.
>>
>> Lata cale trwalo, zanim sie od tego odczepilam.
>
> Strach przed życiem, ludzie niedojrzali boją się życia, dlatego
> Chironopodobni biegają do kościoła co jest poszukiwaniem tatusia która
> za nich zrealizuje ich życie.
I znowu cię wszystkie drogi do Kościoła prowadzą. Jak znam życie, to ty tam
w końcu tam trafisz niedługo i to własną drogą...
--
XL "W każdym narodzie musi się wyrobić ponad masy jakaś inteligencja i
rodzaj
arystokracji. My jesteśmy materiałem gotowym, my zawładniemy krajem,
opanujemy już przez giełdy i przez wielką część prasy nad polową Europy.
Ale naszym właściwym królestwem, naszą stolicą, naszym Jeruzalem będzie
Polska. My będziemy jej arystokracją, my tu rządzić będziemy. Kraj ten
należy do nas, jest nasz ."
(S. Dider, "Rola neofitów w dziejach Polski," s. 111
|